- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Z Izabelą Bełcik o Baku i Enerdze Gedanii
- W ostatnim meczu grupowym grałaś od pierwszej do ostatniej piłki. Trener Niemczyk naprawdę zakazał wam wygrać?
- Nikt nie mówił "macie przegrać". Każda z nas starała się grać jak najlepiej. Z drugiej strony, doskonale rozumiałyśmy zawiłości regulaminu, które może nie trafiły do szerszej publiczności w Polsce. Gdybyśmy do finału awansowali razem z Włoszkami, to w najgorszym wypadku mielibyśmy prawo gry w turnieju interkontynentalnym. Na nasze konto zapisane zostałyby trzy punkty, co pozwoliłoby nam przeskoczyć w rankingu Holandię. Przyjmując, że Włoszki przebiłyby się z Baku, do Japonii jechałyby Rosja i Polska.
- Teraz Janusz Biesiada mówi, że tylko cud może dać nam prawo gry o igrzyska, a Andrzej Niemczyk z nadzieją czeka na najbliższe dwa-trzy tygodnie, które - jego zdaniem - powinny przynieść nam korzystny werdykt. Komu wierzysz bardziej?
- To nie jest kwestia wiary. Dziś nie mamy żadnych szans. Z tym się próbujemy pogodzić. A co do przyszłości, to zawsze wychodzę z założenia, że lepiej mieć miłą niespodziankę niż robić sobie nadzieje, a później rozczarować się.
- Gdy dla głównego wydania telewizyjnych "Wiadomości" komentowałaś werdykt FIVB, nie było widać, abyś płakała za igrzyskami. Taka jesteś twarda?
- Nie lubię siebie oglądać w telewizji, tego materiału też nie oglądałam. Łez może rzeczywiście nie było, ale jest żal. Z pewnością nasili się, jeśli turniej z Aten przyjdzie nam oglądać przed telewizorem.
- Przejdźmy na grunt klubowy. Czym różni się Energa Gedania z 15 grudnia, kiedy ją opuszczałaś, od tej drużyny, którą zastałaś po powrocie z Baku?
- Trudno mi to oceniać po trzech treningach. To się okaże w lidze. Na pewno jest lepiej pod względem finansowym.
- Co sądzisz o zmianach kadrowych? Trener Marek Mierzwiński awizował, że może dojśc do zmiany libero, liczy także na Annę Olczyk...
- Marta Siwka chyba zostanie w składzie. Już trenuje. Ania po długiej przerwie w treningach prezentuje się coraz lepiej. Poprzednio szybko się męczyła. Teraz powinna nam pomóc. Jeśli sprawy formalne udało się już załatwić, to Olczyk pojedzie z nami do Bydgoszczy.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (10)
-
2004-01-17 11:49
PEWNA PORAŻKA
ŁOTS E DYFRENS Z OLCZYK CZY BEZ I TAK BĘDZIE WTOPA.
- 0 0
-
2004-01-17 11:52
Aniela gratuluję optymizmu! hihihi
- 0 0
-
2004-01-17 11:54
Za godzinę odjeżdża pociąg do Bydgoszczy ja już jestem spakowany a reszta "wiernych" kibiców???
- 0 0
-
2004-01-17 18:13
jak ktoś będzie znał wynik dzisiejszego meczu z Adrianą Bdgoszcz niech szybciutko go tu wpisze dzięki
- 0 0
-
2004-01-17 19:45
:o(
dobra już wiem przegrały 3:0 (do 23, 19, .....) kurcze szkoda ;o(((((((( może innym razem się uda wygrać napewno się uda!!!!!
- 0 0
-
2004-01-17 22:08
O Matko!
Liczyłam chociaż na jeden set!
- 0 0
-
2004-01-18 01:31
Kurcze, szkoda kolejnej porażki... Jestem ciekaw w jakim składzie zagrała Gedania, ale to się pewnie okaże w poniedziałek jak zostanei tu zamieszczony artykuł o meczu... Niestety, mój wyazd do Bydgoszczy nie doszedł do skutku, nie wypalił mój transport, a na pociąg się jakoś nie zebrałem... Ale już za tydzień gramy w Gdańsku !!! Oby z lepszym skutkiem jeśli chodzi o wynik...
- 0 0
-
2004-01-18 02:49
Relacja z meczu
Chcesz sklad? Prosze! Kuczyńska, Bełcik, Drzewiczuk, Tomsia, Szyjanowa, Kruk, Siwka. Ogólnie wyglądało to o niebo lepiej niz podczas meczu z Kaliszem. Najjaśniejsze punkty to Dominika i Berenika (wg mojej oceny), Iza w decydujących momentach zawiodła. Kruk i Szyjanowa na początku nieźle radziły sobie w ataku ale kilka razy zepsuły przyjęcie. Drzewiczuk, Siwka- na swoim normalnym poziomie, bez rewelacji. Sołodkowicz wchodzac na zmiany na początku miala kilka efektownych ataków, ale w 3cim secie kilka razy nadziała sie na blok, Olczyk weszła na 2 krótkie zmiany, głownie na serwis. Szkoda ,że coach pod koniec nie dał szansy Ordak choć ta juz byla gotowa do zmiany trzymając tabliczkę z "4" w dłoni. Bydgoszcz niczego rewelacyjnego nie pokazała, ot solidna ligowa siatkówka bez fajerwerków- na Gedanie to jednak wystarczyło. Boli głownie fakt, że w 1szym i 2gim secie Gdańszczanki dlugo prowadziły, po czym przytrafialy sie straty 3-4 pkt pod rzad wskutek pecha, złego odbioru czy tez nienajlepszego rozegrania Izy. Wiecej napisze w komentarzu pod własciwym artykułem.
- 0 0
-
2004-01-18 08:21
TYLKO PRAWDA MOZE NAS WYZWOLIĆ
a nie mówiłam
- 0 0
-
2004-01-18 08:25
No no, jakie ładne sprawozdanie :) Dzięki :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.