- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (255 opinii) LIVE!
- 2 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (22 opinie)
- 3 Powitanie Lechii pod stadionem (222 opinie)
- 4 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
- 5 Arka II Gdynia wygrywa, seria TLG trwa (3 opinie)
- 6 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (72 opinie)
Ergo Arena się wypełniła, ale Polska zawiodła. Obiecujący debiut Macieja Papiny
9 maja 2024
(40 opinii)ZPRP nie rozpatrzył oferty gdańskich trenerów
Energa Wybrzeże Gdańsk
Daniel Waszkiewicz i Damian Wleklak sprawdzili się jako tymczasowi zastępcy Bogdana Wenty i poprowadzili reprezentację Polski piłkarzy ręcznych do finałów przyszłorocznych finałów mistrzostw świata, ale Związek Piłki Ręcznej na razie nie widzi możliwości, aby na czele biało-czerwonych stał trenerski duet Wybrzeża. Wspólna kandydatura gdańskich szkoleniowców nie została nawet rozpatrzona, a głównymi kandydatami na nowego selekcjonera są Jarosław Cieślikowski i Niemiec Michael Biegler
Gdański duet szkoleniowców objął kadrę tymczasowo, gdy po ponad siedmiu latach rozstał się z nią Bogdan Wenta. Do dymisji szkoleniowiec podał się po nieudanym turnieju w hiszpańskim Alicante na początku kwietnia, w którym Polacy zaprzepaścili szansę na start w tegorocznych igrzyskach olimpijskich (przeczytaj jak straciliśmy szansę na wyjazd do Londynu).
Dotychczasowi asystenci zdali swój egzamin. Pod ich wodzą biało-czerwoni pokonali dwukrotnie Litwinów 24:17 i 26:22 i wywalczyli awans do styczniowych finałów mistrzostw świata. Pomimo tego ZPRP zdecydował się ogłosić konkurs na selekcjonera. Wywołało to spore zaskoczenie w środowisku szczypiorniaka, gdyż nawet, a może przede wszystkim - grający w kadrze zawodnicy upatrywali w tym duecie naturalnych następców Wenty (czytaj więcej na ten temat).
Jak ustaliliśmy Waszkiewicz i Wleklak złożyli wspólną kandydaturę. Ich aplikacja była jedną z siedmiu, jakie wpłynęły do komisji konkursowej, która w składzie: Janusz Czerwiński (prezes honorowy ZPRP), Tomasz Wiśniewski (ministerstwo Sportu i Turystyki), Marek Werle (wiceprezes ds. sportowych ZPRP), Jerzy Noszczak (dyrektor sportowy ZPRP) i Zygfryd Kuchta (były reprezentant i trener kadry narodowej) miała wyłonić dwie kandydatury przedstawione następnie do rozpatrzenia Zarządowi Związku.
- Nie wiem, trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Nie mam nawet pewności co do powodów odrzucenia naszej kandydatury, gdyż wciąż nie otrzymaliśmy od związku żadnego uzasadnienia - mówi nam Daniel Waszkiewicz.
Sprawa jest tym bardziej dziwna, gdyż komisja w ogóle pod kątem merytorycznym miała nie rozpatrywać aplikacji Waszkiewicza i Wleklaka. Ogłoszony przez ZPRP konkurs nie zakładał bowiem selekcjonerskiego duetu, a obligował do przesłania indywidualnych zgłoszeń.
Dlatego komisja pochyliła się jedynie nad sześcioma z siedmiu ofert: Jarosława Cieślikowskiego, ostatnio trenera młodzieżowej reprezentacji Polski, Krzysztofa Kisiela, drugiego szkoleniowca Wisły Płock, Marka Motyczyńskiego, prowadzącego Miedź Legnica oraz trzema zagranicznymi kandydatów. Polaków chcą prowadzić anonimowi, jeśli chodzi o osiągnięcia Hiszpan - Martin Perez, były selekcjoner reprezentacji Danii, Ole Andersen i Niemiec Michael Biegler.
Komisja zarekomendowana zarządowi z tego grona dwóch oferentów: Cieślikowskiego oraz Bieglera. 51-letni Niemiec pracował z utytułowanymi klubami Bundesligi m.in.: SC Magdeburg, VfL Gummersbach, Frisch Auf Goeppingen czy TV Grosswallstadt. W latach 1993-1996 pełnił rolę drugiego szkoleniowca reprezentacji Niemiec, gdzie pracował u boku Arno Ehreta. O dwa lata młodszy Cieślikowski od 2009 roku prowadzi młodzieżową reprezentację Polski, z którą na lipcowych mistrzostwach Europy zajął 12. miejsce. W grudniu ubiegłego roku objął zespół KPR Legionowo, z którym awansował do I ligi.
Decyzja o tym, kto na stałe obejmie w kadrze stery po Bogdanie Wencie zapadnie najpóźniej na początku września. Szanse Waszkiewicza i Wleklaka nie są do końca stracone bowiem cieszą się sporym poparciem środowiska, a ZPRP zastrzegł sobie prawo unieważnienia wyników konkursu bez podania przyczyny.
Na razie gdański duet nie zaprząta sobie głowy kadrą, a przygotowuje do I ligowych rozgrywek zespoł Wybrzeża, które o awans do Superligi powalczy już bez Spójni w nazwie (czytaj więcej o przenosinach Spójni do Gdyni).
- Jesteśmy teraz na turnieju w Dzierżoniowie, gdzie czeka nas około siedmiu spotkań. W piątek, 24 sierpnia już w Gdańsku zagramy w memoriale Leona Walleranda. Nikt nie narzeka na urazy, a przygotowania do sezonu przebiegają zadowalająco - poinformował Waszkiewicz.
W turnieju poświęconemu pamięci legendarnego szkoleniowca GKS-u Wybrzeże i założyciela Spójni Gdańsk (czytaj więcej) gdańszczanie zagrają z zespołami MMTS Kwidzyn, KPR Legionowo i Chrobrego Głogów.
Kluby sportowe
Opinie (8)
-
2012-08-16 18:28
ZPR jak PZPN. Wybiorą nieudacznika i figuranta. Co prawda nie będzie wyników, ale geszeft będzie się kręcił.
- 13 4
-
2012-08-16 18:32
Uważam, że to dobrze
dla Wybrzeża i całej polskiej piłki ręcznej raczej też. Obaj Panowie poświęcą się w całości dla dobra naszego ukochanego Wybrzeża! Polskiej piłce ręcznej narodowej tez przyda się odrobina innej myśli szkoleniowej. Poza tym stary pomysł wiązania pracy w kadrze i pracy w klubie był nieco patologiczny.W przypadku Pana Daniela ponad 8 lat pracy w kadrze, to naprawdę spory kawał czasu. Nie ukrywam, że chciałbym jednak żeby to Zdechły został asystentem nowego szkoleniowca narodowego. Spodziewałem się szczerze mówiąc kogoś w większym nazwiskiem i chciałem tzw. opcji duńskiej np. przy upadku Kopenhagi może udałoby się skusić tamtego trenera. No ale jest jak jest, ta kadra potrzebuje nowego, świeżego powietrza, a młodzież twardej i cierpliwej reki, bo talentów to ci u na nie brakuje!
- 7 5
-
2012-08-16 18:35
W każdym związku jest burdel i wybiorą swoich kolesi co nie będą narzekać, a sławić nazwisko prezesa.
- 13 2
-
2012-08-16 19:55
Apel do P. Czerwinskiego
Myslalem, ze P. Czerwinski bedzie mial jasno narysowany plan, ktory bedzie uwzglednial dobro i rozwoj pilki recznej w Polsce. Ufam w Jego autorytet, doswiadczenie oraz w to, ze jest w stanie przekonac do poowrotu na stanowisko trenera Bogdana Wente - fantastycznego trenera. Panie Januszu - prosze to zrobic!
- 13 3
-
2012-08-17 07:37
przeciez wiadomo bylo ze wybiora Cieslikowskiego
hahaha
- 7 0
-
2012-08-17 07:48
a moze kaczor Donald T. poprowadzi kadre z wujkiem Bronkiem K?
to by bylo ciekawe
- 7 10
-
2012-08-17 10:18
świetnie, oddać niemcowi reprezentacje! Skoro mieli sukcesy to dalczego zmiana?
- 7 3
-
2012-08-17 20:06
WYBORY ZPRP....
Miło,że autor artykułu,traktującego o BARDZO WAŻNYM TEMACIE z perspektywy dyscypliny oraz utrzymania się
reprezentacji na światowych salonach,na które
BEZ WĄTPIENIA! wprowadził ją Bogdan,załączył
dodatek w postaci ważnego tekstu:
"Szanse Waszkiewicza i Wleklaka nie są do końca stracone bowiem cieszą się sporym poparciem środowiska
,
a ZPRP zastrzegł sobie prawo unieważnienia wyników konkursu bez podania przyczyny."
I to jest furtka,która umożliwia gdańskiemu duetowi
kontynuowanie pracy z kadrą.
Natomiast z poniższego tekstu można się tylko śmiać
"Sprawa jest tym bardziej dziwna,gdyż komisja
w ogóle pod kątem merytorycznym miała nie rozpatrywać aplikacji Waszkiewicza i Wleklaka(?!!?).
Ogłoszony przez ZPRP konkurs nie zakładał bowiem selekcjonerskiego duetu(....:)),a obligował do przesłania indywidualnych zgłoszeń."
Skoro szwedzką drużynę może prowadzić duet
,który doprowadził
jak w miarę zorientowani wiedzą,swoją drużynę
do v-ce mistrzostwa Olimpijskiego 2012!,
to ja się pytam,jak związek ułożył zasady konkursu
że duetu/ów nie bierze się pod uwagę...,
skoro było od wieki,wieków wiadomo,że Pan Daniel
wraz z Damianem,złożą wspólną! kandydaturę.
To Pan prof.Czerwiński czy Andrzej Kraśnicki
nie mogli obu powyższym
powiedzieć,jakie są zasady,albo same zasady ułożyć tak,żeby do takiego kuriozum nie doszło...,
bo inaczej,tej sytuacji nazwać nie da rady.
Od siebie dodam,że jeśli związek pójdzie po rozum
i da prawdziwą! szansę duetowi W&W
pt.poprowadzenie kadry,
podczas MŚ 2013,a (odpukać!) duetowi nie wyjdzie,
to wówczas można wznowić procedurę konkursową
bez udziału-kandydatur W&W.
Jeśli natomiast wybierze się nowego trenera,
to śmiem twierdzić,że o dobrym wyniku na MŚ 2013
miejsca 1-5,możemy zapomnieć,żebyśmy też"przy okazji"
nie wypadli z salonów,na które wprowadził Bogdan..
Z mozołem może uda się "coś" zbudować na ME 2016
w Polsce,żeby nie było deja vu z ME 2012 w nożnej.
Wielu napisało "Tu",i na innych portalach,że
praca z kadrą będzie przeszkadzać w pracy z klubem.
Z całym szacunkiem dla autorów wpisów,"Wybrzeże"
na razie,to nie Vive aspirujące do 'pudła' EHF CL.- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.