- 1 Lechia z GKS o awans (25 opinii) LIVE!
- 2 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (50 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (80 opinii) LIVE!
- 4 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (74 opinie)
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Zagłębie - Nata * Bystrzyca - EB Start
7 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Zarząd Polskiego Związku Piłki Ręcznej w Polsce postanowił, że w sezonie 2005/06 ekstraklasa kobiet zostanie zmniejszona z dwunastu do dziesięciu zespołów. Ale z perspektywy Gdańska najważniejsze jest to, co wydarzy się w dwóch ostatnich kolejkach bieżących rozgrywek. W sobotę Nata AZS AWFiS zagra w Lubinie, a EB Start Elbląg spróbuje pokrzyżować szyki Bystrzycy w Lublinie.
Jeśli akademiczki nie przegrają na wyjeździe z Zagłębiem, będą mistrzyniami Polski! Także złoto, bez względu na wyniki ostatniej kolejki, przypadnie gdańszczankom, jeśli nie poradzą sobie w Lubinie, ale EB Start nie pozwoli się pokonać w Lublinie Bystrzycy.
- Nata będzie mistrzem już w sobotę - zapewnia Zdzisław Czoska, trener EB Startu Elbląg. - Ale bardziej trzeba liczyć na to, że sama sobie pomoże, niż że my przyjdziemy jej z pomocą. To nie znaczy, że skapitulujemy w Lublinie przed pierwszym gwizdkiem. Jednak do ostrożności w deklaracjach skłania mnie stan kadrowy zespołu. Co prawda wznowiła treningi Urszula Lipska, ale już do końca sezonu nie zagrają Elżbieta Olszewska i Justyna Stelina. Ta pierwsza pauzować musi przez najbliższe trzy tygodnie. Ponadto mamy kłopot z maturzystkami. Aleksandra Kobyłecka i Anna Żurawska, które we wtorek przystąpią do egzaminu dojrzałości, nie kwapią się do wyjazdu.
Elblążanki w tle batalii o mistrzostwo toczą korespondencyjny pojedynek z Zagłębiem o czwarte miejsce w tabeli. Na razie jednym punktem górą są lubinianki.
- Obrona czwartej pozycji jest dla nas bardzo ważna. Gwarantuje start w europejskich pucharach. Jako że w ostatniej kolejce pojedziemy na ciężki mecz do Jeleniej Góry, to brakujące punkty najlepiej zdobyć na Nacie. Jest ku temu okazja, bo zagramy w pełnym składzie - zapewnia Sławomir Ptak, prezes sekcji piłki ręcznej miedziowego klubu.
Wczoraj Ptak, także przewodniczący Kolegium Ligi, spotkał się w Warszawie z Tomaszem Ziarno, prezesem Bystrzycy.
- Była to czysto kurtuazyjna rozmowa. Zresztą rozmawiałem także z Henrykiem Szczepańskim. Z Lubina zarówno do Lublina, jak i Gdańska, jest po 500 kilometrów. Zatem do żadnego klubu nie jest nam bliżej - dodaje Sławomir Ptak.
Bystrzyca, aby obronić tytuł mistrzowski, musi wygrać z oboma pomorskimi drużynami. Nad Natą na mecie powinna uzyskać przewagę jednego punktu, bo przy równowadze przegra złoto z powodu gorszego bilansu bezpośrednich meczów (3:5). W Lublinie trzymają fason, choć między wierszami można odnaleźć gotowość do oddania prymatu, który dzierżą od 1995 roku.
- Proszę uprzedzić gdańskich kibiców, by w następną sobotę ścieśnili się i zrobili w hali miejsce dla naszych fanów. Nad morze wybieramy się silną grupą. Będziemy walczyć o tytuł do końca, choć nie wykluczamy, że już najbliższa kolejka przyniesie w tej kwestii rozstrzygnięcie. Jesteśmy pełni uznania dla naszych dziewcząt. Na początku sezonu w głębi Polski nikt nie dawał nam szans, że będziemy tak wysoko. Ale zawodniczki pokazały chrakter, możemy być z nich dumni. Mimo że były i są kłopoty w klubie, nie było u nas demonstracyjnych zachowań. Zarząd klubu i zespół są po jednej stronie barykady. Gramy o przyszłość żeńskiej piłki ręcznej w Lublinie - deklaruje Urszula Rząd, rzecznik prasowy Bystrzycy.
Jeśli akademiczki nie przegrają na wyjeździe z Zagłębiem, będą mistrzyniami Polski! Także złoto, bez względu na wyniki ostatniej kolejki, przypadnie gdańszczankom, jeśli nie poradzą sobie w Lubinie, ale EB Start nie pozwoli się pokonać w Lublinie Bystrzycy.
- Nata będzie mistrzem już w sobotę - zapewnia Zdzisław Czoska, trener EB Startu Elbląg. - Ale bardziej trzeba liczyć na to, że sama sobie pomoże, niż że my przyjdziemy jej z pomocą. To nie znaczy, że skapitulujemy w Lublinie przed pierwszym gwizdkiem. Jednak do ostrożności w deklaracjach skłania mnie stan kadrowy zespołu. Co prawda wznowiła treningi Urszula Lipska, ale już do końca sezonu nie zagrają Elżbieta Olszewska i Justyna Stelina. Ta pierwsza pauzować musi przez najbliższe trzy tygodnie. Ponadto mamy kłopot z maturzystkami. Aleksandra Kobyłecka i Anna Żurawska, które we wtorek przystąpią do egzaminu dojrzałości, nie kwapią się do wyjazdu.
Elblążanki w tle batalii o mistrzostwo toczą korespondencyjny pojedynek z Zagłębiem o czwarte miejsce w tabeli. Na razie jednym punktem górą są lubinianki.
- Obrona czwartej pozycji jest dla nas bardzo ważna. Gwarantuje start w europejskich pucharach. Jako że w ostatniej kolejce pojedziemy na ciężki mecz do Jeleniej Góry, to brakujące punkty najlepiej zdobyć na Nacie. Jest ku temu okazja, bo zagramy w pełnym składzie - zapewnia Sławomir Ptak, prezes sekcji piłki ręcznej miedziowego klubu.
Wczoraj Ptak, także przewodniczący Kolegium Ligi, spotkał się w Warszawie z Tomaszem Ziarno, prezesem Bystrzycy.
- Była to czysto kurtuazyjna rozmowa. Zresztą rozmawiałem także z Henrykiem Szczepańskim. Z Lubina zarówno do Lublina, jak i Gdańska, jest po 500 kilometrów. Zatem do żadnego klubu nie jest nam bliżej - dodaje Sławomir Ptak.
Bystrzyca, aby obronić tytuł mistrzowski, musi wygrać z oboma pomorskimi drużynami. Nad Natą na mecie powinna uzyskać przewagę jednego punktu, bo przy równowadze przegra złoto z powodu gorszego bilansu bezpośrednich meczów (3:5). W Lublinie trzymają fason, choć między wierszami można odnaleźć gotowość do oddania prymatu, który dzierżą od 1995 roku.
- Proszę uprzedzić gdańskich kibiców, by w następną sobotę ścieśnili się i zrobili w hali miejsce dla naszych fanów. Nad morze wybieramy się silną grupą. Będziemy walczyć o tytuł do końca, choć nie wykluczamy, że już najbliższa kolejka przyniesie w tej kwestii rozstrzygnięcie. Jesteśmy pełni uznania dla naszych dziewcząt. Na początku sezonu w głębi Polski nikt nie dawał nam szans, że będziemy tak wysoko. Ale zawodniczki pokazały chrakter, możemy być z nich dumni. Mimo że były i są kłopoty w klubie, nie było u nas demonstracyjnych zachowań. Zarząd klubu i zespół są po jednej stronie barykady. Gramy o przyszłość żeńskiej piłki ręcznej w Lublinie - deklaruje Urszula Rząd, rzecznik prasowy Bystrzycy.
Kluby sportowe
Opinie (35)
-
2004-05-07 16:03
Zagłębie-Nata w radiu
Red Machnikowski, wracając z meczu we Wrocławiu, zajrzy do Lubina i w czasie II połowy na RG - 103,7 MHz przekaze wynik ekstraklasy p.recznej
- 0 0
-
2004-05-08 17:16
Nata prowadzi 7:4
- 0 0
-
2004-05-08 17:28
9:8 dla Naty
- 0 0
-
2004-05-08 17:36
do przerwy 14:10 dla Naty
- 0 0
-
2004-05-08 17:41
Brawo!
Do boju Natalki!!! 30 minut i złoto Wasze :)
- 0 0
-
2004-05-08 17:41
wynik
ermal,gdzie jesteś?
- 0 0
-
2004-05-08 17:56
19:14 Nata w 37 min
- 0 0
-
2004-05-08 17:58
OK!
tak trzymać
- 0 0
-
2004-05-08 17:59
40 min 15: 18 DLa NATY
- 0 0
-
2004-05-08 18:08
wynik
jak to możliwe, gdy było już 19:14
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.