Można już mówić o niechlubnej tradycji. W ostatnich latach niemal zawsze na koniec rundy fani Lechii zapracują na karę, która przechodzi na spotkania organizowane po ligowej przerwie. Tym razem biało-zieloni podpadli w Białymstoku. Komisja Ligi za trzykrotne przerwanie niedzielnego pojedynku z Jagiellonią nałożyła na gdański klub 30 tysięcy złotych grzywny oraz zakazała uczestnictwa grupom zorganizowanym kibiców w wyjazdowych meczach ekstraklasy do końca tego roku.
słuszna, a za recydywę takich działań mogła być nawet wyższa34%
wydaje się adekwatna do popełnionych czynów, które były po prostu głupie 8%
raczej za wysoka, gdyż co zawinił w tym klub, jak karać to kibiców 8%
absurdalna, bo jak zwykle zastosowano odpowiedzialność zbiorową, zamiast ukarać sprawców13%
race, a tym bardziej serpentyny to element widowiska piłkaskiego i nie można za to karać37%
W ostatnią niedzielę w Białymstoku świętować mieli tylko miejscowi, gdyż to Jagiellonia po raz pierwszy w historii sięgała po ligowy medal w ekstraklasie. Jednak na początku meczu i w drugiej połowie w głównych rolach wystąpiła grupa wyjazdowa Lechii. W pierwszych pięciu minutach sędzia musiał przerwać grę, gdyż na przedpole bramki Łukasza Budziłka spadły serpentyny, których łączną długość można było liczyć w kilometrach.
Daniel Stefański w pierwszych pięciu minutach trzykrotnie przerwał grę i służbom porządkowym nakazywał uprzątnięcie boiska. Co prawda każdy kolejny "zrzut papierów" był coraz mniejszy, ale łącznie głównie z tego powodu arbiter do pierwszej połowy doliczył następnie 5 minut.
Natomiast w 73. minucie mecz znów trzeba było przerwać, ale tym razem z powodu zadymienia murawy po odpaleniu rac w gdańskim sektorze.
Trzy z tych czterech przypadków przerwania gry Komisja Ligi uznała za kwalifikujące się do wymierzenia klubowi kary. W orzeczeniu czytamy:
"W związku z zachowaniem kibiców Lechii Gdańsk podczas wyjazdowego meczu z Jagiellonią Białystok, które doprowadziło do trzykrotnego przerwania spotkania, na Lechię nałożono zakaz organizacji wyjazdów grup kibiców do końca 2015 roku. Ponadto na Lechię nałożono karę finansową w wysokości 30 000 zł.
Nie znamy jeszcze dokładnego terminarza sezonu 2015/16, ale jeśli będzie on zbliżony do tych z dwóch poprzednich lat, gdy obowiązuje system rozgrywek rozpisany na 37 kolejek, to można przyjąć, że jesienią biało-zieloni zagrają bez wsparcia z trybun swoich kibiców w 10-11 meczach.
Zakończenie rundy jesiennej sezonu 2014/15 na PGE Arenie
Kara jest dotkliwa, choć oczywiście, de facto tych spotkań bez gdańskich kibiców pewnie będzie mniej. Jeśli wypadną w tym czasie "mecze przyjaźni", w których nie jest zajmowany sektor gości, a publiczność siedzi przemieszana na trybunach przewidzianych dla gospodarzy, to fanów Lechii na nich nie zabraknie.
Ponadto, jak pokazuje praktyka kibicowska ostatnich lat, kluby ukarane zakazem wyjazdowym potrafią wynegocjować z miejscowymi, wejście na stadion i zajęcie miejsc na trybunach zarezerwowanych dla gospodarzy.
Niestety, bez względu na to, jak radzić sobie będą z tym zakazem stowarzyszenia organizujące wyjazdy zorganizowane Lechii, możemy mówić o niepokojącej tendencji, a wręcz niechlubnej tradycji. W ostatnich latach często biało-zieloni otrzymali kary po ostatnim meczu sezonu, choć dotychczas Komisji Ligi podpadali za zachowania na PGE Arenie. Niektóre z nich później były nieco łagodzone. Czy i tym razem będzie podobnie?
Poniżej wydarzenia, za które Lechia była karana na zakończenie poprzednich rund: Zakończenie rundy jesiennej 2014/15 10 grudnia mecz Lechia - Piast Gliwice 3:1: odpalenie środków pirotechnicznych
Zakończenie rundy jesiennej 2013/14 8 grudnia mecz Lechia - Legia Warszawa 2:0: odpalenie pirotechniki oraz wywieszenie sektorówki: "System upadł, myślenie pozostało, lata mijają, a drzew wciąż za mało". Umieszczono na niej karykatury pięciu osób: Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka, Jerzego Urbana, Adama Michnika oraz Władysława Ciastonia. Niektórzy podobiznę tego ostatniego wzięli za... Tadeusza Mazowieckiego. I stąd oburzenie było jeszcze większe.
Powinni zrobić tak jak w Katarze. Za wszczynanie burd w czasie i po meczu oraz złe zachowanie kilku kibiców dostał karę śmierci. W Polsce strasznie się z debilami pieszczą!!! Brać przykład z Kataru a będzie fajnie!!!!
kat
8 lat
6742
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-06-12 10:58
W Egipcie jak już ....
xxx
8 lat
103
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-06-12 10:53
nie ma to jak brać przykład z krajów arabskich
pogratulować gimbusie głupoty
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
