- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (173 opinie) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Gdański olimpijczyk z Soczi na dopingu!
Obecność zakazanych substancji dopingujących wykryto w organizmie Daniela Zalewskiego podczas startu na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Mieszkający na co dzień w Gdańsku bobsleista był jedynym trójmiejskim olimpijczykiem podczas imprezy rozgrywanej w Rosji. Zawodnik AZS Katowice tłumaczy się, iż nie przyjmował świadomie dopingu, a zakazane substancje musiały znaleźć się w przyjmowanych przez niego odżywkach.
BOBSLEISTA ZALEWSKI I PSYCHOLOG GRACZYK JEDYNYMI REPREZENTANTAMI TRÓJMIASTA W SOCZI
Daniel Zalewski w Soczi startował w bobslejowej "czwórce". Wspólnie z Dawidem Kupczykiem, Michałem Kasperowiczem i Pawłem Mrozem zajął 27. miejsce w stawce 30 zespołów. Biało-Czerwoni wyprzedzili jedynie Brazylijczyków, drugą osadę Koreańczyków i trzeci skład Kanadyjczyków, którzy zaliczyli upadek.
SPRAWDŹ BILANS POLSKICH SPORTOWCÓW NA OSTATNICH IGRZYSKACH
W dniu startu, 23 lutego od mieszkającego w Gdańsku bobsleisty pobrano próbkę moczu do rutynowej kontroli antydopingowej. Zarówno próbka "A" jak i "B" wykazały obecność w organizmie 22-latka zakazanego w sporcie przez światową agencję antydopingową WADA środka o nazwie: "N-ethyl-1-phenylbutan-2-amine" - stymulanta związanego z "N-ethylamphetaminą", będącego silnym środkiem pobudzającym.
O wynikach kontroli Międzynarodowy Komitet Olimpijski poinformował agancję WADA oraz Międzynarodową Federację Bobslei i Skeletonu (FIBT). Dalsze postępowanie w tej sprawie będą prowadzić organy dyscyplinarne tych instytucji. Zalewskiemu grozi od pół roku do 2 lat zawieszenia.
- Nigdy nie przyjmowałem żadnych środków dopingujących. Kiedy trener mnie poinformował o wynikach, myślałem, że to żart. Przyjmowałem wyłącznie badane laboratoryjnie odżywki. Podejrzewam, że któraś z nich mogła być zanieczyszczona niedozwoloną substancją - powiedział bobsleista na antenie TVP Info.
Polak jest siódmym sportowcem, którego w czasie igrzysk w Soczi przyłapano na stosowaniu niedozwolonego wspomagania. Wcześniej pozytywne wyniki badań antydopingowych mieli: niemiecka biathlonistka Evi Sachenbacher-Stehle, ukraińska biegaczka narciarska Maryna Lisohor, włoski bobsleista William Frullani, austriacki biegacz narciarski Johannes Dürr oraz hokeiści Vitalijs Pavlovs z Łotwy i Nicklas Backstroem ze Szwecji.
W historii zimowych igrzysk olimpijskich do tej pory "wpadło" dwóch sportowców z Polski. W 1988 roku w Calgary zdyskwalifikowany z tego powodu został hokeista Jarosław Morawiecki, a w 2010 roku w Vancouver biegaczka narciarska Kornelia Marek.
Opinie (19) 4 zablokowane
-
2014-03-14 20:14
taki mamy klimat...
Nie ma sportowców, którzy nie biorą sterydów.. Taka prawda... Akurat jego sprawdzili ale naszprycowani są wszyscy...
- 14 6
-
2014-03-14 20:13
sam nie przyjmował,czyli zjadł znany naszym hokeistom pasztecik :)
na miejscu pracodawcy wyrzuciłbym na zbity pysk, a jakby sam prowadził firmę...zerwałbym z takim współpracę.
- 5 4
-
2014-03-14 18:58
Gdańsk i wszystko jasne
i to tłumaczenie?
- 12 27
-
2014-03-14 18:15
"Błysnął" nie ma zlituj
- 14 1
-
2014-03-14 18:11
żelipapą
szkoda na nich kasy
- 19 0
-
2014-03-14 17:53
Przynajmniej czymś się wyróżnił
inaczej byłby anonimowym olimpijczykiem.
- 53 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.