• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersje: zamykanie ulic podczas imprez

Michał Sielski
10 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wystartuj w imprezach kolarskich Cyklo
Podczas Cyklo Gdynia niektóre ulice były zamknięte przez niemal siedem godzin. Podczas Cyklo Gdynia niektóre ulice były zamknięte przez niemal siedem godzin.

Czy można pogodzić interesy uczestników i kibiców masowych imprez sportowych, oraz tych mieszkańców, którzy zgrzytają zębami na zamykanie ulic w centrum miasta?



Czy podczas masowych imprez sportowych powinno się zamykać główne ulice Trójmiasta?

Część mieszkańców Trójmiasta protestuje przeciwko zamykaniu ulic podczas masowych imprez sportowych, takich jak biegi, zawody triathlonowe czy rowerowe.

Po niedzielnych zawodach kolarzy "Cyklo Gdynia" po raz kolejny podniosły się głosy oburzenia tych, którzy nie mogli wyjechać ze swoich domów bądź do nich wrócić.

- Ul. Chwarznieńska zobacz na mapie Gdyni, będąca jedyną drogą dojazdową do domów dla tysięcy osób, była zamknięta od godz. 9 do 17 zarówno dla samochodów, jak i pojazdów komunikacji miejskiej. Impreza odbyła się co prawda w niedzielę, ale mimo to pozbawiono ludzi możliwości dotarcia do centrum, do obwodnicy i w ogóle w jakimkolwiek innym kierunku, co dla wielu wiązało się z niemożnością dotarcia do pracy. Tak stało się m.in. w przypadku mojego ojca, który zmuszony był z tego powodu do wzięcia dnia wolnego - mówi pan Sławomir.

Czytaj więcej: Pół tysiąca kolarzy w Cyklo Gdynia.

Inny z naszych czytelników nie mógł dostać się do domu po powrocie z dwutygodniowego urlopu. Wraz z żoną i dzieckiem musiał czekać u znajomych, by z bagażami wreszcie wrócić do mieszkania.

- Organizatorzy powinni co najmniej miesiąc przed imprezą powiadomić mieszkańców za pomocą ulotek w skrzynkach pocztowych oraz plakatów rozwieszonych na osiedlu o planowanych zmianach w ruchu, a przede wszystkim powinni zaplanować objazdy umożliwiające dojazd do osiedli i domów. Stare Chwarzno, "odcięte od świata" po przebudowie Chwarznieńskiej, nie ma żadnej możliwości objazdu w przypadku zamknięcia ruchu na ulicy Chwarznieńskiej - podkreśla pan Maciej.

Po pierwsze: informacja

Tym razem największe utrudnienia dotyczyły mieszkańców Chwarzna i Wiczlina, ale w przypadku innych masowych imprez sportowych utrudnienia dotyczą innych dzielnic, także śródmieść Gdańska, Gdyni i Sopotu. Tak dzieje się, gdy organizowany jest np. Maraton Solidarności czy Bieg Westerplatte. Wtedy również mieszkańcy ulic, po których biegną lekkoatleci muszą "swoje odcierpieć".

Mieszkańcy z reguły grzecznie znoszą utrudnienia, jeśli tylko o nich wiedzą zawczasu i mogą się do nich przygotować.

- Najważniejsza jest szybka i konkretna informacja. My zawsze wysyłamy szczegółową rozpiskę do organizatorów komunikacji i policji na miesiąc przed maratonem. Dzięki temu mogą wyznaczyć objazdy, zaplanować kierowanie ruchem. Oprócz tego na trasie jeździ reklama mobilna i przez megafon informujemy o zamknięciach dróg. Zawsze znajdą się jacyś niezadowoleni, ale także dzięki temu, że impreza odbywa się od 19 lat, większość osób pamięta o zamknięciach dróg - mówi Małgorzata Leśniewicz, od lat pracująca przy organizacji Maratonu Solidarności.

Po drugie: elastyczność

W przypadku gdyńskiej imprezy rowerowej wiele osób nie wiedziało o zamknięciach sporej części miasta. Interwencję w sprawie "Cyklo Gdynia" już zapowiedział prezydent miasta Wojciech Szczurek, który chce, by miasto bardziej ingerowało w przygotowanie imprez masowych. Nawet tych, których - podobnie jak "Cyklo" Gdynia - nie jest organizatorem.

- Nasza komisja bezpieczeństwa zawsze opiniuje zamknięcia ważnych dla Gdyni ulic. Ale nie trzeba zamykać dróg na cały dzień, można na kilka godzin, a gdy przejedzie główna grupa, to otworzyć ją dla ruchu samochodowego - podkreśla Marek Łucyk, dyrektor gdyńskiego GOSiR-u.

W tym przypadku Cyklo Gdyni w wyścigu brały udział osoby na różnym poziomie wyszkolenia, także amatorzy, którzy jechali znacznie wolniej od zawodowców.

- Ostatni mogą jechać zgodnie z przepisami ruchu drogowego wśród samochodów. Najważniejsza jest główna grupa, nie można zamykać miasta dla garstki pasjonatów - dodaje dyrektor Łucyk.

Po trzecie: wyrozumiałość

Nieco podobna sytuacja ma miejsce podczas gdańskiego Biegu Westerplatte. Uczestniczący w nim biegacze co roku się skarżą, że biegnąc przez Przeróbkę muszą uważać na kursujące tędy tramwaje. To jednak cena kompromisu, który ma na celu pogodzić interesy mieszkańców i uczestników imprez masowych oraz ich kibiców.

- Najważniejsza jest wczesna informacja. Przed meczami piłkarzy Arki Gdynia wieszamy plakaty informujące o zamknięciu, przed biegami tablice ustawiane są nawet dwa tygodnie wcześniej. Przygotowania do dużej imprezy Herbalife Triathlon Gdynia zaczęliśmy rok przed rozpoczęciem wydarzenia, na czas którego zamknięta była m.in. ul. Hutnicza. A przecież są tam wielkie firmy: Coca Cola, Vistal, Makro. Wszyscy zostali powiadomieni odpowiednio wcześniej, przeproszeni za niedogodności i zaproszeni do kibicowania. Wielu skarg nie było - opowiada Łucyk.

W najbliższych dniach w gdyńskim magistracie ma zostać zorganizowane spotkanie, podczas którego wypracowane zostaną procedury, obowiązujące organizatorów wszystkich imprez, które łączą się z zamykaniem ulic. Wprawdzie zdecydowana większość z nich odbywa się w weekendy, ale - jak widać - wciąż budzą spore kontrowersje.

Wydarzenia

Opinie (236) 4 zablokowane

  • Haos pogłębili niekompetentni straznicy miejscy...

    Jak mawiał Piłsudski: Kury szczać prowadzać i blokady na koła zakładać, a nie sie brać za rzeczy tak skomplikowane jak kierowanie ruchem albo informowanie mieszkańców o objazdach. Zawsze mi sie wydawało, że opinie o straznikach miejskich typu "półgłówki, które nie dostały się do policki etc" są przesadzone, ale po tym co zobaczyłem w niedzielę podpisuję się obiema "ręcami". Nie dziwota, że skoro nie są w stanie sprostać tak, wydawałoby się, prostym zadaniom, to jak zobaczyli na plaży kibiców Ruch, to poszli płakać jak małe dziewczynki w krzaki...

    • 10 1

  • A co z Letnicą?

    A dlaczego nikt nie myśli o mieszkańcach gdańskiej Letnicy? Nie dość, że jest remont co już utrudnia ruch, to jeszcze przy każdej imprezie na stadionie jest problem z dojazdem do dzielnicy. Wszystko pozamykane, w najlepszym wypadku trzeba jechać na około przez Nowy Port i nikt się nie zastanawia, że jednak na Letnicy też mieszkają ludzie i chcieliby jakoś dojechać do domu. Zamiast zrobić przepustki dla mieszkańców, lepiej wszystko pozamykać i mieć w d..., że ktoś chce wrócić normalnie do domu. Policja najczęściej i tak stoi i mogłaby przepuszczać mieszkańców, ale po co się wysilić, co tam niech sobie jadą nie wiadomo którędy. Co to kogo obchodzi, przecież na Letnicy sama patologia mieszka, a przynajmniej takie jest myślenie większości ludzi...

    • 4 1

  • co za cyrk

    po lasach niech się ścigają rowerkowcy, a nie.

    • 9 8

  • Dyrektor GOSIRu to idiota, władze miasta też.

    Władze - bo dopuściły do całkowitego odcięcia niektórych osiedli od świata. To jest najzwyczajniej niebezpieczne - ludzie chorują, niektórzy np. muszą jeździć na dializy itp.
    Dyrektor - czy ten palant nie rozumie czym jest wyścig? Chce puścić amatorów między samochodami w mieście? To niebezpieczne, bo w wyścigu walczy się o czas, więc trasa musi być czysta. Jak on sobie wyobraża walkę o czas i stanie na czerwonym świetle (bo trzeba jechać zgodnie z przepisami)? Zwolnić palanta, bo on kompletnie nie rozumie sportu.

    • 13 2

  • Informacja na pewno powinna być ale to nie ułagodzi narzekających (3)

    Nawet jak będzie informacja, to ludzie powiedzą że "nie wiedzieli". Efektem będą ciągłe narzekania, że na 365 dni w roku przez 10 dni są utrudnienia w ruchu przez takie zawody... dzięki, którym miasto się reklamuje, zyskuje kupę kasy (restauratorzy, puby, hotele, motele) i może się rozwijać w szybkim tempie.

    • 9 6

    • Prawda, ale narzekaczom ani nie dogodzisz ani nie przetłumaczysz. Lepiej im dac sie popodniecac i pokisic we wlasnym jadzie. Obalą ze złosci pare browarów, spalą ze 2 paczki fajek, obejrza telenowele i za pare dni zapomną o zaprzepaszczonych bezprowrotnie wspanialych niedzielnych planach (typu cotygodniowa wizyta w galerii handlowej itp.).

      • 2 2

    • (1)

      Trochę popłynąłeś z tą kupą kasy. Ta impreza to była jedna wielka kupa. A efekty? - tylko utopione pieniądze, złość i niesmak.

      • 4 4

      • Jakie utopione pieniądze? Na takie imprezy miasto nie daje ani grosza, a tylko na tym zyskuje.

        • 2 1

  • bla, bla, bla... Sami narzekacze a jak imprez nie ma też narzekacie! (4)

    korona z głowy nikomu nie spadnie jak kilka godzin nawet poczeka a dla chcącego nic trudnego - zawsze objazd się znajdzie!

    • 7 18

    • jak widac w temacie wielokrotnie posty tych samych malkontentów

      to takie marudy co to sie im wydaja ze są pępkiem świata
      ale ich jest zawsze tylko garstka!!Tak samo jak tych co biegaja i narzekają ze niemoga biec po torach tramwajowych albo szukają dziury w całym!!Pieniacze, narzekacze,jak zawsze krzyczą najgłośniej

      • 4 3

    • Gdyby był objazd, nikt by nie narzekał

      • 2 1

    • do cwaniaka bla,bla, bla (1)

      O czym ty qwa piszesz!!! Sam sobie objeżdzaj, bo ja nie mam pieniędzy by je wydawać na szczurka i cyklistów a 20 kilosów które " objechałem " to tez pieniądz !!! a kilka godzin czekania ?! Może jesteś bezrobotny, może leń, może cyklista - ale ja chciałem w tę niedziele odpocząć po ciężkim tygodniu pracy !!!

      • 4 8

      • na ulicy chciales odpocząć? bo nie rozumiem w czym ci ten wyscig przeszkodził?

        fakt - w niedzielę nie pracuje tylko odpoczywam z rodziną np. ogladajac kolarzy na takich imprezach. było fajnie

        • 7 4

  • Dobrze, że nie przeszła "mała i duża pętla" (1)

    Z tego wszystkiego, że policja nie zgodziła się na organizację cyklogdynia na tzw. Małej i dużej pętli. Duża to ta, która odbyła w niedzielę, obok niej miała być też tzw. Mała pętla na trasie: skwer kościuszki waszyngtona św. Piotra wendy chrzanowskiego polska janka wiśniewskiego estakada kwiatkowskiego hutnicza pucka czernickiego kosakowo - pierwoszyno kazimierz rumia os. Janowo hutnicza estakada kwiatkowskiego janka wiśniewskiego polska chrzanowskiego wendy św. Piotra waszyngtona skwer kościuszki. To byłaby rzeźnia!!! W zasadzie całe miasto by stało!!!

    • 12 3

    • inna sprawa że mała pętla byłaby w użyciu przez max 2 godziny...

      zakładając że największa łajza jechałaby 20kmh

      • 4 0

  • niedziela na Chwarznie i Wiczlinie

    to niezłe chamstwo, buta, olewactwo i arogancja władz miejskich na przemian z organizatorami wyścigu. Mieszkańcy nie widzą problemu w samym fakcie organizacji imprezy, lecz w sposobie poinformowania o problemach, wytyczenia NORMALNYCH objazdów i zminimalizowaniu uciążliwości poprzez odcinkowe otwarcie dróg. Zachęcam wszystkie osoby do kierowania roszczeń do organizatorów i miasta o utracone korzyści z powodu braku dostępu do nieruchomości lub niewywiązania się z zobowiązań. Ciekawe ile osób spóźniło się na pociąg czy samolot. Oto nazwiska organizatorów: Iwona Klafetka, Andrzej Gołębiowski, Piotr Kosmala, Arkadiusz Powławski, a także osób odpowiedzialnych ze strony miasta: Marek Łucyk, Wojciech Szczurek. Tym Państwu już dziękujemy.

    • 18 2

  • zawsze mozna wystapic z pozwem cywilnym przeciw organizatorom o zadoscuczynienie za poniesione straty z tytulu niemozliwosci stawienia sie wpracy, kosztow hotelu z powodu niemozliwosci dojechania do domu itd. moze wtedy by sie nauczyli planowania

    • 6 1

  • Gdynia XXI w.

    Jeszcze trochę mądrych pomysłów i polubię P.Łucyka.Ja też oczywiście toleruję utrudnienia ale nie przez hobby grupki pasjonatów.

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane