- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (98 opinii)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (191 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (16 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (79 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
Kontrowersje: zamykanie ulic podczas imprez
Czy można pogodzić interesy uczestników i kibiców masowych imprez sportowych, oraz tych mieszkańców, którzy zgrzytają zębami na zamykanie ulic w centrum miasta?
Po niedzielnych zawodach kolarzy "Cyklo Gdynia" po raz kolejny podniosły się głosy oburzenia tych, którzy nie mogli wyjechać ze swoich domów bądź do nich wrócić.
- Ul. Chwarznieńska , będąca jedyną drogą dojazdową do domów dla tysięcy osób, była zamknięta od godz. 9 do 17 zarówno dla samochodów, jak i pojazdów komunikacji miejskiej. Impreza odbyła się co prawda w niedzielę, ale mimo to pozbawiono ludzi możliwości dotarcia do centrum, do obwodnicy i w ogóle w jakimkolwiek innym kierunku, co dla wielu wiązało się z niemożnością dotarcia do pracy. Tak stało się m.in. w przypadku mojego ojca, który zmuszony był z tego powodu do wzięcia dnia wolnego - mówi pan Sławomir.
Czytaj więcej: Pół tysiąca kolarzy w Cyklo Gdynia.
Inny z naszych czytelników nie mógł dostać się do domu po powrocie z dwutygodniowego urlopu. Wraz z żoną i dzieckiem musiał czekać u znajomych, by z bagażami wreszcie wrócić do mieszkania.
- Organizatorzy powinni co najmniej miesiąc przed imprezą powiadomić mieszkańców za pomocą ulotek w skrzynkach pocztowych oraz plakatów rozwieszonych na osiedlu o planowanych zmianach w ruchu, a przede wszystkim powinni zaplanować objazdy umożliwiające dojazd do osiedli i domów. Stare Chwarzno, "odcięte od świata" po przebudowie Chwarznieńskiej, nie ma żadnej możliwości objazdu w przypadku zamknięcia ruchu na ulicy Chwarznieńskiej - podkreśla pan Maciej.
Po pierwsze: informacja
Tym razem największe utrudnienia dotyczyły mieszkańców Chwarzna i Wiczlina, ale w przypadku innych masowych imprez sportowych utrudnienia dotyczą innych dzielnic, także śródmieść Gdańska, Gdyni i Sopotu. Tak dzieje się, gdy organizowany jest np. Maraton Solidarności czy Bieg Westerplatte. Wtedy również mieszkańcy ulic, po których biegną lekkoatleci muszą "swoje odcierpieć".
Mieszkańcy z reguły grzecznie znoszą utrudnienia, jeśli tylko o nich wiedzą zawczasu i mogą się do nich przygotować.
- Najważniejsza jest szybka i konkretna informacja. My zawsze wysyłamy szczegółową rozpiskę do organizatorów komunikacji i policji na miesiąc przed maratonem. Dzięki temu mogą wyznaczyć objazdy, zaplanować kierowanie ruchem. Oprócz tego na trasie jeździ reklama mobilna i przez megafon informujemy o zamknięciach dróg. Zawsze znajdą się jacyś niezadowoleni, ale także dzięki temu, że impreza odbywa się od 19 lat, większość osób pamięta o zamknięciach dróg - mówi Małgorzata Leśniewicz, od lat pracująca przy organizacji Maratonu Solidarności.
Po drugie: elastyczność
W przypadku gdyńskiej imprezy rowerowej wiele osób nie wiedziało o zamknięciach sporej części miasta. Interwencję w sprawie "Cyklo Gdynia" już zapowiedział prezydent miasta Wojciech Szczurek, który chce, by miasto bardziej ingerowało w przygotowanie imprez masowych. Nawet tych, których - podobnie jak "Cyklo" Gdynia - nie jest organizatorem.
- Nasza komisja bezpieczeństwa zawsze opiniuje zamknięcia ważnych dla Gdyni ulic. Ale nie trzeba zamykać dróg na cały dzień, można na kilka godzin, a gdy przejedzie główna grupa, to otworzyć ją dla ruchu samochodowego - podkreśla Marek Łucyk, dyrektor gdyńskiego GOSiR-u.
W tym przypadku Cyklo Gdyni w wyścigu brały udział osoby na różnym poziomie wyszkolenia, także amatorzy, którzy jechali znacznie wolniej od zawodowców.
- Ostatni mogą jechać zgodnie z przepisami ruchu drogowego wśród samochodów. Najważniejsza jest główna grupa, nie można zamykać miasta dla garstki pasjonatów - dodaje dyrektor Łucyk.
Po trzecie: wyrozumiałość
Nieco podobna sytuacja ma miejsce podczas gdańskiego Biegu Westerplatte. Uczestniczący w nim biegacze co roku się skarżą, że biegnąc przez Przeróbkę muszą uważać na kursujące tędy tramwaje. To jednak cena kompromisu, który ma na celu pogodzić interesy mieszkańców i uczestników imprez masowych oraz ich kibiców.
- Najważniejsza jest wczesna informacja. Przed meczami piłkarzy Arki Gdynia wieszamy plakaty informujące o zamknięciu, przed biegami tablice ustawiane są nawet dwa tygodnie wcześniej. Przygotowania do dużej imprezy Herbalife Triathlon Gdynia zaczęliśmy rok przed rozpoczęciem wydarzenia, na czas którego zamknięta była m.in. ul. Hutnicza. A przecież są tam wielkie firmy: Coca Cola, Vistal, Makro. Wszyscy zostali powiadomieni odpowiednio wcześniej, przeproszeni za niedogodności i zaproszeni do kibicowania. Wielu skarg nie było - opowiada Łucyk.
W najbliższych dniach w gdyńskim magistracie ma zostać zorganizowane spotkanie, podczas którego wypracowane zostaną procedury, obowiązujące organizatorów wszystkich imprez, które łączą się z zamykaniem ulic. Wprawdzie zdecydowana większość z nich odbywa się w weekendy, ale - jak widać - wciąż budzą spore kontrowersje.
Wydarzenia
Opinie (236) 4 zablokowane
-
2013-09-10 08:01
kogo teraz zwolnić ?
Po akcji z meksykańcami Szczurek miał wiele słów krytyki dla Policji, no i wywalono z pracy jednego z komendantów. A teraz kogo Szczurek obarczy odpowiedzialnością za paraliż miasta i przyległych terenów ? Znajdzie się winny w szczurkowym urzędzie czy znów będzie szukał winnych gdzieś indziej ?
- 8 2
-
2013-09-10 07:30
moje trzy grosze (1)
Z okazji biegów i innych imprez kilka razy do roku całkowicie zamyka się mieszkańcom Kamiennej Góry mozliwosc przejazdu do miasta. Wszystkie ulice są zamknięte i pozostaje długie czekania, az policjant łaskawie przepuści ulicą Legionów.I tez wg władz wszystko jest ok. A zamykanie w sezonie ul Hutniczej z okazji triathlonu przy jednoczesnym remoncie ul. Morskiej to trochę już wygląda na sabotaż/
- 82 10
-
2013-09-10 08:00
bo to jest sabotaz
- 15 2
-
2013-09-10 07:57
letnica
na letnicy w czasie meczow to samo, wszystko zamkniete. Nie wazne ze jest sie mieszkancem policja niedoinformowana nie wie ktora drogi sa twarte.
- 0 0
-
2013-09-10 07:53
Szczurek znowu zaskoczony jak przy akcji z meksykanami
taka sprawa
- 7 1
-
2013-09-10 07:35
Szczur znowu udaje, ze nic nie wie
w poniedzialek bez ostrzezenia mieszkancow - rozpoczeto remont ulicy Gryfa Pomorskiego - glownej drogi na osiedlu Fikakowo. Nagle zamknieto glowna droge dojazdowa na osiedle - efekt w poniedzialek jeden wielki korek....
Ewidentnie jest problem z UM Gdynia - ci ludzie nie potrafia prowadzic inwestycji drogowych, nie potrafia rowniez urzadzac imprez masowych....
W sprawie Cyclo Gdynia - finalna decyzje o zamknieciu drog podjelo miasto..... i to miasto nie organizator powinno teraz przeprosic mieszkancow za swoja niekompetencje. Urzedas, ktory jak skonczony glupiec przystal na propozycje zamykania ulic na tak dlugi okres czasu powinien zostac pozbawiony premi.- 19 2
-
2013-09-10 07:33
moja opinia
Ekipa Szczurka nie potrafi rządzić Gdynią.
To widać na każdym kroku.- 11 6
-
2013-09-10 07:22
impreza masowa...hm...
tej policji i straży miejskiej było w niedziele w brud, szkoda, że zaspali jak rządzili kibole w Gdyni...
- 41 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.