- 1 Kto może wzmocnić żużlowców? (49 opinii)
- 2 Trefl Sopot mistrzem Polski! (82 opinie) LIVE!
- 3 Kapić w Lechii do 2027 roku (80 opinii)
- 4 Arka blisko drugiego wzmocnienia (78 opinii)
- 5 Albo igrzyska albo koniec kariery (5 opinii)
- 6 Polacy przegrali z Holandią (106 opinii)
Arka Gdynia blisko drugiego wzmocnienia. Będą problemy na pozycji młodzieżowca?
16 czerwca 2024
(78 opinii)Zapowiedzieli bojkot
Arka Gdynia
U progu sezonu sytuacja finansowa Arki nie jest najlepsza. Nie udało się zrealizować budżetu za ubiegły sezon, który zakładał osiem milionów złotych. Na nowe rozgrywki klub założył wzrost wydatków na piłkę nożną do 9,5 miliona, ale póki co sponsorów nie przybywa, a ubywa. Współpracę z Arką zakończyły Geant i Multimedia. - Obecnie najwięcej, bo 30 procent do budżetu wkłada Prokom Software. Jeśli chcemy budować drużynę, która w nowym sezonie powalczy minimum o ósme miejsce, to musimy co najmniej utrzymać wpływy z pozostałych źródeł. Sprzedaż biletów w ubiegłym sezonie dały nam 16,7 procent budżetu - mówił na wtorkowym spotkaniu z kibicami prezes Milewski. Jednak frekwencja na tym mityngu była nikła, poniżej 50 osób. Stało się tak dlatego, że zorganizowane grupy kibiców, które przygotowują głównie doping na stadionie, nie przyjęły zaproszenia władz klubu. Wystosowały jedynie dokument, który zawierał siedem postulatów. Właśnie do nich odniósł się Milewski we wtorek. Prezes, w towarzystwie wiceprezesa klubu, Grzegorza Gąsiorowskiego porzedstawił odpowiedź kibicom. Jedyną nowością do wcześniej poczynionych założeń odnośnie cen biletów i karnetów jest wprowadzenie karnetu na jedną rundę. Jego cena kształtować się będzie w zależności od zajmowanego miejsca i wieku kibica następująco: zegar 120 (normalny)/60 (młodzież od 8 do 16 lat); tory 180/90; trybuna kryta 270/135. Natomiast nie będzie biletów rodzinnych ani zniżkowych, jednorazowych. Gdy to ogłosił prezes, przedstawiciel kibiców zapowiedział: "Przystępujemy do bojkotu. Walczymy o najbiedniejszych. Naszym głównym punktem są jednorazowe bilety dla młodzieży do lat 16. Milewski na to oświadczenie odpowiedział krótko: - To szantaż.
Ta wymiana zdań zakończyła blisko godzinne spotkanie. Ale nie rozmawiano na nim wyłącznie o biletach. Obecnie chcieli poznać skład drużyny na nowy sezon. Prezes potwierdził podpisanie kontraktów z: Tomaszem Wackiem, Krzysztofem Przytułą i Piotrem Madejskim, przedłużenie umów z Bartoszem Ławą i Radosławem Wróblewskim oraz bronił zasadności rozwiązania umów z czterema piłkarzami u schyłku poprzedniego sezonu. Zdradził również, że w najbliższych dniach powinne być finalizowane transfery z Tomaszem Sokołowskim i Adrianem Budką (ostatnio Śląsk Wrocław). - Z tym pierwszym mamy uzgodnione wszystkie szczegóły kontraktu indywidualnego. Teraz piłkarz musi uwolnić się od zobowiązań wobec Legii Warszawa i przedstawić nam swoją kartę zawodniczą - dodał Milewski.
Najbardziej zaskoczył kibiców wywód prezesa na temat dwóch kluczowych zawodników poprzedniego sezonu, strzelców bramek w drugim meczu barażowym z Jagiellonią Białystok. Okazuje się, że pozycja Olgierda Moskalewicza i kapitana drużyny, Grzegorza Nicińskiego jest zagrożona, choć obaj mają ważne kontrakty - odpowiednio do 31.12 2007 i 30.06. 2007 roku. - Moskalewicz przedłożył nam nowe żadania finansowe, na podstawie których już teraz chce przedłużenia kontraktu. Jako, że piłkarz ma ważną umowę, nie zamierzamy jej negocjować. Najwyżej zgodnie z zasadą, że z niewolnika nie ma pracownika, zawsze możemy rozstać się przed czasem. Myśleliśmy także o sprowadzeniu wartościowego napastnika. Ale jeśli ktoś taki pojawiłby się w drużynie, to musiałby się to dokonać kosztem... Nicińskiego. Na razie trenerzy zdecydowali, że dają szansę Grzegorzowi - zdradził prezes Arki.
Od dwóch dni przy ul. Olimpijskiej trwają testy dla kandydatów na nowych arkowców. Niestety, tylko towarzysko bierze w nich udział Tomasz Mazurkiewicz, wychowanek FC Sopot, póxniej m.in. rozgrywający Legii Warszawa i duńskiego Aarhus. - Tomek u nas tylko podtrzymuje formę przed wyjazdem na kolejny kontrakt zagraniczny - przyznaje Robert Jończyk, drugi trener żółto-niebieskich, który wspólnie z Piotrem Wrześniakiem i Zbigniewem Kaczmarkiem nadzoruje testy. Wojciech Stawowy przyjedzie do Gdyni 3 lipca, kiedy to pierwszy trening ma zaplanowany podstawowy skład. Wśród ćwiczących zapłaem imponuje Łukasz Kowalski. - Po ostatniej kontuzji nie ma już śladu - mówi obrońca, który w grze kontrolnej sprawdzany był na... lewej stronie boiska. W lidze grywal jako prawy bądź środkowy obrońca. Trenuje również Michał Chamera, któremu skończyło się wypozyczenie w Polonii Warszawa, ale w klubie wciąż utrzymują, że ten bramkarz musi ponownie szukać klubu. Więcej szczęścia ma jego kolega po fachu. Kamil Biecke, który wrócił po pół roku, po grze w Cartusii od razu został włączony do pierwszej drużyny. Z testowanych zawodników największe zainteresowanie towarzyszy reprezentantom Polski juniorów: Łukaszowi Nadolskiemu (rocznik 1987, Cartusia) i Michałowi Płotce (1988, Start Mrzezino). Do swoich umiejętności próbują też przekonać afrykańcy piłkarze: Ebrahim Sawaneh (Gambia) i Kofi Konan (Wybrzeże Kości Słoniowej), którym wcześniej nie udało się zakotwiczyć - odpowiednio - w Lechu Poznań i Górniku Łęczna.
Kluby sportowe
Opinie (60) 10 zablokowanych
-
2006-06-29 01:49
W GDYNI TYLKO BAŁTYK!!!!!!!!!
PRAWDZIWY KLUB GDYNIAN!!!!!!
- 0 0
-
2006-06-29 09:31
do tego powyżej: hehehe nie ma to jak dobry żarcik z rana hehehehe
- 0 0
-
2006-06-29 09:33
czekamy na następny ruch Ziobry
mianowicie wyjaśnienie przekrętów i wałków związanych z awansem lechii najpierw do 3 ligi, a następnie podejrzanych okoliczności awansu do 2 ligi.
- 0 0
-
2006-06-29 10:04
zakompleksieni z Gdańska
Straszne kompleksy mają ci z Gdańska. Z zawiści i z zazdrości aż ich skręca.
Arka nasza Arka!!!- 0 0
-
2006-06-29 11:23
zakompleksieni ? buhaha wolne żarty
gdyby nie arka nie byłoby sie z czego smiać. A przekręty milewskiego i tak wyjdą na światło dzienne
- 0 0
-
2006-06-29 12:52
Tynkarze zbiorą pierwsze baty w Polkowicach od Dragana...
Potem w drugiej kolejce klęska na Podbeskidziu i wszystko znów wróci do normy
- 0 0
-
2006-06-29 13:08
HB
Oj dostaną tynkarze będzki w Polkowicach,aż im się tynk z majtek posypie.HE HE! A my znowu bedziemy pili z radośći po każdej przegranej lechii,bo to takie piekne uczucie!
- 0 0
-
2006-06-29 14:13
No i...
...znowu tata zdjął mi majty w łazience :(
- 0 0
-
2006-06-29 14:49
Biskup poszedł do Odry Wodzisław???
A gdzie poszedł prałat??? wie ktoś z tynkarzy???
- 0 0
-
2006-06-29 16:56
ale Arka go pognala
Ale Arka go pogonila
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.