- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (96 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (73 opinie)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (10 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (161 opinii)
- 6 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Keynan Rew uszkodził kręgosłup. Co dalej?
Energa Wybrzeże - żużel
Żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Keynan Rew dochodzi do siebie po koszmarnym wypadku, w którym doznał urazu kręgosłupa. 19-letni Australijczyk czuje się coraz lepiej i zapewnia, że będzie gotowy do jazdy na inauguracyjny mecz z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Jednocześnie zapewnia, że nie będzie się więcej ścigał na torach bez dmuchanych band. - Nie chcę się już ścigać na takich torach. Niestety środki finansowe w Australii nie pozwalają na to, by każdy stadion miał dmuchane bandy. W sporcie, jakim jest żużel, nie jest to bezpieczne dla zawodników, ale i kibiców - przyznaje Rew.
Po koszmarnym wypadku Keynana Rew sprzed dwóch tygodni nie ma już niemal żadnego śladu. Jak mówi nam Australijczyk, ból całkowicie ustąpił. Przypomnijmy, że 17 grudnia na torze w Brisbane żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk zderzył się z Cordellem Rogersonem i po uderzeniu w drewnianą bandę doszło do niego do urazu kręgosłupa.
- Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Ból już ustąpił. Teraz czekam, aż kości zrosną się w 100 proc. - mówi nam Australijczyk.
Przypomnij sobie, jak doszło do wypadku Keynana Rew i jaka była pierwsza diagnoza
Pierwotnie kontuzja 19-latka z Antypodów zapowiadała się znacznie poważniej. Pierwsze diagnozy mówiły o złamaniu kręgosłupa. Ostatecznie skończyło się na pęknięciach, a sama rehabilitacja nie powinna potrwać zbyt długo. Nowy nabytek Zdunek Wybrzeża będzie gotowy do startów już u progu sezonu.
- Na pewno będę gotowy na inauguracyjny mecz - zapewnia.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło na torze, który na 1. łuku nie miał żadnej bandy, a jedynie baloty z sianem, a na 2. łuku banda była drewniana. 19-latek nie zamierza więcej brać udziału w zawodach na torach bez odpowiedniego zabezpieczenia.
- Nie chcę się już ścigać na takich torach. Niestety środki finansowe w Australii nie pozwalają na to, by każdy stadion miał dmuchane bandy. W sporcie, jakim jest żużel, nie jest to bezpieczne dla zawodników, ale i kibiców - przyznaje Rew.
"Niezbędne są zmiany" - przeczytaj, co o sytuacji Wybrzeża uważa ekspert Jarosław Olszewski
Australijczyk skupia się teraz na odpoczynku i spędza czas z rodziną. Do Polski ma zamiar przyjechać w marcu.
- Planuję być w Polsce już na początku marca, by przed startem sezonu odbyć, jak najwięcej treningów, które pomogą mi być w jak najlepszej formie na zawody ligowe. Natomiast mój plan na obecne tygodnie to: w pełni się wyleczyć, by móc zacząć treningi jak najwcześniej - wyjaśnia.
Sprawdź terminarz 1. ligi żużlowej
Dla nowego zawodnika w barwach Wybrzeża będzie to drugi sezon w karierze na torach 1. ligi. W inauguracyjnym jako żużlowiec Cellfast Wilków Krosno, poprowadził klub z Podkarpacia do awansu do PGE Ekstraligi. W co celuje ze Zdunek Wybrzeżem?
- Mam nadzieję, że uda nam się zaskoczyć wiele drużyn. Chciałbym, żebyśmy w każdym meczu zdobywali jak najwięcej punktów, a na koniec sezonu zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi - kończy Rew.
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2022-12-30 11:04
Trzymaj się Rew
Bez ciebie skład był by marny, i taki tani
- 41 3
-
2022-12-30 09:46
Dobra wiadomość zdrowia życzę , Wybrzeże po zwycięstwo
- 53 0
-
2022-12-30 18:23
Będzie z chłopaka pociecha!
Mam szacunek do każdego zuzlowca, za to że uprawia ten wszystkim nam kibicom żużla piękny ale niebezpieczny sport. A do Australijczyków którzy jeżdżą dla nas przybywszy z drugiej strony globusa mam szacunek podwójny! Każdy z nich jeżdżący w Europie z dala od rodzin, z całą masą wyzeczen, trudnych początków i pasja do tego sportu to materiał na cieńsza lub grubsza książkę.
- 19 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.