- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (117 opinii)
- 2 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (12 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (8 opinii)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (134 opinie)
- 5 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (14 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (1 opinia)
Pieszczek i Wybrzeże walczą na oświadczenia
Energa Wybrzeże - żużel
Krystian Pieszczek po raz kolejny zarzuca działaczom Wybrzeża opieszałość w negocjacjach dotyczących aneksu finansowego na sezon 2014. Żużlowiec utrzymuje, że nikt z gdańskiego klubu nie prowadzi z nim rozmów. Głos w tej sprawie zabrał Tadeusz Zdunek. - To nieprawda, negocjujemy z menadżerem Krystiana, a ja sam jestem gotów zabezpieczyć jego kontrakt do kwoty 150 tysięcy złotych - twierdzi prezes stowarzyszenia będącego właścicielem ligowej spółki.
Gdański klub od dłuższego czasu nie może osiągnąć porozumienia ze swoim utalentowanym juniorem. Krystian Pieszczek, który we wrześniu skończy 19 lat, czeka na spłatę zaległości z minionego sezonu, w którym był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu, który uzyskał awans do ekstraligi. Wybrzeże zalega swojemu wychowankowi 153 tysiące złotych. Krystian niecierpliwi się coraz bardziej, a w dodatku poddaje w wątpliwość wypłacalność klubu.
PIESZCZEK POTRZEBUJE PIENIĘDZY, BO BĘDZIE ZAWODOWCEM
Żużlowiec złożył do Trybunału Polskiego Związku Motorowego wniosek o rozwiązanie kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze rok. Ten ruch ma mu zapewnić pole manewru w przypadku braku porozumienia z macierzystym klubem.
GDAŃSKI ŻUŻLOWIEC IDZIE DO TRYBUNAŁU PZM. PRZECZYTAJ OŚWIADCZENIE JEGO MENEDŻERA.
Gdańscy działacze zapewniali, że robią co w ich mocy, by Pieszczek ścigał się w Gdańsku również w kolejnym sezonie, a trener Stanisław Chomski przyznał, że bez niego nie wyobraża sobie drużyny. Mijają jednak kolejne tygodnie, a porozumienia wciąż nie ma. Jak twierdzi sam zawodnik, być go nie może, gdyż nikt z klubu z nim nie rozmawia.
- Ze strony klubu nie ma żadnego słowa w moim kierunku. Głos przepadł jakiś miesiąc temu, wtedy po raz ostatni były przeprowadzone jakiekolwiek rozmowy. W tym roku cisza - poinformował na swojej stronie internetowej "Krycha", który narzeka, że nie ma za co przygotować się do nowego sezonu.
Co ciekawe, na wypowiedź tą zareagował nie prezes klubu Robert Terlecki, a prezes stowarzyszenia będącego właścicielem GKS Wybrzeże SA, Tadeusz Zdunek. Biznesmen, który jest także jednym ze sponsorów ligowego zespołu, utrzymuje, że sytuacja dotycząca negocjacji wygląda zupełnie inaczej niż prezentuje się zawodnik.
Co więcej, Zdunek zaproponował pokrycie części zadłużenia wobec zawodnika z własnych środków, a także zabezpieczenie jego kontraktu w 2014 roku na kwotę do 150 tysięcy złotych. Poniżej prezentujemy treść oświadczenia Tadeusza Zdunka. Wyróżnienia w tekście pochodzą od redakcji.
Pragnę podkreślić, że rozmowy z osobą, która została przedstawiona przez Krystiana Pieszczka i jego ojca jako menedżer zawodnika, panem Pawłem Nogą, prowadzone są w sposób ciągły. Osobiście spotykałem się z tą osobą trzykrotnie, po raz ostatni we wtorek 21 stycznia, kiedy to miałem przygotowany kontrakt na nowy sezon, jednak pan Paweł nie był nim zainteresowany. Poza naszymi spotkaniami jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym. Niezrozumiałym w związku z tym jest dla mnie przedstawienie klubu, a więc i mojej osoby, w niekorzystnym świetle, tym bardziej, że podczas ostatniego spotkania umówiliśmy się na kolejne, które dzisiaj (24 stycznia) miało odbyć się w siedzibie klubu w obecności Prezesa Zarządu GKS Wybrzeże S.A. Roberta Terleckiego.
Powyższa sytuacja, kiedy zawodnik nie jest świadomy przebiegu negocjacji, jak żywo przypomina mi tą, która miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to Krystian Pieszczek wyraził w mediach opinię o ignorowaniu jego osoby. Wówczas jednak, podobnie jak teraz, byliśmy umówieni na spotkanie z reprezentantem żużlowca - z tą różnicą, że wtedy była mowa o ojcu Krystiana, a obecnie o panu Pawle Nodze. Jestem jednak przekonany, że problemem klubu nie może być brak wewnętrznej komunikacji w teamie sportowca.
Nie mogę także przemilczeć kolejnej bardzo ważnej kwestii, a mianowicie mojego osobistego zaangażowania finansowego w sprawy związane z negocjacjami nowej umowy z zawodnikiem. Mając świadomość pozostającego po poprzednim sezonie zadłużenia, jeszcze w ubiegłym roku zaoferowałem bezzwłoczną zapłatę kwoty 50.000 złotych z prywatnych pieniędzy, aby umożliwić zawodnikowi pierwsze inwestycje w sprzęt. Dodatkowo zaoferowałem zabezpieczenie kontraktu na sezon 2014 do kwoty 150.000 złotych, gwarantując spłatę zobowiązań klubu wobec Krystiana Pieszczka z własnych środków w sytuacji, kiedy klub spóźniałby się z regulowaniem zobowiązań wobec zawodnika ponad jeden miesiąc.
Jedynym przypadkiem zawieszenia rozmów, o którym możemy rozmawiać, jest ten związany ze skierowaniem przez Krystiana Pieszczka do Trybunału PZM wniosku o rozwiązanie kontraktu. Trudno jednak w tym przypadku mówić o winie klubu, gdyż decyzja ta nie była podjęta przez nas.
Na zakończenie chciałbym wyrazić ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją. Medialna forma prowadzenia rozmów z wychowanym w naszym klubie zawodnikiem, w którego przez wszystkie lata zainwestowane zostały miliony złotych pochodzących m.in. ze źródeł miejskich, jest w mojej opinii niedopuszczalna. Czytając wyrażane publicznie przez Krystiana Pieszczka opinie byłem jednak zmuszony zareagować wydając powyższe oświadczenie.
Tadeusz Zdunek
Prezes Zarządu GKŻ Wybrzeże
Kluby sportowe
Opinie (106) 3 zablokowane
-
2014-01-24 23:24
wszystko się pi...oli,no prawie wszystko (5)
Kilkanaście lat temu siedziałem sobie na stadionie, w drużynie świetni juniorzy (Dera,Kalinowski),super klimat na stadionie ,nawet nikomu nie przeszkadzały połamane ławki,rozwalona polewaczka i ciągnik , był młyn z prawdziwego zdarzenia , podprowadzające w dresach "szelestach" ,było fajnie i śmiesznie. A teraz : junior gwiazda, ogólne wku...nie na stadionie , młyn który kibicuje drużynie która nas spuszcza z ekstraligi,ale za to polewaczka i ciągnik działa(jako jedyne w klubie). Jedyne co mnie cieszy to te same mordy co kilkanaście lat temu na stadionie- jak je widzę to przypominają mi się stare dobre czasy i od razu mi lepiej.
- 11 4
-
2014-01-24 23:40
(3)
Kilkanascie lat temu młyn zalozyl zgode ze Sparta i odtąd razem kibicują. Tu sie nic nie zmienia.
- 0 7
-
2014-01-25 15:45
zmienia i to dużo. z tamtego młyna nic już nie zostało
- 2 0
-
2014-01-24 23:51
(1)
nie rób jaj ,kiedyś młyn był od początku pierwszego łuku do początku drugiego, teraz to "firma w firmie".
- 2 2
-
2014-01-25 15:44
teraz odgradzają się różową tasiemką
- 2 0
-
2014-01-25 14:53
hehe, fajnie to podsumowałeś
też wspominam tamte czasy z tęsknotą
- 3 0
-
2014-01-24 15:17
. (2)
Wydaje mi się ze on po prostu robi wszystko by nie jeździć w Wybrzeżu.
- 53 23
-
2014-01-24 15:44
(1)
Tez tak myśle ze chyba za wszelka cenę chce iśc na roczny urlop
- 15 5
-
2014-01-25 14:36
ja myślę że każdy chce dostawać wypłatę za swoją prace nikt za darmo lub część wypłaty nie będzie pracował
- 1 0
-
2014-01-25 14:14
Zarobił kasę na torze muszą zaplacic a czy ty tez chcesz pracować za 1/3 wynagrodzenia jaka masz w umowie no to jaki z ciebie byłby kozak zastanów sie trzy razy zanim cos durnego napiszesz
- 5 4
-
2014-01-25 12:37
Ja bym nie płacił bo ma kontrakt amatorski a zawodowcem to może zostać później i niech za swoje robi a nie klubowe i zobaczymy jaki kozak będzie.
- 1 1
-
2014-01-24 19:33
Liczy się tylko klub (3)
a nie pojedynczy zawodnicy. Jesteśmy kibicami GKS a nie zawodnika.
- 9 15
-
2014-01-25 11:01
właśnie a jak ktoś woli Pieszczka niż GKS to w PKS i do Zielonej Góry
- 2 2
-
2014-01-24 19:54
Ty mi wyglądasz na kibica sparty
- 8 5
-
2014-01-24 19:52
Zawodnicy tworzą ten klub, szczególnie wychowankowie, czy to się Tobie podoba czy nie.
- 7 5
-
2014-01-25 10:26
Gala Opolska
trochę nie w temacie Pieszczka, czy Zdunka ...
Czy może ktoś znalazł gdzie można obejrzeć transmisję z Opolskiej Gali na lodzie?
z góry dziękuje za odpowiedz.- 0 1
-
2014-01-24 23:55
Chodzenie chyba ale tak
Lepiej zeby go nie wciągnęło- 1 1
-
2014-01-24 23:53
Krystian uciekaj
Chidzenie po bagnie wciąga
- 5 4
-
2014-01-24 22:27
po co nam Pieszczek? (3)
z niewolnika nie ma zawodnika ,Pieszczek ma nas gdzieś , spadek pewny jak mało co na świecie ,czas ratować klub a nie myśleć o jednym sezonie. Nie rusza mnie, że to wychowanek ,a nawet mnie to wk...wia - jeszcze nic wielkiego nie pokazał w ekstralidze a targuje się jak weteran torów , kasy na przygotowanie nie ma bo musi bulić doradcom.
- 10 9
-
2014-01-24 23:42
(2)
JEST NAPISANE POWYŻEJ ,ŻE KLUB MILIONY ZŁOTYCH WYDAŁ BY PIESZCZEK MÓGŁ JEŻDZIĆ ,TO TERAZ NIEMA PARU STÓWEK BY CHŁOPAK SPRZĘTU SOBIE ZORGANIZOWAŁ NA ROWERACH MA JEŻDZIĆ
- 2 1
-
2014-01-24 23:45
Noga rower zabrał (1)
- 1 0
-
2014-01-24 23:51
CHYBA KASE
- 0 1
-
2014-01-24 23:40
PRAWDA. BOLI (1)
Osobiscie czekam na audyt na wykaz wszystkich umów zawartych za panowania milionerów zdunka i Terleckiego *2, nie zdziwieni bądźmy jak okaże sie ze brat manager jeszcze jakaś kase mial na etacie , a Zdunek w łącznym rozrachunku na zero :)
- 7 3
-
2014-01-24 23:51
Terlecki to zlotousty prezes smacznie spi .
Jak niedzwiedz sie zsszył na zime i śni o turnieju par- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.