Osiemnastu piłkarzy ręcznych rozpocznie dzisiaj we Władysławowie ostatnie zgrupowanie przez finałami mistrzostw Europy.
Wśród nich są Marcin Pich i Sebastian Suchowicz (DGT Wybrzeże) oraz Piotr Frelek (MMTS Kwidzyn). Do Szwecji poleci szesnastu. Bogdan Zajączkowski, selekcjoner reprezentacji, ogłosi skład w poniedziałek. Dwa dni później w OPO Cetniewo biało-czerwoni zjedzą obiad, a następnie - via Warszawa - polecą do Goeteborga, gdzie w eliminacjach grupowych przyjdzie im stawić czoła Szwecji, Ukrainie i Czechom.
Lata świetności polskiej piłki ręcznej przypadły na okres, gdy mistrzostw kontynentu nie rozgrywano. Nasza męska reprezentacja nie brała w nich jeszcze udziału. Awans zdobyliśmy w piątej edycji, gdy liczbę finalistów powiększono z 12 do 16. Jednak w niczym nie umniejsza to sukcesu zespołu
Zajączkowskiego. Zresztą zademonstrował on duże umiejętności w rozegranych w ostatnim miesiącu meczach towarzystkich z Islandią, Francją, Japonią, Rosją, Hiszpanią i Tunezją.
- We Władysławowie będę się starał, aby reprezentanci nie... stracili tej formy, którą mieli. Wprawdzie wyniki meczów towarzyskich mogły być lepsze, ale z gry podopiecznych mogłem być zadowolony. Te pojedynki pokazały, że sporo potrafimy i jesteśmy nieobliczalni - podkreśla trener Zajączkowski.
Dodajmy, że nasi są nieobliczalni, zarówno w górę, jak i w dół, czyli mogą wygrać, ale i przegrać z każdym. Selekcjoner jest niezwykle tajemniczy, jeśli zapytać go o plan pobytu we Władysławowie, a także nazwiska potencjalnych liderów reprezentacji czy pewniaków do nominacji na wyjazd do Szwecji.
- Trenować będziemy różnie. Może się zdarzyć dzień bez zajęć sportowych. Oglądanie wideo? Oczywiście, mamy taśmy z meczów najbliższych rywali, ale oni w ten sam sposób rozpracowują nas. Musimy wypełnić luki po Piotrku Przybeckim i Damianie Wleklaku, których z gry wykluczyły kontuzje. Wyznaję zasadę, że każdego zawodnika powinno być stać, na przejęcie ciężaru gry. Nie kreuję jednego lidera. Skład podam 21 stycznia. Jeśli tutaj się spotykamy, to znaczy, że walka o miejsce w reprezentacji nie jest zamknięta. Co więcej, lista kandydatów nie ogranicza się tylko do zawodników, którzy są w Cetniewie - dyplomatycznie mówi Zajączkowski.
Udało nam się dowiedzieć, że "pod telefonem" na wezwanie trenera czekać mają:
Artur Siódmiak (DGT Wybrzeże Gdańsk),
Tomasz Morawski (Zagłębie Lubin) i
Artur Niedzielski (Orlen Płock). Któryś z nich pojedzie do Szwecji, gdyby kontuzji doznał zawodnik grający na tej samej pozycji spośród powołanych do Cetniewa.
Z poniższej "18" na pewno ubędzie jeden z czterech bramkarzy.
Powołani do Cetniewa: Rafał Bernacki, Filip Kliszczyk, Radosław Wasiak (wszyscy Kolporter Kielce), Mariusz Jurasik, Marcin Lijewski, Andrzej Marszałek, Michał Zołoteńko (Orlen Płock), Rafał Kuptel, Piotr Obrusiewicz, Leszek Starczan, Sławomir Szmal, Grzegorz Tkaczyk (Warszawianka), Pilch, Suchowicz, Frelek, Bartosz Wuszter (Zagłębie), Maciej Dmytruszyński (Metalplast Oborniki), Robert Lis (Dunkerque AB, Francja).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
