- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (160 opinii)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (40 opinii)
- 3 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 4 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 5 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (17 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (9 opinii)
Zrehabilitować się na Jagiellonii za mecz z Piastem
Lechia Gdańsk
W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski piłkarze Lechii przegrali z Jagiellonią 1:2, gdyż trener Tomasz Kafarski w dużej mierze wystawił rezerwowy skład, a Karol Piątek nie wykorzystał karnego. Mimo to gdańszczanie wierzą, że walka o finał jeszcze nie jest przegrana. We wtorek o godzinie 20.15 biało-zieloni zagrają w Białymstoku. Paradoksalnie do sukcesu napędzać ma ich również... kiepski, sobotni mecz z Piastem Gliwice. My zapraszamy na bezpośrednią relację z Białegostoku.
- Nareszcie w polskiej piłce jest czysto, ale najwyraźniej komuś zależy na aferach i sensacjach. Przestańmy szukać tych podtekstów, bo sam mógłby podać kilka innych meczów, w których one także są - mówił po meczu Ryszard Wieczorek, szukając sukcesu Piasta nie w układzie, a sprzyjającym mu "gdańskim powietrzu". - Wygrałem tutaj jesienią z Odrą, a liczę, że równie zadowolony będę po meczu w przedostatniej kolejce w Gdyni, który może być dla nas grą o wszystko - dodawał gliwicki szkoleniowiec.
Również Tomasz Kafarski odrzucał wszelkie podejrzenia. - Nic nikomu nie byliśmy winni i chcieliśmy zadać kłam wszelkim spekulacjom. Graliśmy jednocześnie i zwycięstwo, i honor. Mam nadzieje, że przynajmniej nasz honor nie został nadszarpnięty - przekonywał trener gdańszczan.
Również piłkarze obu drużyn kategorycznie odrzucali posądzenia od odpuszczenie meczu Piastowi. Gdańszczanie twierdzili nawet, że te wszystkie głosy o układzie bardzo ich denerwowały. - Dlatego wyszliśmy na ten mecz bardziej naładowani niż zwykle, a wyszło nam najsłabsze spotkanie w rundzie. Mamy kaca moralnego - nie ukrywał Tomasz Dawidowski, który przeprosił jednocześnie kolegów za to, że w 80. minucie otrzymał czerwoną kartkę.
Aby drużyna wróciła do równowagi, trener Kafarski pozwolił piłkarzom odpocząć dwa dni od kopania piłki. Niedziela była wolna, a w poniedziałek rano piłkarze spotkali się w siłowni. Po godzinnych zajęciach był wyjazd do Białegostoku. Drużyna ruszyła na mecz w tym samym składzie, co był przygotowany na Piasta. Po przyjeździe były planowane jeszcze zajęcia w... lesie.
- Mieliśmy czas, aby poukładać sobie to wszystko w głowie. W niedzielę wyłączyłem się, nawet nie oglądałem żadnych meczów, nie patrzyłem na wyniki, chciałem odpocząć od piłki. W poniedziałem spotkaliśmy się w bojowym nastroju i jedziemy do Białegostoku zmazać tę niechlubną plamę - zapewnia Hubert Wołąkiewicz, kapitan Lechii.
Osiemnastka na Białystok:
Bramkarze: Paweł Kapsa, Sebastian Małkowski
Obrońcy: Krzysztof Bąk, Sergejs Kożans, Hubert Wołakiewicz, Arkadiusz Mysona
Pomocnicy: Marcin Pietrowski, Łukasz Surma, Paweł Nowak, Olegs Laizans, Marko Bajić, Damian Szuprytowski
Napastnicy: Ivans Lukjanovs, Tomasz Dawidowski, Piotr Wiśniewski, Paweł Buzała, Marcin Kaczmarek, Maciej Rogalski
O finał Pucharu Polski zagrają dwie drużyny, które w ostatniej kolejce przegrały z drużynami broniącymi się przed spadkiem. Jagiellonia uległa w Warszawie Polonii 0:2, a trener Michał Probierz nie wystawił do gry aż siedmiu podstawowych piłkarzy.
- Oni odpoczywali i na pewno to może mieć znaczenie. Nasz terminarz jest mega napięty, zawsze jednego dnia brakuje. Zobaczę jak będą piłkarze wyglądali w dniu meczu. Liczę, że znajdziemy skład, który zabezpieczy nam to, co chcemy grać. Walka o finał nie jest skończona. Nie mamy już czego bronić. Trzeba zagrać bardzo odważnie i agresywnie. Wówczas powinny wpaść te bramki, o które ostatnio nam tak ciężko. W Białymstoku zobaczymy Lechię jaką chcemy oglądać, a nie taką jak z Piastem, której już nigdy więcej nie powinno być - zapewnia trener Kafarski.
Aby awansować Lechia musi strzelić o dwie bramki więcej od gospodarzy. Będzie urządzać ją również jeden gol przewagi, ale przy wysokich wynikach, licząc od 3:2 w górę. Sukces 2:1 oznaczać będzie dogrywkę. Natomiast każde inne rozstrzygnięcie da finał Jagiellonii.
- Czujemy, że społeczeństwo w Gdańsku liczy na nasz awans do finału. Wiemy, że przyjedzie dużo kibiców do Białegostoku i zrobimy wszystko, aby odwdzięczyć im się naszą grą i zwycięstwem. Co prawda ostatnio ze skutecznością było słabo, ale też na wyjazdach lepiej nam się grało, strzelaliśmy więcej bramek. Teraz też trzeba strzelić jak najszybciej dwa gole, a później myśleć co dalej - podkreśla Dawidowski.
Kluby sportowe
Opinie (254) ponad 20 zablokowanych
-
2010-05-04 10:44
Śledzie martwcie sie lepiej o swoich kopaczy
Jak spadniecie nie będzie komu grac w tej Arce bo o powrocie do Ekstraklasy możecie pomarzyć z takim składem.
- 7 7
-
2010-05-04 10:59
Wygra uczciwość!!
Czyli Jaga!
- 6 8
-
2010-05-04 10:59
MYŚLĘ ŻE PRZEGRAJĄ BO OSZUKUJĄ KIBICÓW NA MECZU I UDAJĄ ŻE WALCZĄ
- 10 3
-
2010-05-04 11:00
Co robi jeszcze Pan Kafarski w Lechii ? (3)
Gdyby nie wymeczone zwyciestwa z Arka,to Lechia bylaby w strefie
spadkowej.Jestem Gdanszczaninem i ciagle i na zawsze z Lechia,ale
zycze Arce z calego serca aby pozostala w Extralidze.To nie jest dobre
tylko dla Gdyni,ale dla calego 3-mjasta.Jak Lechia byla w 4-Lidze,to
siedzialem na Ejsmonda.Kocham cale 3-Mjasto.
pozdrawiam- 12 12
-
2010-05-04 14:21
(1)
Widze ,ze pan chyba na Wybrzeze chodzi albo wogóle nigdzie nie chodzi i nie ogląda co to jest extraliga ? Gdyby nie wymęczone zwycięstwa a co chiałbys zeby wsztsko wygrywali po 5-0 ???
- 0 0
-
2010-05-04 19:13
Extraliga
- 0 0
-
2010-05-04 15:21
"Extralidze" temu panu już dziękujemy buhahahahahahahah
- 0 0
-
2010-05-04 11:02
Lechia najlepszy doping ma sialalalala (1)
Śląsk najlepszą nabojkę ma i Motoru wcale nie kocha sialalalala
- 4 4
-
2010-05-04 11:17
na was wystarczy sialallalala
- 2 2
-
2010-05-04 11:05
(3)
płotki jesli cisnienie wam opadnie to zróbcie porzadek w waszym klubie bo zle sie dzieje kupa kasy wydana na marne zadnych efektów czyzyka z liscia i do domu piłkarzyków tak samo i grac na własnych wychowankach oni beda mieli ambicje
- 4 2
-
2010-05-04 11:10
(2)
zamiast się rozpisywać co mają zrobić w Arce pomyśl lepiej co zrobicie jak w końcu wezmą się za waszą czyśiutką jak łza Lechię, za te karne, za Piasta...
Co znowu OSP i odcięcie się jak z Olimpią/Lechią/Polonią? Czy może jaka następna fuzyjka?- 2 4
-
2010-05-04 11:14
Lechia w swojej historii nie odcina się od Lechii/Olimpii. Lepszy taki awans niż kupienie blisko 50 spotkań przez Arkę.
- 4 4
-
2010-05-04 11:15
Lechia nie odcina się od Lechii/Olimpii. Lepszy taki awans, bo czysty, niż wiadomo co... prawda gdynianie?
- 2 3
-
2010-05-04 11:07
PRZEKRĘT
Nie byłam na piaście i raczej długo nie bede na lechii. Jesli działacze nic z kibiców sobie nie robią na trybunach to ja pasuje
....zresztą lato idzie- 9 3
-
2010-05-04 11:08
(1)
A 20 tysięcy biało-zielonych pewnie już w Bydgoszczy czeka z otwartymi szampanami? LOL
Majster, puchary, Camp Nou... Romany Anderseny- 5 7
-
2010-05-04 14:24
jeszcze nie ale byc może mu mamy sznse ale ty sie szykuj na HIT Arka - Dolcan Ząbki na nowym stadionie bedzie was ze 2 tys co czy nie bardzo skoro na extraklase przychodzi 1500 :) to beda jaja dopiero a na rokładzie Kluczbork Łeczna Pruszków Nowy Sacz - po porstu mega poziom GRATULACJE
- 3 0
-
2010-05-04 11:12
(3)
Jak Lechia grała w 6 lidze to Arka kupowała mecze w 2 lidze i szydziła z Lechii. Nie myśleli, że potem po latach cudów takich jak cudowny awans, cudowne ratowanie się przed spadkiem - fuzja Amici z Lechem, brak licencji dla ŁKS, odwołane baraże, przyjdzie im może w końcu spaść tam gdzi ich miejsce. Lechia - Arka 4:0 w ekstraklasie i jak na razie wystarczy. Arka w ekstraklasie nie jest nam potrzebna do szczęścia.
- 11 5
-
2010-05-04 11:19
(2)
A jak Krzyżostaniak przyniósł wam ekstraklasę w postaci gwardyjskiej Olimpii to jakoś nikomu w Gdańsku nie przeszkadzało. Szaliki Lechia/Olimpia, wypełniony po brzegi stadion, wyjazdy za fuzją...
Gdański ucznie Romana Andersena widzą źdzbło w cudzym oku a belki w swoim już nie!- 3 4
-
2010-05-04 12:03
(1)
Szaliki były Lechii, a nie Lechii/Olimpii. Dla kibiców była to Lechia, dla PZPN Olimpia, grająca w Gdańsku, a dla zdzorientowanych pismaków Lechia/Olimpia. Zabawne było, że klub musiał pytać o zgodę inne zespoły, aby chciały przyjechać grać do Gdańska. Wiadomo że Lech i Katowice odmówiły. Honorowe kluby zainkasowały po walkowerze przy zielonym stoliku ha ha To tak jak by teraz Amica musiała pytać o zgodę na grę we Wronkach, a Wisła czy Cracovia w Sosnowcu. Po prostu wówczas było to novum, którego PZPN nie chciał przyjąć, a póżniej: Groclin gra jako Polonia, Lech jako Amica, Ceramika jako KSZO, Wesal Podlaski Wasilików jako Jagiellonia Białystok, fuzje były też w Bytomiu Polonia/Szombierki, w Wałbrzychu Górnik/Zagłębie itd. Teraz to normalne, a kiedyś coś czego PZPN nie chciał zaakceptować. Skoro już tak lubicie grzebać w historii to skupcie się na swojej podobno 81 letniej historii ;-)
- 7 2
-
2010-05-04 14:05
chyba raczej Amica jako Lech gra teraz, a nie Lech jako Amica...
- 2 1
-
2010-05-04 11:16
Pytanko (2)
Czy meczyk sprzedany Jadze? Bo nie wiem czy mam spieszyć się wyjściem z roboty aby obejrzeć moją Wielką Lechię i jej kolejny sukces?
- 8 6
-
2010-05-04 11:31
Nie musisz spieszyc sie (1)
Meczyk o 20 jest
- 3 1
-
2010-05-04 11:56
ale on na druga zmiane robi na szadolkach :)
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.