• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zwycięska dogrywka w Olivii

Krzysztof Klinkosz
7 lutego 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

W PLH wszystko jasne, jeśli chodzi o kolejność po sezonie zasadniczym. Mecz z KH Sanok był pożegnaniem z sezonem zasadniczym, pożegnaniem o scenariuszu rodem z horroru. Gdańszczanie przegrywali już 1:5, by dogonić rywali w trzeciej tercji i strzelić zwycieską bramkę w doliczonym czasie gry, gospodarze wygrali 7:6 (1:4, 2:2, 3:0, d.1:0). Duet Skutchan - Steber pokazał jak się wygrywa mecze parze Vozdecky - Cacho.



Bramki:
1:0 Ziółkowski as. Furo (2.44)
1:1 R.Kostecki as. Połącarz, Biały (5.37)
1:2 Milan as. Rąpała (5.53)
1:3 R.Kostecki as. Rąpała (10.31)
1:4 Vozdecky as. Cacho (11.47)
1:5 Milan as. Cacho (23.35)
2:5 Maciejewski as. Benasiewicz (25.28)
3:5 A.Kostecki as. Rzeszutko, B.Wróbel (27.38 w przewadze)
3:6 Cacho as. Kaljuste i Vozdecky (36.04 w przewadze)
4:6 Skutchan as. Steber (51.42)
5:6 Skutchan as. Steber (55.13)
6:6 Skutchan as. Steber , B.Wróbel (59.21)
7:6 Steber as. Rzeszutko (63.17)


ENERGA STOCZNIOWIEC: Soliński (10.32 Witkowski); B.Wróbel - A.Kostecki, Skrzypkowski - Mat.Rompkowski, Smeja - Maciejewski, Benasiewicz - Maj; Steber - Rzeszutko - Skutchan, Furo - Ziółkowski - Jankowski, Vitek - M.Wróbel - Chmielewski, Mac.Rompkowski - Strużyk - Wróblewski.

CIARKO KH: Rocki (31.16 Janiec); Rąpała - Solon, Bigos - Kaljuste, Cychowski - Owczarek; Cacho - Milan - Vozdecky, Poziomkowski - Ćwikła - Leśnicki, R.Kostecki - Połącarz - Biały oraz Maciejko.

W pierwszej tercji hokeiści z Podkarpacia sprawili gdańszczanom zimny prysznic. Zaczeło się dobrze, gdyż już w 3 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Gdańszczanie wykorzystali, że na czas do bramki nie wrócił golkiper gości i Tomasz Ziółkowski otworzył wynik meczu.

Niestety kolejne bramki w tej tercji strzelali już tylko hokeiści KH Sanok. Wyrównanie padło w 6 minucie, po szybkiej dwójkowej akcji. Paweł Połącarz odegrał krążek na lewą strone do Roberta Kosteckiego a ten pokonał Sylwestra Solińskiego strzałem w krótki róg. Przy tym trafieniu można mieć nieco pretensji do gdańskiego golkipera, ktory nie "przykrył" dokładnie krótkiego słupka.

Po 16 sekundach było już 2:1 dla Sanoka, a gdańskiego bramkarza pokonał Wojciech Milan. Goście z każdą akcją grali coraz szybciej i raz po raz wjeżdżali w tercją gdańską. Wreszczie w 11 minucie Robert Kostecki strzelił swoją drugą bramkę w pierwszej odsłonie, dokonał tego leżąc już na lodzie przed Solińskim. Po tej bramce nastąpiła zmiana pomiędzy słupkami bramki Energi Stoczniowca.

Niestety zastępujący Solińskiego Tomasz Witkowski również długo nie zachował czystego konta. W 12 minucie gdańskim defensorom urwał się Martin Vozdecky, który w pojedynku sam na sam okazał się lepszy od bramkarza gospodarzy.

W drugiej tercji gdańszczanie stwarzali sobie sytuacje podbramkowe, jednak seriami ich nie wykorzystywali. Do bramki KH trafili tylko Dawid Maciejewski i Artur Kostecki.

Goście na początku drugiej odsłony podwyższyli na 5:1, ale gdańszczanie zdołali się podnieść po tej bramce. Wreszcie w 26 minucie Maciejewski wlał nieco otuchy w serca kibiców "Stoczni". Zdecydował się na strzał z okolic bulika w długi róg i pokonał Rockiego. Dwie minuty później gdańszczanie wykorzystali grę w przewadze. Po tym jak zakotłowało się przed bramką KH Sanok, krążek trafił do Artura Kosteckiego, który strzelił na bramkę. Lecący w kierunku siatki krążek dobił jeszcze kijem bramkarz KH i gdańszczanie przegrywali już tylko 3:5.

Niestety nie wykorzystali kilku innych dogodnych sytuacji do zdobycia kontaktowej bramki, co zemściło sie na nich w 37 minucie. Tym razem goście wykorzystali grę w przewadze. Cacho pokonał Witkowskiego, choć o tym, czy gol był zdobyty prawidłowo musiał zadecydować sędzia po analizie zapisu wideo.

W trzeciej tercji gdańszczanie dążyli do strzelenia kolejnych bramek ale długo kończyło się tylko na dobrych chęciach. Dopiero w 52 minucie Roman Skutchan skutecznie zakończył te starania. Czeski napastnik dopadł do krążka, który chwilę wcześniej odbił bramkarz KH Sanok. Krążek wyskoczył do góry i spadł za bramką, tam dopadł do niego Skutchan i przy słupku skierował go do siatki.

W 56 minucie Roman Skutchan zdobył bramkę kontaktową tym razem po tym gdy jako pierwszy dojechał do krążka odbitego przez Łukasza Jańca.

W ostatniej minucie meczu trener Andrzej Słowakiewicz postawił wszystko na jedną kartę, wziął czas a po nim wycofał bramkarza. Ten manewr powiódł się już po 10 sekundach. Wówczas trzecią swoją bramkę w tej tercji zdobył Skutchan i przy wybuchu euforii gdańskich fanów doprowadził do dogrywki.

W doliczonym czasie gry to gdańszczanie byli stroną przeważajacą, wreszcie w 64 minucie po rozegraniu krążka między Jarosławem Rzeszutko a Janem Steberem ten drugi umieścił krążek w siatce.

Gdańszczanie zwycięsko zakończyli więc sezon zasadniczy teraz muszą poczekać do środy, kiedy po losowaniu poznają swojego przeciwnika w pierwszej rundzie play-off. Przypomnijmy, że hokeiści Energi stoczniowca mogą zagrać bądź z Cracovia Comarch, bądź z GKS-em Tychy. Obydwie te ekipy mają w konfrontacji z gdańszczanami lepszy bilans, więc rozpoczną grę z bonusem, jednak drużyna Andrzej Słowakiewicza udowodniła w niedzielę, że potrafi walczyć do końca.

Tabela po 47 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Comarch Cracovia 47 31 5 11 208:122 102
2 GKS Tychy 47 27 6 14 168:123 92
3 Wojas Podhale Nowy Targ 47 26 7 14 190:167 88
4 Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 47 20 7 20 206:183 70
5 Akuna Naprzód Janów 47 16 5 26 140:213 56
6 JKH GKS Jastrzębie 47 15 6 26 154:189 52
7 Aksam Unia Oświęcim 24 16 2 6 103:57 52
8 Energa Stoczniowiec Gdańsk 24 15 3 6 107:78 50
9 Ciarko KH Sanok 23 12 4 7 91:55 42
10 TKH Nesta Toruń 23 5 3 15 54:95 19
11 KTH Krynica 24 3 4 17 60:130 14
Tabela wprowadzona: 2010-02-07
Pozostałe wyniki 47 kolejki PLH: Grupa A - JKH GKS - Akuna Naprzód 6:3 (1:0, 1:2, 4:1), Wojas Podhale - GKS Tychy 4:2 (2:2, 2:0, 0:0), Pol-Aqua Zagłębie - Comarch Cracovia 7:1 (2:0, 3:1, 2:0), Grupa B - Aksam Unia - TKH Nesta 5:2 (2:0, 1:1, 2:1)

Kluby sportowe

Opinie (77) 7 zablokowanych

  • Myśle że drużynie należy się bura za grę w obronie i brawa za walkę do końca - w końcu wcale nie musieli dziś wygrać mecz był o "pietruszkę" i przegrywając 1:5 mogli odpuscić ale się spieli i odwrócili losy meczu- bardzo dobrze bo pokazali ambicję, było trochę emocji dużo bramek i chyba kibice nie czuli że zmarnowali popołudnie w sumie fajny mecz.

    • 11 2

  • i prawie jak zwykle, hehehehehe, wtopa :D:D:D:D:D:D

    przegraja przegraja, he he he tra la lu ja ti ki ka ty ki ki :D:D:D:D:D:D:D

    • 1 3

  • #2 (1)

    PODOBAŁA MI SIĘ BRAMKA MACIEJEWSKIEGO.TROCHE SZKODA ŻE ZAWODNIKOWI GRAJĄCEMU CAŁE ŻYCIE W ATAKU PRZYCHODZI ROLA OBROŃCY.CZY KTOŚ GO SPRAWDZAŁ W ATAKU CZY KAZANO MU Z MARSZU GRAĆ NA OBRONIE.ŻEBY SIĘ NIE OKAZAŁO ŻE OPUŚCI STOCZNIE I BĘDZIE STRZELAŁ BRAMKĘ ZA BRAMKĄ!!!!!!!!!!!

    • 7 4

    • donpedro

      a ten co, macieja od szkółki jest obrońcą, widać, żeś znawca ;p

      • 3 0

  • Brawo Stoczniowiec (5)

    Panowie wbrew wszystkiemu wygrali przegrany mecz dzieki za emocje i ambitna gre do konca-znow pokazali ze mozna tylko trzeba mocno chciec a niemozliwe staje sie mozliwe-optymizm chociaz na koniec rozgrywek.P.s-panowie z gory/ci od Golfa i bialych skarpetek /jakos dziwnie dzis malo darli m...dy,to ich 'Artur zjedz'slabiutko jakos wypadalo wogole oni sami sa cieniasy,frustraci i w wiekszosci chamscy

    • 15 8

    • TYLU KIBICÓW OSTATNIO POOBRAŻALI NA FORUM I NA USTAWKI SIĘ UMAWIALI I COOOOOOOO I NIE BYŁO ICH NA MECZU!!!!!!!!!A MOŻE WIEDZIELI ŻE PRZEMEK NIE GRA .OSTATNIO JAK NIE GRAŁ,BYŁ NA TRYBUNIE I TROCHĘ ICH OPI......Ł TO DO KOŃCA MECZU SŁOWA NIE WYDUSILI.

      • 4 4

    • (1)

      Panom chyba kopary opadly, kolejna bramka Artura..

      • 5 4

      • fakt, stanal mi :] strzelic gola bramkarze, ojciec sukcesu...

        • 0 2

    • nie koleś to polega na tym (1)

      że oni grają tylko wtedy kiedy im się chce

      • 1 1

      • wyglada

        na to ze ci z gory mysla tez kiedy im sie chce a sa raczej leniwi.

        • 2 2

  • Cieniutko z kibicami,

    byłem widziałem choć się zastrzegałem. Resztę już przegramy,ale myślę że od nowego sezonu prezio pójdzie po rozum do głowy i zorganizuje coś lepszego dla kibiców.Oj bolało prezio,bolało

    • 14 0

  • Steber to wychowanek? (4)

    • 1 5

    • zamist glupio glosowac to moze ktos napisze bo chcialbym uzyskac odpowiedz! (2)

      • 0 1

      • (1)

        Steber jest Czechem.. wystarczy troche poszukac to dowiesz sie skad jest
        Za nim zadasz pytanie spytaj Google :)

        • 1 1

        • mozna poszukac ale jak sie ma lenia to sie nie chce:)

          dzieki za odpowiedz

          • 1 2

    • NIE

      • 0 0

  • Brawo

    wygrali przegrany mecz mozna jak sie chce niemozliwe staje sie mozliwe-a panowie z gory cos dzis cienko wypadalo to ich 'Artur zjedz'-miernoty i niedouki ,sfrustrowane towarzystwo sloma z butow wychodzi mial racje ktos z 'golfem 2 i bialymi skarpetami"-LOZA PIERNIKÓW

    • 8 7

  • Skutchan Roman brawo:)

    • 13 1

  • A MY SWOJE !!!!!! (2)

    ARTUR ZJEDŹ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 13 16

    • NO WIDZĘ ŻE TY SWOJE.ALE NA MECZU NIE BYŁEŚ.TYLKO SIEDZISZ PRZY KOMPIE I KRZYWISZ KRĘGOSŁUP GWIAZDORZE!!!!!

      • 7 2

    • Artur "The Great One" strzelił dziś mega bramę, tak zahipnotyzował bramkarza gości, że ten sam sobie wrzucił krążek do bramki ! Kto inny tak potrafi, hę ?

      • 12 0

  • Ostatnia tercja tyle emocji :D ...............Skutchan 3 bramki co 4 minuty :) bravo :) jednak trzeba wierzyć do końca i nie ustawać w boju :D.

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane