- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (233 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (105 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (21 opinii)
- 4 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 5 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (74 opinie)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (303 opinie) LIVE!
Partyka musi wybrać jeden klub
Polski Związek Tenisa Stołowego postanowił, że po wakacjach zawodniczki i zawodnicy, którzy grają zarówno wśród pełnosprawnych jak i niepełnosprawnych, będą musieli wybrać jeden klub. Konieczność określenie się dotknie m.in. Natalię Partykę. Obecnie 23-latka występuje w barwach SKTS Sochaczew oraz Stowarzyszenia Rehabilitacyjno-Sportowego Szansa-Start Gdańsk.
DLACZEGO GDAŃSK NIE PŁACI PARTYCE?
Okazało się, że w miejskich regulacjach w tej kwestii nie są uwzględniani sportowcy niepełnosprawni. A właśnie w tej rywalizacji Partyka reprezentuje Stowarzyszenie Rehabilitacyjno-Sportowego Szansa-Start Gdańsk.
W myśl obecnych przepisów Gdańsk stypendiami nagradza jedynie mistrzów Polski seniorów, medalistów mistrzostw świata i Europy juniorów oraz zdobywców miejsc 1-6 na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i Europy seniorów. W zależności od osiąganych wyników wypłacane jest comiesięczne stypendium w wysokości do 1,3 do 2 tysięcy złotych.
CI GDAŃSCY SPORTOWCY OTRZYMALI STYPENDIA - ZOBACZ ZA CO I ILE?
Pod uwagę brani są sportowcy, którzy reprezentuje barwy gdańskich klubów. Nie ma tutaj zaś znaczenia faktyczne miejsca zamieszkiwania. Dlatego Partyka nie została uwzględniona w systemie stypendialnym, gdyż ona wyniki w sporcie pełnosprawnych osiąga jako zawodniczka SKTS Sochaczew. Z tego też tytułu w tym mieście pobiera stypendium.
STYPENDIUM Z SOCHACZEWA DLA NATALII PARTYKI
Po medialnej wrzawie w kwestii stypendium dla Natalii, zawodniczka wycofała swoje roszczenia względem Gdańska. Natomiast podkreśliła, że ma nadzieje, że dojdzie do "zmiany statusu sportowców niepełnosprawnych w świadomości miejskich urzędników, a tym samym spowoduje zmiany w regulaminach przyznawania sportowych stypendiów, tak aby również oni mogli być beneficjentami takiej formy wsparcia".
PARTYKA ZREZYGNOWAŁA Z WALKI O STYPENDIUM - PRZECZYTAJ OŚWIADCZENIE NATALII
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach głośno będzie o Natalii Partyce z pozasportowych powodów. Zawodniczka będzie musiała się zdecydować na wybór tylko jednego klubu!
Zgodnie z nowymi wytycznymi Ministerstwa Sportu i Turystyki ma następować integracja sportu pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Kompetencje stowarzyszeń, które dotychczas były odpowiedzialne za sport niepełnosprawnych mają przejmować związki sportowe działające w danej dyscyplinie.
Polski Związek Tenisa Stołowego przyjął niepełnosprawnych w swój poczet już z początkiem roku. Jednak do pełnej unifikacji jeszcze nie doszło, gdyż pełnosprawni grają systemem jesień-wiosna, a niepełnosprawni wiosna-jesień. Dlatego jednakowe przepisy dla wszystkich wejdą w życie po wakacjach, od 1 września.
Wówczas również PZTS będzie egzekwował zapis z ustawy o sporcie, z którego wynika, że zawodnik może reprezentować barwy tylko jednego klubu. Jednoznacznie określić się będzie musiało kilkadziesiąt pingpongistek i pingpongistów, którzy tylko do lata mogą grać reprezentować inny klub w rozgrywkach pełnosprawnych, a inny w rywalizacji niepełnosprawnych.
Przed takim wyborem stanie również Partyka. Natalia może postawić na Sochaczew, gdzie ma zawodowy kontrakt, reprezentować wyłącznie barwy Startu Gdańsk, choć wówczas nie będzie mogła grać w zawodach ligowych pełnosprawnych, gdyż ten klub takowej nie posiada lub też wybrać sobie inny klub, w którego barwach grać będzie zarówno z pełnosprawnymi jak i niepełnosprawnymi.
"Urodziłam się w Gdańsku, mieszkam na stałe w Gdańsku i kocham Gdańsk, więc na pewno nie będę się nigdzie przeprowadzała ze względu na zaistniałą sytuację, pomimo kilku kuszących propozycji.(...)
Fakt, że występuję w zawodach ligowych Polskiego Związku Tenisa Stołowego jako zawodniczka SKT Sochaczew wynika z prostego faktu, że w Gdańsku nie ma żadnej drużyny, która gra w najwyższej klasie rozgrywek" - tłumaczyła w niedawnym oświadczeniu 23-latka.
Czy w nowej sytuacji też wybierze Gdańsk? Czasu na zastanowienie jest jeszcze trochę...
Opinie (20) 3 zablokowane
-
2013-04-18 09:16
no to teraz okaże się jak kocha Gdańsk (2)
- 19 14
-
2013-04-18 16:50
dajcie spokój dziewczynie
ma tylko jedną rękę to przynajmniej kluby mogłoby mieć dwa..
- 3 2
-
2013-04-19 11:16
albo jak Gdańsk kocha ją.
- 1 2
-
2013-04-18 09:27
artykuł dość tendencyjny, pomysł PZTS idiotyczny ale rozumiem, że muszą respektować (2)
wytyczne MSiT. Myśę, że chodzi o duże oszczędności (niestety na ludziach), kaska i tak popłynie do "pełnosprawnych".
- 7 9
-
2013-04-18 09:29
a w czym tendencja? (1)
opisane jest jak wyglada sprawa
- 4 0
-
2013-04-18 10:39
niedobra ta Natalia,
- 4 3
-
2013-04-18 09:59
O naszą mistrzynię sportu trzeba dbać !!!
To miasto powinno zabiegać i fundować stypendium takiej wyczynowowej sportmence a nie ona zabiegac o względy i profity od miasta, zastanaiwac sie nad zmianą klubu itp!!!
- 6 11
-
2013-04-18 10:24
WYbierze Sochaczew bo w Gdańsku nie ma klimatu na sport. Miasto ma gdzieś dotowanie sportowców, a jedynie rzuca kase po znajomościach.
- 10 10
-
2013-04-18 11:05
Jeżeli ma olej w głowie
to wybierze Sochaczew.
Jak zwykle przepis jest ważniejszy od człowieka :(- 7 7
-
2013-04-18 12:22
Miasto ma rację
Mam pełny szacunek do Natalii, ale jeśli otrzymuje stypendium z innego miasta to trudno aby dostała również z drugiego miasta. Ktoś powie ale jej należy sie za wybitne osiągnięcia. Tylko, że zaraz odezwą się dziesiątki innych. Trzeba traktować równo, poza tym jakby dostała z miasta wbrew przepismo to na pewno znajdą się ludzie, którzy to zakwestionują i będą mieli calkowitą rację.
- 19 1
-
2013-04-18 12:37
Sport&Show&Biznes
Zawodniczka uprawia wyczyn i zatrudnia się tam gdzie jej lepiej płacą.I w oczywisty sposób wpisuje się w reguły biznesu a nie rekreacji czy rehabilitacji
/fizycznej czy emocjonalnej/.Są sukcesy jest kasa.A nie zasiłek.- 8 0
-
2013-04-18 13:09
Niech wybierze lepiej (2)
inny kraj a nie klub, przynajmniej w innych krajach doceniają REPREZENTANTÓW!!!
Ale co się dziwić toć to Polska dumna tylko z zawodnika jak jest na szczycie! a na co dzień olewa!- 2 6
-
2013-04-18 13:23
Wyjątkowo głupia uwaga.
- 3 3
-
2013-04-18 13:53
wyjątkowo trafna uwaga
- 1 3
-
2013-04-18 13:09
Są różne sporty
Pingpongista z jedną ręką niepełnosprawnym pingpongistą?
WTF?
Jestem jak najbardziej za promocją sportów dla niepełnosprawnych.
Ale może parapingpong to powinno być na wózku, skoro 'paraolimpijka' normalnie startuje z pełnosprawnymi, i odnosi sukcesy.- 7 1
-
2013-04-18 13:11
Bardzo dobrze i niech ucieka z Gdańska
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.