- 1 Lechia przegrała. Świętowanie odłożone (180 opinii) LIVE!
- 2 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (48 opinii) LIVE!
- 3 Żużlowcy zremisowali w Poznaniu (109 opinii) LIVE!
- 4 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (24 opinie)
- 5 Trefl poznał pierwszego rywala w play-off (5 opinii)
- 6 Lechia po awans, ale bez kibiców (81 opinii)
Stal Rzeszów - Lechia Gdańsk 4:2. Polecieli, a nie dojechali. Świętowanie odłożone LIVE!
27 kwietnia 2024
(180 opinii)Historia piłkarskich derbów Trójmiasta. Rekord 35 tys. kibiców
Dlaczego kibice trójmiejskich klubów nie przepadają za sobą?
Blisko 5,5 roku nie było piłkarskich derbów w Trójmieście. Jeszcze dłużej, gdyż prawie 9 lat - na zwycięstwo w takim meczu czeka Arka Gdynia. W spotkaniach, które rozegrano na szczeblu ekstraklasy aż 5 razy wygrała Lechia Gdańsk, a raz padł remis. Natomiast bilans wszystkich gier pomiędzy tymi klubami jest wyrównany, a jedynie w bramkach biało-zieloni mają przewagę. Niedzielne spotkanie ma zabezpieczać ponad 1200 funkcjonariuszy policji. Miejmy nadzieje, że tym razem emocje będą tylko na boisku. Początek gry 30 października o godzinie 18. Na trybunach zasiądzie 14 825 kibiców, w tym 711 w sektorze gości.
TOMASZ KORYNT WSPOMINA DERBY, W KTÓRYCH GRAŁ I OCENIA SZANSE OBECNYCH DRUŻYN. BYŁ WYCHOWANKIEM LECHII, STAŁ SIĘ LEGENDĄ ARKI
Po raz pierwszy do takiego starcia doszło 2 września 1964 roku w Gdańsku. Wówczas na zapleczu ekstraklasy triumfowała Lechia 2:1. a wszystko co najważniejsze wydarzyło się w ciągu niespełna 10 minut. Po godzinie gry wynik otworzył Janusz Charczuk, 2. minuty później rezultat poprawił Bogdan Adamczyk, a honorowym golem dla gości odpowiedział w 68. minucie Zygmunt Gadecki.
Arka wzięła rewanż na wiosnę. 11 kwietnia 1965 roku u siebie wygrała 1:0, a zwycięskiego gola w 28. minucie strzelił Henryk Kwiatkowski.
WSZYSTKIE BILETY NA DERBY WYPRZEDANE
Później zasada, że gospodarz wygrywa - już nie obowiązywała. Oba kluby zaliczyły serie wieloletniej niemocy.
Lechia nie mogła wygrać z Arką aż przed 19 lat, w 13 kolejnych meczach. Od pierwszego derbowego zwycięstwa w 1964 roku na kolejny sukces czekała do 1983 roku. Z kolei gdynianie najdłużej bez zwycięstwa w meczach z gdańszczanami pozostawali niewiele krócej, gdyż ten okres trwał między 1976 a 1994 rokiem.
Najwięcej meczów derbowych odbyło się na poziomie ówczesnej II ligi, gdzie drużyny mierzyły się przez 11 sezonów. Przez dwa lata kluby wspólnie grały w III lidze, a obecnie po raz czwarty rywalizują ze sobą w ekstraklasie.
SEBASTIAN MILA: CAŁE ŻYCIE MARZYŁEM BY ZAGRAĆ W DERBACH TRÓJMIASTA. PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD Z POMOCNIKIEM LECHII
kolejno sezon, rozgrywki, wynik w Gdyni, wynik w Gdańsku
zwycięstwa Arki
zwycięstwa Lechii
remisy
1964/65 II liga 1:0 1:2
1965/66 II liga 1:0 2:1
1966/67 II liga 0:0 0:0
1968/69 III liga 0:0 0:0
1972/73 II liga 1:0 1:1
1973/74 II liga 0:0 1:0
1975/76 II liga 1:0 1:1
1983/84 II liga 1:4 0:3
1992/93 II liga 0:0 0:3
1993/94 II liga 0:0 2:3
Puchar Polski 1:0
1994/95 II liga 1:0 0:0
1997/98 III liga 0:3* 0:0
*walkower (mecz przerwany w 87. minucie, na boisku było 1:2)
2007/08 II liga 1:0 0:0
2008/09 Ekstraklasa 0:1 1:2
Puchar Ekstraklasy 2:0 1:0
2009/10 Ekstraklasa 1:2 1:2
2010/11 Ekstraklasa 2:2 0:1
BILANS: 35 meczów - 11 zwycięstw Arki, 13 remisów, 11 zwycięstw Lechii; bilans bramek 31:24 dla Lechii (z uwzględnionym walkowerem z 1998 r.)
* UWAGA: w naszej statystyce nie uwzględniamy meczów z sezonu 1995/96 w III lidze, gdyż wówczas z Arką I grały rezerwy Lechii/Olimpii, a oba mecze wygrane przez gospodarzy 4:0 i 3:0 odbyły się w Gdyni. Jeden z nich organizowano nawet w tajemnicy przed kibicami i obejrzało go zaledwie 400 osób!
TAK RELACJONOWALIŚMY OSTATNIE DERBY ARKA - LECHIA 2:2
W ekstraklasie zdecydowanie dominuje Lechia. Biało-zieloni zanotowali pięć wygranych z rzędów, a ostatnie derby, 1 maja 2011 roku w Gdyni zakończyły się remisem 2:2. Było to jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w historii. Jeszcze w 88. minucie po golach Emila Nolla i Tadasa Labukasa Arka prowadziła 2:0. W 89. minucie kontaktową bramkę strzelił Paweł Nowak, a w 6. minucie doliczonego czasu gry do podziału punktów doprowadził Luka Vućko. Później m.in. wówczas straconych punktów zabrakło żółto-niebieskim do utrzymania się w ekstraklasie.
Żaden z piłkarzy, którzy wystąpili w ostatnich derbach, nie zagra w niedzielę. Jedyny, który jest nadal w kadrze Arki - Miroslav Bożok - pauzuje za kartki. Ale oczywiście po obu stronach nie brakuje osób, które brały udział w takich meczach. W Lechii grali w nich: Mateusz Bąk i Piotr Wiśniewski. Pomocnik strzelił m.in. gola w ostatnich derbach, które wygrała Lechia. 17 października 2010 roku jedyna bramka padła w 78. minucie.
TAK RELACJONOWALIŚMY OSTATNIĄ WYGRANĄ W DERBACH LECHII. ZWYCIĘSKI GOL PIOTRA WIŚNIEWSKIEGO
Natomiast po gdyńskiej stronie należy zwrócić uwagę na Krzysztofa Sobieraja (dwa derbowe spotkania w sezonie 2007/08 bez straty bramki przez gdynian), a przede wszystkim na Grzegorza Nicińskiego.
Obecny trener Arki strzelił m.in. zwycięskiego gola - jak na razie w ostatnim wygranym meczu derbowym przez ten klub. 4 listopada 2007 roku gol popularnego "Nitka" z 79. minuty był jedynym w spotkaniu rozegrany przy ul. Olimpijskiej.
4.11.2007: RELACJA Z OSTATNIEGO MECZU DERBOWEGO WYGRANEGO PRZEZ ARKĘ
Arka jednak przede wszystkim w derbach nie potrafiła osiągać dobrych wyników w Gdańsku. Na wyjeździe nie wygrali od 7 kwietnia 1974 roku! Tamten mecz przy ul. Traugutta rozstrzygnął się po bramce Adama Mięciela, zdobytej bezpośrednio z rzutu rożnego!
Tamto spotkanie przeszło do historii także z innego powodu. To wówczas na derbach zanotowano największą widownię - 35 tysięcy widzów.
W najbliższą niedzielę widzów będzie 14 825, w tym 711 w sektorze gości. Porządku ma pilnować ponad 1200 policjantów. Niestety, historia derbów to nie tylko wielkie emocje na boisku. Ku przestrodze przypomnijmy dwa wydarzenia.
19 października 1997 roku: na trzy minuty przed zakończeniem meczu w Gdyni na murawę wtargnęli pseudokibice. Sędzia przerwał mecz przy wyniku 2:1 dla Lechii, który później został zweryfikowany jako walkower na korzyść gości, a policja po raz pierwszy w Polsce strzelała wówczas na stadionie z broni gładkolufowej!
GRZEGORZ NICIŃSKI: WYBRALIŚMY OPTYMALNE ROZWIĄZANIE, CZYLI JAK ARKA POŁĄCZYŁA GRĘ W PUCHARZE POLSKI I DERBACH
Tak wyglądało spotkanie na "Górce" w tym roku
Co więcej to spotkanie położyło kres obiektowi piłkarskiemu przy ul. Ejsmonda, który istniał od 1932 roku. Stadion ze słynną "Górką", z którego trybun był widok na morze, po tych zajściach został przez miasto zamknięty, a trzy lata później przekazany Klubowi Tenisowemu Arka, będącemu własnością Prokomu. Obecnie funkcjonuje tam kompleks kortów, a jedynie raz do roku "Górka" na dobre ożywa dla piłkarskich kibiców podczas Międzypokoleniowego Spotkania Pokoleń.
Niespokojnie było też w derby. 1 kwietnia 1995 roku w Gdańsku. Na początku drugiej połowy kibice obu drużyn obrzucali boisko racami, petardami i butelkami. Sędzia zakończył mecz, a piłkarze zeszli do szatni. Po dziesięciu minutach jednak arbiter zmienił decyzję i gra była kontynuowana. Skończyło się bezbramkowym remisem.
Nic dziwnego, że gdy rok później z Arką miała zmierzyć się Lechia Olimpia II, to mecz odbył się w... konspiracji. Dla zmylenia kibiców w prasie podawano sprzeczne daty i miejsca spotkania. Ostatecznie zamiast w Gdańsku zagrano w Gdyni w obecności zaledwie 400 osób.
Typowanie wyników
Jak typowano
26% | 253 typowania | ARKA Gdynia | |
11% | 104 typowania | REMIS | |
63% | 605 typowań | LECHIA Gdańsk |
Wydarzenia
Kluby sportowe
Opinie (127) ponad 20 zablokowanych
-
2016-10-27 17:13
Derby (1)
A ja pamiętam śledzia powieszonego na szubienicy w czasie meczu derbowego :)
- 11 5
-
2016-10-28 09:30
pamietamy jak matka Cie nazywała Tadek niejadek stała nad tobą Cie rugała to zepsuło twoją psychikę;-)
- 1 0
-
2016-10-27 17:21
Trochę przypomnienia jak w czasach PRL ubecja załatwiłem wam puchar Polski nie jaki Nikoś prowadzony na postrach służb stał się honorowym obywatelem miasta Gdansk. W PRL nic nie mogło się dziać bez zgody partii i ubecji .
- 2 10
-
2016-10-27 17:22
Po pierwsze to jest pierdu-pierdu anie derby
czyli mecz dwóch lokalnych drużyn, które rywalizują na boisku a an trybunach trwa rywalizacja kibiców -proporcjonalnie do ich ilości a nie sztucznie zmienianą, jak czyni to MZKS Arka wespół z Ekstraklasą SA, Radiem Gdańsk , wbrew nazwie Radiem Gdyni
Rzeczywiście dawniej tak było, że kibice obu drużyn jak i kibice neutralni - nazwijmy ich kibicami piłki noznej isiedzieli razem nic wielkiego się nie działo, no poza 1984 rokiem, kiedy doszło do złamania świętości i nietykalności gniazda kibiców Arki, kibice Lechii zaatakowali "Górkę" i na pewno przy tej okazji niejednemu się oberwało. Czy teraz może to być święto piłki nożnej i trójmiejskich kibiców,mających dwie drużyny w ekstraklasie ? Może i powinno być, bo jeszcze nigdy w tej klasie rozgrywek podczas derbów obie drużyny nie były tak wysoko. Pewne jest, że piłkarze obu drużyn nie będą spacerować po boisku, nie będzie wiać nudą i pewne jest, że nie będzie grobowej ciszy na stadionie nawet przez 5 minut. Pełne trybuny, duża stawka spotkania, nowy stadion, żywiołowy doping i emocje . Po prostu święto - ale tak nie będzie, bo kibice Lechii poza pulą z Ekstraklasy S.A. nie wejdą na stadion. Ja nie zadeklaruję się jako kibić Arki a nie mogę kupić biletu jednorazowego.- 3 4
-
2016-10-27 17:42
Wspaniała historia (1)
Mam nadzieje ze będzie piosenka o Jonaszu który wierzy w Pekaes. Zapytacie skąd ten utwór? Wiec słuchajcie.
Dawno, dawno temu kiedy nie było jeszcze SKMek a czerwone autobusy nie jezdzily zbyt daleko za Gdańsk jedynym środkiem komunikacji z Wrzeszczem był PKS. Większość kibiców właśnie pekaesami jeździło na mecze Lechii. To właśnie wtedy najwytrwalsi kibice ( z reguły robotnicy nie potrafiący czytać ani pisać ) na cześć środka transportu nazwali swój ukochany klub PKS Lechia Gdańsk. Później zmieniono na BKS bo Okręgowa Dyrekcja PKS miała pretensje o bezumowne korzystanie z nazwy. Wracając do sedna. Piosenka ta jest o małym kibicu Lechii - Jonaszu, który mieszkał przed Kolbudami i kiedyś w niedzielne listopadowe popołudnie próbował się dostać na mecz( bodajże z Szombierkami Bytom). Czas nieubłaganie leciał a biało-zielony chłopiec czekał na przystanku. PKSu jak nie było tak nie było. Zapłakany chłopiec uniósł w bezradności i żalu ręce do góry w których to dzierżył biało-zielony szalik z napisem LECHIA. Z jego scisnietego gardła wyszedł głośny śpiew.
" Lechio. Jonasz, Jonasz my wierzymy tylko w PEKAES o Lechio" wtedy podjechał żółty Autosan z napisem PKS Starogard i zawiózł młodego chłopca na mecz, który to Lechia wygrała z Szombierkami 3:1. To tyle historii. Łza się w oku kreci- 5 12
-
2016-10-27 19:17
Roman weź tabletkę ...
- 1 2
-
2016-10-27 17:51
mandziaro musi odejść (1)
- 0 2
-
2016-10-27 19:28
drewno się zameldował znowu a gigancie.Ciekawe czy będzie w niedzielę na meczu.Co ja piszę przecież skuja go w kaftan.
- 1 0
-
2016-10-27 17:58
mam pytanie: a czy na stadionach Arki i Lechii są sektory neutralne ? czyli dla osób, które tylko chcą popatrzeć na mecz i nie kibicują żadnemu z klubów?
- 6 7
-
2016-10-27 19:15
Lechia-Arka
4-------0- 4 3
-
2016-10-27 19:44
szkoda , że na te tematy wypowiada się były kadłub.
- 1 3
-
2016-10-27 19:55
Dmuchana lalka (1)
W 90-tych na derbach w Gdyni kibice Lechii ozdobili sektor nadmuchaną lalką z sex shopu odzianą w żółto-niebieski szalik.
- 4 2
-
2016-10-28 09:05
Pewno ja do dzisiaj duchasz ale przywdziała jej biało zielony szalik bo wasza miłość jest po wieki do Lechii
- 0 0
-
2016-10-27 20:09
3dni (1)
I świnie śpiewają arka huligans pampers jest Lechia najlepsza jest.a oprawa taka:Lechio całe życie nas karalas a teraz na derby oprawę zapomniałaś!!!
- 3 6
-
2016-10-28 09:03
Ty mie dawno pion trzymałeś na nocniku
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.