- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (110 opinii)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (91 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (17 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Sportfive zadba o marketing w gdańskim klubie
Lechia Gdańsk
Lechia zmierzy się z Juventusem Turyn w meczu na otwarcie stadionu piłkarskiego w Letnicy wiosną bądź latem 2011 roku. To efekt podpisanej dziś umowy między gdańskim klubem a firmą marketingową Sportfive. Współpraca ma obowiązywać 10 lat i przynieść w tym okresie biało-zielonym zysk rzędu 80 milionów złotych.
Deklarację o sprowadzeniu do Gdańska bianco-nerrich złożył dziś Andrzej Placzyński, szef firmy marketingowej Sportfive. Jest to możliwe, gdyż "Juve" podobnie jak teraz Lechia jest w gronie ponad 250 drużyn, z którymi współpracuje ta firma.
Jednak poza świętem, jakim ma być rewanż za mecze w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów z 1983 roku, umowa zakłada codzienną współpracę. Sportfive powoła w Gdańsku biuro, a do dyspozycji Lechii będzie również 120 specjalistów ds. sprzedaży i marketingu oraz dostęp do bazy 25 tysięcy firm z całej Europy, z którymi firma już współpracuje.
- Przyszłość Lechii nigdy nie rysowała się w tak różowych barwach - zapewnia Maciej Turnowiecki. - Będziemy mogli skorzystać z doświadczeń innych zespołów europejskich, z którymi Sportfive współpracuje, gdyż jest to lider światowego marketingu sportowego. Ta umowa gwarantuje nam stabilizację finansową przez najbliższe dziesięć lat - podkreśla prezes Lechii.
Sportfive nie ukrywa, że czynnikami, które sprowadziły ją do Gdańska jest renoma klubu oraz powstający tutaj stadion na Euro 2012. - Według naszych badań wynika, że Lechia jest w gronie 5-6 polskich klubów, które mają największy potencjał rozwojowy, a tym samym można z nimi wiązać nadzieje na grę w europejskich pucharach. Jednak nasza umowa przestanie obowiązywać, jeśli klub nie zostanie operatorem nowego stadionu. Poza obrotem prawami transmisyjnymi, to właśnie marketing stadionowy jest drugą najważniejszą częścią naszej działalności - podkreśla prezes Placzyński, który chciałby sprzedawać nie tylko powierzchnię reklamową na stadionie i koszulkach piłkarzy, ale przede wszystkim nazwę gdańskiego stadionu oraz loże VIP.
Szef Sportfive potwierdził to co latem mówił Andrzej Kuchar, większościowy udziałowiec Lechii. W sezonie 2012/13 budżet gdańskiego klubu może wzrosnąć do 60-80 milionów złotych.
- Tylko wtedy jest szansa, aby zaistnieć w europejskich pucharach, a taki jest nasz cel. Nasz interes z klubem jest wspólny. My od kontraktów mieć będziemy prowizje. Zarobimy tym więcej, im na większe sumy opiewać będą umowy. Natomiast nie będziemy ingerować w działalność sportową, a tym bardziej w wyniki klubu. Gdy będzie jedynie będzie potrzeba pomagać będziemy w organizacji stażów trenerskich, obozów sportowych, czy zakontraktowania sparingpartnerów - dodał Placzyński, który rozmowy o współpracy z większościowym udziałowcem Lechii podjął jeszcze przed wakacjami.
- Nie planujemy, aby Sportfive objął udziały w Lechii SA ani w Lechii-Operator. Dzisiejszą umowę traktujemy jako kolejny krok w budowie wielkiej Lechii - przyznaje Kuchar. Jednak nie ulega wątpliwości, że posiadanie ze sobą Sportfive, które sprzedawały nazwy m.in. pięciu niemieckich stadionów, w tym w Hamburgu już trzykrotnie, będzie kolejnym atutem Lechii w planowanym przetargu na zarządcę stadionu.
Na dziś Placzyński pytany, jakie korzyści daje Lechii ta umowa odpowiada - daje jej przede wszystkim pieniądze. Klub bardziej skrupulatnie wylicza zalety umowy, wskazując na:
- gwarantowany długoterminowy kontrakt;
- pozyskanie światowej klasy partnera biznesowego;
- opracowanie strategii marketingowej na kolejne lata;
- negocjowanie umów z koncernami krajowymi i międzynarodowymi;
- obsługa klientów biznesowych Lechii;
- szkolenia, staże, kursy dla pracowników Lechii i kadry szkoleniowej w klubach europejskich związanych umowami ze Sportfive;
- wykorzystanie know-how Sportfive;
- Lechia jako pierwszy klub z Europy Środkowo-Wschodniej w elitarnym gronie partnerów biznesowych Sportfive;
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (258) ponad 20 zablokowanych
-
2009-10-22 20:56
Zaraz,
warunkiem jest stadion, więc co budujemy go na Euro czy dla Lechii?!
W jaki sposób ten klub może nabyć całościowe prawa do tego stadionu?
Oj coś mi tu śmierdzi wielkim przekrętem!!!- 1 0
-
2009-10-22 21:35
No i wszystko jasne....
"Prezydent Gdańska oburzony, Maciej Turnowiecki odpiera zarzuty
autor: Michał Gałęzewski, 2009-10-22, 19:20, źródło: inf. własna / Radio Gdańsk / inf. prasowa
skomentuj • komentarze (8) • drukuj artykuł
W czwartek rano prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz na łamach mediów powiedział, że podpisanie umowy Lechii ze Sportfive było próbą wywarcia publicznej presji na władzach Gdańska w sprawie przetargu na operatora stadionu w Letnicy. Prezes Lechii, Maciej Turnowiecki dementuje te pogłoski.
Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz gościł w czwartek rano w Radiu Gdańsk. Oburzył się tym, że Sportfive wymaga tego, aby Lechia czerpała zyski ze stadionu w Letnicy. - Operator stadionu w Gdańsku będzie wybrany w drodze konkurencyjnej, a więc rodzaju przetargu. To dzielenie skóry na niedźwiedziu, próba wywarcia publicznej presji na władzach Gdańska - powiedział Adamowicz na łamach Radia Gdańsk.
Chodzi o to, że środowa konferencja została odebrana przez Adamowicza, jako próba nacisku na przetarg o bycie operatorem stadionu. - Nie ma żadnych działań pod stołem. Miasto ustali warunki tego przetargu, ale moja sympatia dla Lechii nie będzie miała żadnego znaczenia, bo później z ABW i CBA ja będę miał do czynienia, a nie Maciej Turnowiecki, albo Andrzej Kuchar. Nie będzie taryf ulgowych - dodał Adamowicz i powiedział też, że nie pozwoli aby jacyś biznesmeni, czy działacze sportowi zarabiali na nowym stadionie, a kosztami obarczać będzie miasto.
Do zarzutów ustosunkował się prezes Lechii Gdańsk, Maciej Turnowiecki, który odniósł się do zarzutów, którego treść prezentujemy poniżej.
- W podpisanym porozumieniu nie ma żadnego zapisu, który wiąże umowę Lechii SA ze Sportfive z byciem przez Lechię operatorem stadionu. Umowa zostanie natomiast wypowiedziana, jeśli Lechia nie zagra na stadionie w Letnicy. Także w komunikacie, który został przekazany mediom i uczestnikom uroczystości, wyraźnie zaznaczono, że projekt może się nie powieść, jeśli Lechia nie będzie użytkownikiem stadionu.
Możliwość wydaje się czysto teoretyczna. Należy rozgraniczyć zatem granie na stadionie z jego zarządzaniem. W kwestii bycia przez Lechię operatorem - w najbliższych tygodniach zostanie powołany specjalny podmiot Lechia-Operator ze 100 proc. udziałem Lechii Gdańsk SA, który wystartuje w przetargu.
Reasumując, Lechia nie chce niczego za darmo. Złożona w czerwcu oferta zawiera plan finansowy, określający wpływy do kasy miasta. Sumiennie przygotowujemy się do przetargu na zarządzanie obiektem w Letnicy. Sportfive ma wesprzeć Lechię SA swoim doświadczeniem, wiedzą, "know-how", bowiem agencja jest operatorem lub współzarządza kilkudziesięcioma nowoczesnymi obiektami piłkarskimi na świecie. Mamy prawo korzystać z usług najlepszych doradców w Europie - mówi Turnowiecki w oświadczeniu.".....- 0 0
-
2009-10-23 09:21
w piłce noznej jest 10 pytań do....
tym razem do Kibica arki:
ulubiony przedmiot?----ZIELONY STOLIK
ulubiony ciuch?-----POLO Z NAPISEM JACEK JESTESMY Z TOBA
hobby??------GWAŁTY NA PLARZACH
ulubiony sport nie licząc piłki?? SKOKI PRZEZ PŁOTY
ulubiona zabawa??--------NOCNE PODCHODY,SZCZEGÓLNIE WE WRZESZCU W POBLIŻU MAGAZYNÓW
gdzie spędzasz wolny czas???---W SAMOCHODZIE W LESIE,DOTLENIAM SIĘ SPALINAMI
gdzie lubisz chodzić?---DO FRYZJERA
ulubione hasło??---PANIE SĘDZIO,KIEDY TEN KARNY
co ostatnio czytasz???----DONOS NA ŁK-eS- 0 1
-
2009-10-23 11:08
z****iście ; PP
/ A MY SOWJE ! /- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.