- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (26 opinii)
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (127 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (92 opinie)
- 4 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (286 opinii) LIVE!
- 5 Lechia rozbita. Zmiana lidera (25 opinii)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
A miało być tak pięknie...
Arka Gdynia
ARKA: Chamera - Kowalski, Jawny, Sobieraj, Jakosz - Gorząd (44 Griszczenko), Majda, Niciński, Ława - Kubisz (46 Imeh), Pilch (77 Patalan).
ZAGŁĘBIE: Madaric - Vidas, Stasiak, Serra (26 Pokorny), Kłos - Łobodziński, Szczypkowski, Bartczak (72 Strąk), Jackiewicz, Plizga - Chałubiński (82 Piszczek).
Żółte kartki: Pilch, Jakosz, Niciński, Majda - Bartczak, Łobodziński, Jackiewicz, Pokorny.
Sędziowali: Siedlecki (Zachodniopomorski ZPN) jako główny oraz Sapela (Łódzki ZPN) i Kłodziński (Wielkopolki ZPN). Widzów: ok. 9 000.
- Uprzedzałem, że to nie będzie tak jak się niektórym wydawało, przyjedzie outsider i wygramy 3:0. Pozycja Zagłębia w tabeli nie była adekwatna do umiejętności tej drużyny. Jednak czuję się w obowiązku przeprosić kibiców za naszą postawę w pierwszej połowie - mówił Mirosław Dragan, szkoleniowiec Arki na pomeczowej konferencji.
Goście zaczęli z respektem dla miejscowych. Arka powinna wykorzystać tę bojaźń rywala, gdyby miała odpowiednie atuty. Nie mogły nimi być długie, wysokie piłki posyłane do Grzegorza Pilcha i Marka Kubisza, gdyż każdy z miejscowych napastników był około 10 centymetrów niższy od lubińskich stoperów. Raz spróbował wyręczyć napastników Grzegorz Niciński, ale w jedenastej minucie jeszcze przed wakacjami piłkarz Zagłębia, teraz kapitan Arki - źle złożył się do strzału z 7 metrów i futbolówka z trudem dotoczyła się do Daniela Madaricia. Potem mieliśmy jeszcze dwa tego typu strzały-podania do bramkarza (Pilch, Łukasz Kowalski głową) i to wszystko, jeśli chodzi gdyńskie dokonania ofensywne przed przerwą.
Obraz gry uległ zmianie po zdarzeniu z 18 minuty. Grzegorz Jakosz zapuścił się pod pole karne Zagłębia. Tam stracił piłkę. Ratując się, aby nie wyszła z tego lubińska kontra, podciął z tyłu Carlosa Serrę. Brazylijczyk doznał złamania kości strzałkowej i piszczelowej w prawej nodze. Murawę opuścił w karetce. Sanitariusze tak się śpieszyli, że niezbyt dokładnie zamknęli drzwi. Te otworzyły się, gdy pojazd ruszył... Przerwa trwała osiem minut i tyle czasu doliczył przed przerwą sędzia.
Po tym zdarzeniu goście ruszyli do zdecydowanych ataków. Zanim doczekaliśmy się przerwy, oddali aż 12 strzałów na bramkę Arki, w tym 8 celnych. W 27 minucie Sebastian Gorząd wybił piłkę z pustej bramki po główce Michała Chałbińskiego. Jednak o tym, że już po pierwszej połowie nie zapisywaliśmy lubinianom trzech punktów, przesądziły głównie wyśmienite interwencje Michała Chamery.
24-latek błysnął kunsztem głównie w 30 minucie, gdy wyszedł obronną ręką z systuacji sam na sam z Chałbińskim, cztery minuty później, przenosząc nad poprzeczką piłkę zmierzającą w "okienko" po uderzeniu Dawida Plizgi z wolnego oraz w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, parując na róg piękne uderzenia z woleja Wojciecha Łobodzińskiego.
Zgodnie z przysłowiem - "siła złego na jednego" - Zagłębie w końcu dopięło celu. Sprawiedliwość wymierzył ten, który wszedł za kontuzjowanego Brazylijczyka. W 41 minucie z rzutu rożnego z prawej strony boiska piłkę wrzucił Plizga, a na tzw. drugim słupku nogę dołożył czeski obrońca, Petr Pokorny.
Po zmienie stron goście ograniczyli się do bronienia wyniku, a Arka niewiele potrafiła zrobić z posiadanej przewagi. Znów gdynianie próbowali grać dalekimi przerzutami, a akcje te zazwyczaj kończyły się na głowach rosłych defensorów przyjezdnych. Groźniej robiło się dopiero wówczas, gdy miejscowi zagrali po ziemi lub decydowali się na indywidualne akcje.
W solowych rajdach prym wiódł wprowadzony po przerwie Benjamin Imeh. To zasługą Nigeryjczyka był m.in. pierwszy w tym meczu rzut rożny, bity przez Arke dopiero w 48 minucie. Już w pierwszej akcji popularny "Ben" uciekł rywalom lewym skrzydłem, ale z jego dobrego podania w pole karne nie potrafili zrobić uzytku ani Andrij Griszczenko, ani Niciński. W 67 minucie Imeh poszedł na indywidualny przebój. Gdy wydawało się, że wyjdzie sam na sam z Danielem Madariciem, piłkę wślizgiem wybił Alunderis Vidas.
Raz tego dnia piłka wpadła do lubińskiej siatki. W 56 minucie posłał ją tam oczywiście Imeh. Jednak już w trakcie akcji naszego napastnika, sędzia boczny podniósł chorągiewkę. Spalone po przerwie przewały aż siedem akcji miejscowych.
Pozostałe wyniki sżóstej kolejki: GKS Bełchatów - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2:2 (1:1). Bramki: Klepczarek (29), Matusiak (57) - Lasocki (34), Rocki (59); Korona Kielce - Wisła Płock 2:3 (1:2). Piechna (11), Bonin (49) - Jeleń (14), Zilić (39), Belada (63-karny); Górnik Łęczna - Cracovia 1:1 (1:0). Bykowski (45) - Moskała (90-głową); Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 2:1 (1:0). Aleksander (32), Liczka (78) - Bąk (51); Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:1 (1:1). Zieńczuk (12, 71) - Edi (18); Legia Warszawa - Odra Wodzisław 2:1 (1:1. Włodarczyk (11), Szałachowski (90) - Masłowski (40); Amica Wronki - Lech Poznań 1:4 (0:1). Micanski (88) - Gajtkowski (66, 71), Telichowski (24), Nawrocik (90).
Tabela po sześciu kolejkach:
1. Wisła Kraków 5 3 2 0 11:5 11
2. Lech Poznań 6 3 2 1 14:10 11
3. Górnik Zabrze 6 2 4 0 7:3 10
4. Wisła Płock 6 3 1 2 10:10 10
5. Legia Warszawa 6 2 3 1 6:4 9
6. Amica Wronki 6 2 2 2 11:8 8
7. Pogoń Szczecin 6 2 2 2 10:10 8
8. Groclin Grodzisk 6 1 4 1 9:9 7
9. Zagłębie Lubin 6 1 3 2 9:10 6
10. Cracovia 5 1 3 1 3:5 6
11. GKS Bełchatów 6 1 3 2 5:9 6
12. Odra Wodzisław 6 1 3 2 4:8 6
13. Arka Gdynia 6 0 5 1 4:5 5
----------------------------------------------
14. Polonia W-wa 6 1 2 3 6:8 5
----------------------------------------------
15. Górnik Łęczna 6 0 5 1 4:6 5
16. Korona Kielce 6 1 2 3 7:10 5
Kluby sportowe
Opinie (74)
-
2005-09-12 07:26
Arka przegrala zasluzenie i 1:0 to byl najmniejszy wymiar kary, oprocz Chamery i Nitka w zasadzie wszyscy stali, szczegolnie zawodzil Majda w pomocy, o Kubiszu czy Pilchu nie wspomne, Patalana pozostawie wogole bez komentarza. Pilchowi chyba spieszylo sie na solarke i do Mandaryny w Sopocie bo tam czesto jest widywany. Sobieraj i Lawka to juz tez nie ci pilkarze co w 2 lidze. Potrzebne sa radykalne zmiany w ustawieniu i podejsciu do gry i mam nadzieje ze z paroma pilkarzami definitywnie sie pozegnamy w przerwie zimowej
- 0 0
-
2005-09-12 03:26
TO BYL CYRK
NIE MYSLE ZE ARKA SPADNIE Z PIERSZEJ LIGI. ALE BEDA DUZE ZMIANY W PRZERWIE. ZOBACZYMY CO SIE BEDZIE DZIAC DALEJ. PRAWIE JESTESMY W P0LOWIE . TO KTO CHCE GRAC W ARCE MUSI SIE WYKAZAC . NIE MA CO SIE LUDZIC DRUZYNA JESTS KOMPLETOWANA NA UTRZYMANIE SIE W LIDZE.ARKA NIE MOZE SOBIE POZWOLIC A NIZSZY POZIOM TO NIEKTORZY STRACA PRACE. ALE TO JUZ PRACA MILERA . JAKA PRACA TAKA PLACA.
- 0 0
-
2005-09-12 02:57
zZEJDZIE NA ZIEMNIE
DLA SLABYCH PRACOWNIKOW NIE MA MIEJSCA W NASZEJ DRUZYNIE. WY NIE MOZECIE GRAC W BIERKI Z 10 000 CAMI FANOW. ONI PLACA WAM PENSJE I CHCA OD WAS 90 MINUT GRY. JAK NIE TO ZOSTANIECIE BEZ PRACY JA TO WAM MOWIE. NA WASZE MIEJSCE CZEKAJA INNI. TAKIE SA REALIA PORAZKI WYMAGAJA ZMIAN . KLUBY NIE MOGA SOBIE POZWOLIC NA NIEFEKTYWNYCH GRACZY. NIE MA PILKARZY NIE ZASTAPIONYCH DAJE WAM SLOWO ZOBACZYCIWEE ZE NIEKTORZY Z WAS ZOSTANA POZEGNANI POSEZONIE. TO CZAS MACIE WYKAZAC SIE JAK NIE TO DOOOOOOOOOOWIDZENIA DO NIZSZEJ LIGII
- 0 0
-
2005-09-11 22:19
Arka powoli...
dociera tam,gdzie jej miejsce...na dno...
Lechia...także tonie...kiedy derby??...może w 3 lidze??
Kibiców w Trojmieście mamy najlepszych a piłkę...najgorszą...- 0 0
-
2005-09-11 22:06
Dowody Ducze, dowody...
Kto wziął, od kogo, no i ile oczywiście?
- 0 0
-
2005-09-11 21:59
ARKOWCY!!!
Prawda jest taka! Kto był wczoraj na meczu,ten doskonale widział po grze Arki,że mecz został brutalnie sprzedany,przez naszych,i to było widac ewdentnie.Wczoraj dla Zagłębia grała ARKA i sędzoiowie,przerywając każdą naszą akcję spalonym,tak sędziowie pilnowali wyniku,aby tylko ,,miedziowym,,się krzywda nie stała,A kiedy niewtajemniczony w handel meczu Imeh strzelił piękną bramkę z 16 metrów,to jej nie uznali,bo przeciż nie mogli! Jak moż być spalony,skoro jest bezpośredni strzał na bramkę,a piłka do nikogo nie była dograna,według nowego przepisu! Ale gdyby uznał,to zagłębie i tak muśiałoby strzelić drugą,bo ten mecz mieli wygrać,a nasi piłkarze powinni się wstydzić,że przyszło nas 10 tyśięcy na mecz,a oni nam zrobili zwykłe świństwo do potęgi,bo tak się nie robi panowie!
- 0 0
-
2005-09-11 21:51
przegrać z czerwoną latarnią?! ale mam BeKę! :D
- 0 0
-
2005-09-11 21:21
betony
BETON NIE MYSLI,
SLEDZ MYSLI I JEST INTELIGENTNY.- 0 0
-
2005-09-11 20:06
Czy dzisiaj...
...nie jest przypadkiem 11 września, a nie 12?
Szkoda, jest mi bliska i Lechia, ale Arka i Bałtyk też są z Trójmiasta. Zyczę wszystkim drużynom więcej sukcesów.- 0 0
-
2005-09-11 19:32
No nie mogę, kupmy jak nie możemy wygrać!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.