- 1 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (251 opinii)
- 2 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (18 opinii)
- 3 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach (3 opinie)
- 4 Żużlowiec przeprasza. "Nie ma wymówki" (110 opinii)
- 5 11 goli i TLG praktycznie już w A klasie (12 opinii)
- 6 Arka przegrała. Zostały baraże (713 opinii) LIVE!
Anglicy i Francuzi ostatnimi ćwierćfinalistami
Podobnie jak cztery lata temu, gdy po fazie grupowej żegnaliśmy Austrię i Szwajcarię, także na boiskach Polski i Ukrainy współgospodarze finałów mistrzostw Europy nie zdołali awansować do ćwierćfinałów. Z grupy D w gronie najlepszych ośmiu drużyn Euro 2012 znalazły się reprezentacje Anglii i Francji. Przed pojedynkami o półfinał w turnieju w środę będziemy mieli dzień przerwy. Emocje na Arena Gdańsk czekają nas jeszcze 22 czerwca.
.Po raz trzeci dwa kraje współorganizowały finały mistrzostw Europy. W 2000 roku Holandia awansowała do półfinału, w którym dopiero po karnych uległa Włochom. Belgia wówczas pożegnała się z rozgrywkami po fazie grupowej, poprzestając na jednym zwycięstwie.
W Euro 2008 fazy grupowej nie sforsowały obaj współgospodarze. Szwajcaria zdołała wygrać tylko raz, a Austria zadowoliła się zaledwie jednym remisem.
Niestety, ćwierćfinału nie osiągnęli także organizatorzy Euro 2012. Polskę pożegnaliśmy w sobotę. Biało-czerwoni, jak pamiętamy, potrafili zremisować jedynie dwukrotnie. Tym samym są jedną z trzech drużyn turnieju (obok Irlandii i Holandii), która zakończyła mistrzostwa bez zwycięstwa.
We wtorek, w ostatnim dniu rozgrywek grupowych z turniejem pożegnali się Ukraińcy, przegrywając drugi mecz z rzędu. Wszystko wskazuje, że zaważyła o tym pomyłka arbitrów. Mimo że mecz sędziuje aż pięciu sędziów, łącznie z bramkowych, nie zauważyli oni, że John Terry wybił piłkę z angielskiej bramki już zza linii bramkowej.
Była to 62. minuta i zdobyty gol mógł dodać Ukrainie wiary, że mogą wygrać i awansować (remis nic im nie dawał, gdyż przegrali bezpośredni mecz z Francją). Przed interwencją Terry'ego lot piłki zdołał "spowolnić" Joe Hart. Bramkarz Anglii odbił futbolówkę po strzale Marko Devicia w sytuacji sam na sam, którą zapewne poprzedził... spalony po stronie gospodarzy.
Jedyną bramkę meczu zdobył Wayne Rooney. Dla napastnika Anglii był to pierwszy występ w Euro 2012 (wcześniej pauzował za czerwoną kartkę z eliminacji), a zarazem pierwszy gol zdobyty w mistrzostwach Europy od 8 lat. Piłkarz Manchesteru United wykorzystał serię błędów miejscowej obrony i wepchnął piłkę do siatki głową z odległości nie większej niż dwa metry. Dośrodkowania Stevena Gerrarda nie zdołał zablokować Jewhen Selin, a odbitej od lewego obrońcy piłki nie zdołał złapać Andrij Piatow.
Po części bramkarz Ukrainy za tę niefortunną interwencję zrehabilitował się w 68. minucie. Wówczas w doskonałym stylu obronił strzał Ashleya Cole'a. Tym samym 32-letni obrońca w 97 meczach w barwach Anglii nadal nie zdobył gola. Przeszedł jednak do historii swojej reprezentacji, gdyż jako pierwszy w jej barwach zaliczył 21. występ w mistrzowskiej imprezie.
Ukraina - Anglia 0:1 (0:0)
Bramka: Rooney 48
UKRAINA: Piatow - Gusjew, Chaczeridi, Rakickij, Selin - Jarmolenko, Tymoszczuk, Konoplianka, Garmasz (78 Nazarenko), Milewski (77 Butko)- Dević (70 Szewczenko)
ANGLIA: Hart - Johnson, Terry, Lescott, Cole - Milner (70 Walcott), Gerrard, Parker, Young - Rooney (87 Oxlade-Chamberlain)
Danny Welbeck (82' Andy Carroll), Welbeck (82 Carroll)
Sędzia: Kassai (Węgry). Żółte kartki: Tymoszczuk, Rakickij, Szewczenko (Ukraina), Gerrard, Cole (Anglia). Widzów: 48˙700.
Z honorem z Euro 2012 pożegnała się Szwecja. Skandynawowie, którzy już wcześniej stracili szanse na awans, zepchnęli na drugie miejsce w grupie D Francuzów. Gola i asystę zaliczył Sebastian Larsson. W doliczonym czasie pomocnik ustalił końcowy wynik, dobijając strzał Samuela Holemna w poprzeczkę, a w 54. minucie dograł piłkę do Zlatan Ibrahimovicia, który popisał się kapitalnym uderzeniem z woleja.
Wygrana Szwedów mogła być jeszcze bardziej okazała, ale Ola Toivonen nie wykorzystał pojedynku sam na sam z bramkarzem, a bardzo dobre uderzenie Olofa Mellberga obronił Hugo Lloris. Jednak rozmiary zwycięstwa nie miały wpływu na to, że Skandynawowie zajmą trzecie czy czwarte miejsce, bo Ukrainie nie mogli wyprzedzić, gdyż przegrali z nią w bezpośrednim meczu.
Dla Francji najlepsze okazje na honorowego gola zmarnował Franck Ribery, a w 71. minucie Andreas Isaksson doskonale obronił "bombę" Yanna M'Vily.
Szwecja - Francja 2:0 (0:0)
Bramki: Ibrahimović 54, Larsson 90+1
SZWECJA: Isaksson - Granqvist, Mellberg, J.Olsson, M.Olsson - Svensson (79 Holmen), Kallstrom, Larsson, Toivonen (78 Wernbloom), Bajrami (46 Wilhelmsson) - Ibrahimović
FRANCJA: Lloris - Debuchy, Rami, Mexes, Clichy - Diarra, Nasri (77 Menez), M'Vila (83 Giroud), Ben Arfa (59 Malouda), Ribery - Benzema
Sędzia: Proenca (Portugalia). Żółta kartki: Anders Svensson, Samuel Holmen (Szwecja), Mexes (Francja). Widzów: 63 010.
Końcowa tabela grupy D:
kolejno mecze zwycięstwa remisy, porażki, bramki, punkty
1. Anglia 3 2 1 0 5:3 7
2. Francja 3 1 1 1 3:3 4
3. Ukraina 3 1 0 2 2:4 3
4. Szwecja 3 1 0 2 5:5 3
W ćwierćfinałach najlepsze drużyny z tej grupy rywalizować z tymi, które wyszły z kwartetu, który rywalizował w Gdańsku i Poznaniu. Anglicy zagrają z Włochami 24 czerwca w Kijowie, a dzień wcześniej w Doniecku Francja zmierzy się z Hiszpanią.
Opinie (82) 8 zablokowanych
-
2012-06-20 14:36
W imieniu kibiców gdyńskich,w dniu tak smutnym jak dzisiejszy,zapaszam na portal NK
do profilu,To my z Ejsmonda uciekliśmy,dopisujcie się,by więcej nie zaszła potrzeba uciekania przez płot,jak wtedy,przed najgorszym wrogiem z Gdańska!!
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.