- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (43 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Arka Gdynia 3 gole z rzędu od 0:2. To nie pierwszy raz przy ul. Olimpijskiej
Arka Gdynia
- Presja zabiła nas w pierwszej połowie, ale siła mentalna pomogła nam przetrwać. Był wielki powrót. Już w przerwie miałem przeczucie, że tak to się skończy. Dlatego powiedziałem drużynie: "mamy ten mecz" - zapewniał Aleksander Rogić, trener Arki Gdynia, która pokonała Raków Częstochowa 3:2, choć przegrywa 0:2. Zresztą nie było to pierwsze spotkanie w ostatnich latach przy ul. Olimpijskiej, w którym gospodarze na tak niekorzystny wynik potrafili odpowiedzieć trzema golami z rzędu.
Arka Gdynia - Raków Częstochowa 3:2 - relacja, video, foto, możliwość wystawienia ocen piłkarzom i trenerowi
Presja a siła mentalna
Aż 252 minuty czekali piłkarze Arki Gdynia na pierwszego gola wiosną w ekstraklasie. Gdy wreszcie strzelecką niemoc zespołu przełamał najmłodszy wśród przebywających na boisku żółto-niebieskich, worek z bramkami rozpruł się na dobre.
- Taki scenariusz trudno było przewidzieć. Gdy nie szła nam gra, mówiliśmy sobie, że musimy zdobyć kontaktowego gola, bo wówczas i takie mecze można wygrać. Moja bramka to nie tylko moja zasługa, ale nagroda za walkę całej drużyny - podkreślał Mateusz Młyński, który trafił na 1:2.
Przez dobrą godzinę na grę Arki trudno jednak było patrzeć. Piłkarze Rakowa Częstochowa mieli wówczas wszystkie atuty w rękach, by pognębić gospodarzy na dobre. Nie zrobili tego, a po meczu Aleksandar Rogić przyznał, że w dużej mierze... przewidział taki przebieg gry.
- Spodziewałem się, że początek nie będzie najlepszy w naszym wykonaniu z dwóch powodów. Raków to jedyna drużyna w ekstraklasie, która gra trójką obrońców, a zatem trochę czasu musi upłynąć zanim zaadoptujemy się taktycznie. Po drugie byliśmy po dwóch porażkach. Presja zabiła nas w pierwszej połowie, ale siła mentalna pomogła nam przetrwać. Piłkarze byli bardzo zdenerwowani, ale to normalne, gdy szybko traci się gola oraz jest presja z trybun - mówił trener Arki na pomeczowej konferencji prasowej.
Przeczucie trenera
Przerwa pozwoliła zawodnikom Arki uspokoić nerwy, a także przypomnieć sobie o... statystyce oraz poznać przeczucie trenera.
- To są słodkie 3 punkty. Zasłużyliśmy na nie. Jestem bardzo szczęśliwy. Był wielki powrót do gry. Wielkie gratulacje dla piłkarzy, gdyż pokazali duży charakter i chęć zwycięstwa. Już w przerwie miałem przeczucie, że tak to się skończy. Dlatego powiedziałem drużynie: "mamy ten mecz, potrzebujemy tylko pierwszego gola". Byliśmy także przygotowani statystycznie. Raków w 22 kolejkach tracił najwięcej goli w ostatnich 15 minutach. Dodatkowo dzięki tej wiedzy mogliśmy do końca wierzyć, że i my wtedy będziemy strzelać - zapewniał Aleksandar Rogić, który tego dnia miał również nosa do zmian.
W Gdyni jak w Belgradzie
Zwycięstwo Arce zapewnił Nemanja Mihajlović, który na boisku pojawił się niespełna kwadrans przed strzeleniem bramki na 3:2. Serbski skrzydłowy, pozyskany w zimowym oknie transferowym, spokojnie przyjął debiutanckiego gola w żółto-niebieskich barwach.
- Grałem już w takich szalonych meczach w Partizanie Belgrad. Szczególnie pamiętne i emocjonujące były derby. Na trybunach było 50 tysięcy kibiców, a my potrafiliśmy zdobyć hola w ostatnich minutach i też odrabiać straty. Nie wiem, ile drużyn potrafi tak odmienić losy spotkania, jak to zrobiliśmy z Arką. Pokazaliśmy charakter, zyskaliśmy wiarę w siebie. Gdy zobaczyłem, że jest miejsce na strzał, uderzyłem, gdyż w takich sytuacjach na zastanowienie jest mniej niż sekunda. Chcę zdobywać jeszcze więcej bramek i asyst. Oby one przekładały się na kolejne punkty - deklarował Mihajlović, który kontrakt w Gdyni podpisał do końca następnego sezonu z opcją przedłużenia do 30 czerwca 2022 roku.
Nemanja Mihajlović chciałby osiągnąć tyle w ekstraklasie co jego rodak Miroslav Radović
To nie pierwszy raz Arki
To nie pierwszy raz, gdy Arka przy ul. Olimpijskiej przegrywała 0:2, a odpowiedziała trzema golami z rzędu. W meczu o ligowe punkty po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce jeszcze na zapleczu ekstraklasy. 6 listopada 2015 roku żółto-niebiescy już po 24 minutach przegrywali z Dolcanem Ząbki 0:2. Wygrali 3:2 po golach: Michała Nalepy, Antoniego Łukasiewicza i Rafała Siemaszko.
6.11.2015 Arka Gdynia - Dolcan Ząbki z 0:2 do 3:2
W ekstraklasie jeszcze bardziej szalony mecz gdynianie rozegrali 21 grudnia 2018 roku u siebie z Wisłą Płock. Wówczas 0:2 było po 35 minutach. Arka po bramkach: Adama Dancha i dwóch Michała Janoty w 83. min. objęła prowadzenie 3:2. Jednak spotkanie skończyło się podziałem punktów, bo w 89. min. wyrównał Alan Uryga.
21.12.2018: Arka Gdynia - Wisła Płock z 0:2 na 3:2 do 3:3
Natomiast jeszcze mocniejszą odpowiedź na wynik 0:2 Arka dała Śląskowi Wrocław, choć wówczas potrzebowała na to więcej niż 90 minut. 10 sierpnia 2017 roku stawką pojedynku przy ul. Olimpijskiej był awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Goście 2. gola strzelili w 44. minucie. Gdynianie do dogrywki doprowadzili dzięki trafieniom po przerwie: Damiana Zbozienia i Siemaszko. Natomiast wynik na 4:2 ustaliły bramki: Yannicka Sambei w 102. i Siemaszko w 110. minucie.
10.08.2017: Arka Gdynia - Śląsk Wrocław od 0:2 do 4:2 po dogrywce
Raport Arka Gdynia - Raków Częstochowa 3:2
Raport fitness
Typowanie wyników
Jak typowano
80% | 299 typowań | ARKA Gdynia | |
14% | 54 typowania | REMIS | |
6% | 22 typowania | ŁKS Łódź |
Tabela po 23 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Legia Warszawa | 23 | 14 | 3 | 6 | 49:23 | 45 |
2 | Cracovia | 23 | 13 | 3 | 7 | 32:18 | 42 |
3 | Pogoń Szczecin | 23 | 11 | 7 | 5 | 25:18 | 40 |
4 | Śląsk Wrocław | 23 | 10 | 9 | 4 | 31:24 | 39 |
5 | Lech Poznań | 23 | 10 | 7 | 6 | 39:22 | 37 |
6 | Piast Gliwice | 23 | 11 | 4 | 8 | 25:22 | 37 |
7 | Lechia Gdańsk | 23 | 9 | 7 | 7 | 26:26 | 34 |
8 | Wisła Płock | 23 | 9 | 5 | 9 | 28:36 | 32 |
9 | Jagiellonia Białystok | 23 | 8 | 6 | 9 | 31:33 | 30 |
10 | Zagłębie Lubin | 23 | 8 | 5 | 10 | 32:32 | 29 |
11 | Raków Częstochowa | 23 | 9 | 2 | 12 | 28:37 | 29 |
12 | Górnik Zabrze | 23 | 6 | 9 | 8 | 27:29 | 27 |
13 | Wisła Kraków | 23 | 8 | 2 | 13 | 28:35 | 26 |
14 | Arka Gdynia | 23 | 6 | 6 | 11 | 20:33 | 24 |
15 | Korona Kielce | 23 | 6 | 5 | 12 | 12:26 | 23 |
16 | ŁKS Łódź | 23 | 4 | 4 | 15 | 21:40 | 16 |
Z ekstraklasy zdegradowane zostaną 3 ostatnie drużyny. Mistrz Polski zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, a dwie kolejne drużyny w eliminacjach Ligi Europy.
Wyniki 23 kolejki
- Lech Poznań - LECHIA GDAŃSK 2:0 (0:0)
- ARKA GDYNIA - Raków Częstochowa 3:2 (0:2)
- ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 0:0
- Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 2:1 (2:0)
- Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0)
- Piast Gliwice - Cracovia 1:0 (0:0)
- Wisła Kraków - Korona Kielce 2:0 (1:0)
- Wisła Płock- Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (74) 3 zablokowane
-
2020-02-23 16:51
Niestety trochę późno. Wszystko jest oczywiście możliwe ale na dzień dzisiejszy ŁKS, Korona i Arka są najbliżej spadku i to nie tylko ze względu na aktualną tabelę. Po prostu nie ma słabszych!
- 10 13
-
2020-02-23 16:31
Zasłużyliśmy na zwycięstwo.. (3)
Trenerku, to ty chyba na innym meczu byłeś.Arka jest cienka ja polsilver ale farta to bezdomni macie ale i tak spadek pewny..
- 12 43
-
2020-02-23 16:34
Nie inaczej! (1)
Fart jak niewiem co! Ale fakt;czasami cuda się zdarzają za sprawą fryzjera
- 1 11
-
2020-02-23 16:47
Do szkoły tłuku
- 13 2
-
2020-02-23 16:34
Zacznijcie patrzeć na siebie i o opuszczenie ostatniej pozycji w tej 4 lidze...bo to chyba ostatni w niej sezon:)
- 13 3
-
2020-02-23 16:44
Zszedł Nalepa i drużyna zaczęła grać
- 24 1
-
2020-02-23 16:25
Mecz za nami, walka przed nami. (1)
Inną ważną sprawą jest płyta boiska, czyli trawa. Poprzednia z plantacji holenderskiej, wytrzymała 10 lat i gdyby nie sadystyczne potraktowanie jej wiosna ubiegłego roku, byłaby pewnie dużo lepszą od tej obecnej, rodowitej "Polki". Ta obecna przypomina pisz-wymaluj tę z Narodowego. Pewnie to ten sam plantator. Wlascicielem jest UM Gdynia, więc może warto upomnieć się o jej "naprawę gwarancyjna", (tym bardziej że eksploatowana jest bardzo oszczednie).
- 19 2
-
2020-02-23 16:28
Tak tomy Polacy mamy
- 1 0
-
2020-02-23 16:12
arka gdynia
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.