Przemysław Stolc bierze na siebie część winy za straconego pierwszego gola w meczu z Odrą Opole oraz przyznaje, że przy zdobyciu wyrównującej bramki źle... uderzył. Zdradza też jakie nastroje są w szatni, gdy na 10 kolejek przed końcem rozgrywek żółto-niebiescy są wiceliderem Fortuna 1. Ligi. - Każdy w szatni ma tego świadomość, że dzielą nas tak naprawdę dwa miesiące od chwały. Musimy zrobić wszystko nie tylko my piłkarze, trenerzy i zarząd klubu, żeby Arka awansowała do ekstraklasy - mówi nam obrońca Arki Gdynia.
Jacek GłówczyńskiJak się pan czuł na tym ciężkim boisku, gdyż z powodu urazy z poprzedniego spotkania do meczu z Odrą miał pan mniej treningów niż koledzy?
Przemysław Stolc: Rzeczywiście. Przez 4 dni po meczu z Wisłą odpoczywałem mocne zbicie mięśnia. Noga była naprawdę niesprawna i nie brałem udziału w zajęciach. Kolejne 2 dni to była walka z bólem, ale już w treningu. Tak naprawdę ten ból odpuścił dopiero dzień przed meczem, choć cały czas była zagadka, czy ta noga wytrzyma, czy nie. Wytrzymała, ale przez pierwsze 15 minut była taka ciężka, jakby niedogrzana. Dopiero z czasem wszedłem w swój rytm i już nie czułem tego. Natomiast na takim podłożu w piłkę zbytnio się nie gra.
Czy na odprawach przedmeczowych stan murawy jest brany pod uwagę i na przykład macie za zadaniem grać więcej dłuższą piłką, ale nie tylko po ziemi, skoro tak nie do końca można?
To widać, że ludzie dbający o boiska, coś robią, bo są zakładane choćby maty. Jednak chcielibyśmy więcej. Gdybyśmy byli na 10-11 miejscu to każdy by machnął ręką. Ale jak jesteśmy wiceliderem, walczymy o jak najwyższe cele, uważamy, żeby ta murawa powinna być lepsza, abyśmy po prosto grali w piłkę, a nie kopali ją tylko do przodu. Na odprawach zakładamy, że gramy swoje. Zakładamy, że gramy w piłkę na tyle, na ile możemy. Z Odrą też był zalążek fajnej gry. Dopiero w drugiej połowie graliśmy więcej górnych piłek, ale to też było przez to, że ta murawa już się nadawała do gry.
Odra odwołała się do tego już na początku gry, zdobywając gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego...
Przed meczem ocenialiśmy, że Odra może nam zagrozić praktycznie tylko po stałych fragmentach gry. Niestety, bramki dostaliśmy po dwóch fragmentach gry, co na pewno boli. Przy pierwszej ja to biorę na siebie, bo tego zawodnika kryłem. Jednak przyznać też trzeba, że zagrali dobre dośrodkowanie, ciężką dla obrońców piłkę. Na pewno dobrze to zrobili, ale ja też biorę trochę winę na siebie.
Arka Gdynia - Odra Opole 2:2. Co usłyszeli piłkarze od kibiców?
Rota Arki Gdynia odśpiewana po kaszubsku
Przez to, że nie byłoOlafa Kobackiegoi ta lewa strona Arki nie była aż tak wiodąca jak w poprzednich meczach, to pan otrzymał większą swobodę, aby z prawej obrony podłączać się do akcji ofensywnych?
Olaf to jest jakość, dużo na daje w każdym meczu, jest jednym z naszych czołowych graczy. A czy z nim byśmy wygrali z Odrą? Nie wiem. To już ocena trenera, czy Kacper Skóra, który go zastępował, sobie poradził. A jeśli chodzi o moją ofensywna grę, to na jednej z odpraw trener zauważył, że mógłbym się więcej podłączać. Chyba to widać w ostatnich meczach, że staram się stwarzać takie sytuacje.
Czy wyrównując wynik meczu Arka Gdynia - Odra Opole na 2:2 strzelił pan tak jak zamierzał?
Przekładka" piłki z prawej na lewą nogę była zamierzona, bo już chyba dwie minuty wcześniej miałem podobną sytuację i wtedy jeszcze zdążyli wybić. Za drugim razem już nie zdążyli. Mierzyłem w... drugi róg. Nie wiem, czy tam by wpadła, bo... źle uderzyłem. Na szczęście piłka odbiła się od obrońcy i też zaskoczyła bramkarza, który nie miał czasu na reakcję.
Oba gole dla Arki strzelili obrońcy. Jak to pan skomentuje?
Fajnie, że nie tylko Karol Czubak i Olaf Kobacki strzelają bramki, a jest to trochę rozłożone. I chyba o to w tym chodzi. Pokazujemy, że mamy dobry zespół, a nie tylko jednostki. Jeśli ktoś jest w słabszej dyspozycji, albo z innego powodu nie jest w stanie strzelić gola, to ktoś inny może go zastąpić.
Gdy spogląda pan w tabelę to 2 punkty straty do lidera i 4 już przewagi nad drużynami otwierającymi strefę barażową do dobry punkty wyjścia do ostatnich 10 kolejek w sezonie?
Odra dobrze grała w piłkę. Widać było, że są mocnym zespołem pod względem fizycznym. Jednak my traktujemy ten remis bardziej jako strata dwóch punktów niż zyskanie jednego. Z drugiej strony zostajemy na 2. miejscu w tabeli, nie przegrywamy i to jest motywujące. Nie jest źle, a może być tylko lepiej. Dzieli nas 60 kilka dni od realizacji celu. Każdy w szatni ma tego świadomość, że dzielą nas tak naprawdę dwa miesiące od chwały. Musimy zrobić wszystko, nie tylko my piłkarze, trenerzy i zarząd klubu, żeby Arka awansowała do ekstraklasy.
Czy awans z 1. miejsca smakować będzie inaczej niż z 2.?
Głośno się mówi, że jak Arka jest w barażach to tych baraży nie przejdzie. Dlatego my chcemy tę sprawę załatwić jak najszybciej. Mogę powiedzieć więcej, że nie celujemy tylko w bezpośredni awans, ale w mistrzostwo 1. Ligi. Jak i Lechia Gdańsk chce o to walczyć - to OK. Według mnie niepotrzebnie to nakręcać. Jakby obie drużyny z Trójmiasta awansowały to myślę, że nikt nie będzie zły na to.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
chyba gra sezon życia a widać i mocny charakter takich nam potrzeba o tym że wychowanek nie trzeba dodawać!
1 miesiąc
131
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-19 23:27
(2)
W meczu z Odra bylo duzo szczescia .Brak karnego dla Odry po rece Czubaka i rykoszet po strzale Stolca. Gdyby obronca nie dotknal pilki to bramkarz prawdopodobnie by to obronil .
kibic Arki
1 miesiąc
810
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-20 18:53
było też dużo pecha - pól-samobój bramkarza i ręka Lipy przy linii "16" a i MArsjanik mógł strzelić jeszcze jednego gola - bramkarz z linii wybił
1 miesiąc
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-20 14:51
6789
ty na pewno nie znasz przepisów jest napisane jeżeli piłka odbije się od jakiejkolwiek część ciała i trafi w rękę to takiej ręki nie ma
1 miesiąc
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-19 16:53
Niech Arka zagra z nami o pierwsze miejsce w Gdańsku (3)
Arka Gdynia narzeka na boisko, sędziego i roszczeniową postawę Odry Opole
Arka Gdynia - Odra Opole 2:2. Relacja, zdjęcia, video. Wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Przeczytaj, co o boisku dla Arki Gdynia mówił dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
