- Cieszą te bramki, bo "zaciąłem się" na kilka spotkań. Popełniłem też duży błąd. Sprokurowałem rzut karny, niepotrzebnie zagrałem ręką, ale Kacper Krzepisz obronił i odetchnąłem z ulgą. Zrehabilitowaliśmy się po trzech ligowych przegranych - mówił Karol Czubak, którego gole dały Arce Gdynia zwycięstwo nad Zagłębiem Lubin 2:1 i awans do ćwierćfinału Fortuna Puchar Polski. - Był to charakterny mecz mojego zespołu - dodał trener Ryszard Tarasiewicz. Kolejnego rywala żółto-niebiescy poznają podczas losowania, które rozpocznie się w piątek, 3 grudnia o godzinie 13.
Arka Gdynia jeszcze raz udowodniła, że bez względu na to, jak radzi sobie w lidze, to w Pucharze Polski ma patent nawet na wyżej notowanych rywali. W środowy wieczór przekonało się o tym Zagłębie Lubin, obecnie 14. drużyna PKO BP Ekstraklasa.
Wspólna radość piłkarzy i kibiców Arki Gdynia po awansie do ćwierćfinału Fortuna Puchar Polski
- Nie potrafimy wykorzystywać naszych sytuacji, a przeciwnik wrzuca piłkę w pole karne i zdobywa bramki - tak porażkę skomentował trener gości Dariusz Żuraw, którego drużyna, wliczając niepowodzenia w ekstraklasie, zeszła z boiska pokonana w czwartym meczu z rzędu.
By jednak strzelać gole z niczego, trzeba potrafić zrobić użytek ze stałych fragmentów gry, do czego namawialiśmy gdynian już przed wyprawą do Głogowa, oraz mieć piłkarza, który potrafi znaleźć się pod bramką przeciwnika. I w pucharowym boju takim graczem był Karol Czubak. To dzięki niemu Arka strzeliła 2 gole, choć w cały meczu oddała tylko 3 celne strzału, gdy Zagłębie aż 7.
Mecz Arka Gdynia - Zagłębie Lubin został przerwany na kilkanaście minut, gdyż zgasły stadionowe jupitery
- Fajnie, ze wygraliśmy, bo morale, które choć nie były na samym dnie, będzie wyższe. Był to charakterny mecz mojego zespołu. Bardzo dobra pierwsza połowa. Czubak bardzo przytomnie strzelił pierwszą bramkę, a potem poprawił uderzeniem głową, choć piłka nie była łatwa. Zastanawiałem się, jak na zespół wpłynie brak światła. Ale już do końca dobrze broniliśmy, a nawet mieliśmy 2-3 kontry, które przy większym wyrachowaniu mogły dać gole. Jednak zmęczenie się nawarstwiało, była śliska murawa i zabrakło dokładności - ocenił Ryszard Tarasiewicz.
Brak światła na stadionie, według wstępnych ustaleń - nie był związany z awarią na stadionie, ale przez kilkanaście minut brakowało prądu w kilku dzielnicach w Gdyni, w tym także w tej, w której rozgrywano mecz.
- Cieszy wygrała i awans do następnej rundy. Myślę, że pokazaliśmy, iż potrafimy grać w piłkę. Zrehabilitowaliśmy się po trzech ligowych przegranych, choć trochę zostaje do życzenia. W drugiej połowie zbyt mocno daliśmy się zepchnąć i drużyna z Lubina stworzyła sobie kilka sytuacja. Mogliśmy tego uniknąć i nadal napierać, ale na szczęście dowieźliśmy korzystny wynik - przyznał Czubak.
Kibice Arki Gdynia po zdobyciu prowadzenia przez Karola Czubaka w meczu Zagłębiem Lubin
Karol jest ponownie samodzielnym liderem wśród najlepszych strzelców Arki w tym sezonie. Do środy pierwszeństwo w tym względzie dzielił z Hubertem Adamczykiem. Teraz 21-latek ma 8 goli na koncie. Jednocześnie zakończył okres gier w oficjalnych meczach bez trafienia, który trwał od 4 października.
- Cieszą te bramki, bo "zaciąłem się" na kilka spotkań. Popełniłem też duży błąd. Sprokurowałem rzut karny, niepotrzebnie zagrałem ręką, ale Kacper Krzepisz obronił i odetchnąłem z ulgą. Chciałbym kontynuować dobrą serię. Natomiast drużyna, aby dobrze zakończyła rok, a od wiosny poprawiła grę i ruszyła, by piąć się w tabeli - dodał Karol Czubak.
Pozostałe mecze 1/8 finału Fortuna Puchar Polski
Olimpia Grudziądz - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:3 (0:2, 2:2), karne 4:2 Korona Kielce - Górnik Łęczna 1:2 (1:0) Garbarnia Kraków - Lech Poznań 0:4 (0:3) Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Raków Częstochowa 0:2 (0:2) Motor Lublin - Legia Warszawa 1:2 (1:0) Widzew Łódź - Wisła Kraków 1:3 (1:0) Piast Gliwice - Górnik Zabrze (odwołany z powodu przypadków zakażenia koronawirusem w drużynie gospodarzy)
Następny mecz w Fortuna Puchar Polski Arka ma rozegrać 2 marca przyszłego roku. Rywala wyznaczy jej losowanie, które odbędzie się w piątek, 3 grudnia o godzinie 13. Jest duże prawdopodobieństwo, że znów w Gdyni stawi się drużyna z ekstraklasy, gdyż w ćwierćfinale będzie ich aż 6.
Tylko w przypadku wylosowania III-ligowej Olimpii, Arkę czekać będzie wyjazd do Grudziądza.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 33 kolejki
LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA (niedziela, godz. 20:30)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
