• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka - Pogoń 1:0

star.
5 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 

Arka Gdynia

Arka może zostać zmiażdżona w często wykpiwanym Bełchatowie (ledwie cztery dni wcześniej było 1:6), może bronić się przed spadkiem zamiast obiecanej walki o awans, Arka po prostu może grać słabo, jednak wizyty takich klubów jak Pogoń, a wcześniej Śląsk, Lech, Wisła, Ruch czy Cracovia zawsze będą elektryzować Gdynię. To są mecze, które bez względu na poziom sportowy - a ten w poniedziałek był marny - na długo zapisują się w pamięci kibiców, a wręcz trwale, jeśli żółto-niebiescy zwyciężają.

Tak było z "portowcami". Pozornie skromne 1:0 było bardzo dobitne. Tyleż nieodzowne w ligowej młócce, ile spektakularne, prestiżowe, jak w ostatnim czasie takie samo 1:0 ze Śląskiem i Cracovią. Ponownie obecny na trybunach Wojciech Szczurek wysnuł z tego bardzo optymistyczny wniosek. - Mimo niepewnej sytuacji niedawne zwycięstwo nad "pasami" i to dzisiejsze wskazują, że Arka jest zespołem liczącym się w II lidze, zdolnym do walki o miejsce w samej czołówce, a w przyszłości - mam nadzieję - również o awans do ekstraklasy - mówił prezydent Gdyni.

Dobrze się stało, iż właśnie na jego oczach działy się rzeczy, które, jak sądziliśmy, odeszły w Redłowie w głęboki niebyt. Otóż w 22 min - gdy szalikowcy Arki szczelnie wypełniający sektor pod zegarem nagle zainteresowali się tym, co dzieje się na ulicy Stryjskiej (tam mieli maszerować spóźnieni i zaprzyjaźnieni z Pogonią fani stołecznej Legii) - przyjezdni zaczęli rozmontowywać ogrodzenie w sektorach na przeciwległym łuku. I rozmontowali je dość gładko, po czym jawnie prowokowali konfrontację. Oczywiście służby ochroniarskie do niczego się nie przydały. Nigdy nie zrozumiemy, dlaczego dziennikarzom sprawdza się plecaki, a chuligani wnoszą race świetlne, którymi potem rzucają w funkcjonariuszy. Dużo więcej pożytku było z kilku rozsądnych dryblasów, którzy poskramiali zapędy przeskakujących płot fanów Arki. Przeskakiwali go również ci - jeden nawet popędził na wroga uzbrojony w chorągiewkę boczną - którzy wykupili droższe bilety na trybunę z obniżonym ogrodzeniem. Ostatecznie nie doszło do starcia, co jest drugim - po wyniku - sukcesem klubu. Z opóźnieniem wbiegli na obiekt policjanci, wjechała na bieżnię "sikawka". Zastanawiamy, się czy tak nie powinno być od początku? Prezydent Szczurek argumentował, że nie. - Nie można z góry zakładać irracjonalnych zachowań kibiców - mówił nie bez racji, aczkolwiek brakuje w tym konsekwencji. Przecież na początku sezonu - przed pucharowym meczem z Wisłą Kraków - właśnie Arka zamknęła obiekt dla kibiców Lechii, zakładając, że będą dymić. Przez to rozróby wybuchły poza stadionem.

Temat do dyskusji na pewno jest. Dużo się trąbi o rosnącym poziomie rozgrywek ligowych, a często mija się to z prawdą. Tłumy walą na stadiony, gdy dochodzi do takich właśnie meczów - z udziałem markowych szyldów. Takie gry przyciągają również chuliganów. W połowie kwietnia III-ligowy szczyt Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław oglądało 10 tysięcy ludzi niekoniecznie zachęconych obietnicą atrakcji czysto piłkarskich. W każdym razie Arka ma to szczęście, iż hitowe gry kończy korzystnymi rozstrzygnięciami. Dzięki temu szybko zapomnimy o głupkach ze Szczecina i słabym widowisku. Liczyło się zwycięstwo, próby dogryzienia szefom rywala (wypuszczenie kilku kur na boisko, transparent "Pogoń Ptaków", okrzyki "Ptakovia" etc.) oraz pirotechniczny show, w którym ścigały się obie zwaśnione strony. Po zmroku i we mgle, która spowiła stadion, efekty były wyjątkowe. Chociaż w tym miejscu przychodzi na myśl pytanie do PZPN - jaki sens miał nakaz gry w poniedziałek, na sam koniec długiego weekendu i dlaczego kluby posiadające oświetlenie muszą grać o 19.00? W I połowie, przynajmniej do 30 min, jupitery wcale nie są potrzebne. I owa jasność będzie się przecież wydłużać.

Finał meczu z liderem był taki, jaki wymarzyła sobie największa gwiazda żółto-niebieskich i z pewnością wielu jego sympatyków. Albowiem gdyby Pogoń zaproponowała kontrakt Robertowi Dymkowskiemu, nie cieszylibyśmy się z jego bramek. "Dymek", którego oblicze wciąż wita gości internetowej strony klubu ze Szczecina, nie krył, że smuciła go obojętność nowej Pogoni wobec jego osoby. W poniedziałek przypomniał się najlepiej jak mógł. Golem w końcówce, ciosem, po którym faworyt nie mógł już się podnieść. Pardon, mógł. W doliczonym czasie, kiedy arkowcy potracili głowy, Jarosław Krupski błysnął instynktem w sytuacji prawie beznadziejnej. Takie właśnie historie dowodzą o wartości nowych graczy. Inni arkowcy z zewnątrz grali bądź grają u nas znacznie dłużej, a mimo to ani razu nie wkupili się w łaski krytyków i kibiców.

W 86 min Dymkowski uderzył piłkę głową po tym jak Wyparło odbił uderzenie Radosława Bartoszewicza. To był kara dla gości za ich minimalistyczną taktykę, za grę, który ani przez moment nie zdradzała, jakim cudem w tabeli patrzą na wszystkich z góry. Wprowadzenie Mauro za Artura Bugaja to już był szczyt nędzy. Brazylijczyk, z którym zaprzyjaźniliśmy się podczas jego dwukrotnego pobytu w Gdańsku, zawsze był raczej tłumaczem i maskotką Antoniego Ptaka niźli futbolistą. Wystarczy spojrzeć na jego chudziutkie nogi. - Wiedziałem, że w Gdyni będzie bardzo trudno o zwycięstwo, że po klęsce w Bełchatowie w arkowcach obudzi się zranione zwierzę. Dlatego prosiłem piłkarzy, aby chociaż dowieźli remis - szczerze przyznał Bogusław Baniak, który narzekał na niski stopień determinacji swojej drużyny. Przez to Pogoń przegrała już w Chorzowie. - Rzeczywiście, do naszych umiejętności musimy dołożyć wymaganą w II lidze waleczność - stwierdził Olgierd Moskalewicz. - W szatni było w miarę spokojnie, ale jutro trener da nam popalić - rzekł były lechista, Krzysztof Pilarz, rezerwowy golkiper Pogoni. Tadeusz Dąbrowski, twórca sukcesów Radomska, a dziś działający do spółki z Ptakiem, był bardzo surowy: "Pogoń nie gra jak lider i to się robi niebezpieczne. Nie wygrywamy na wyjazdach, a nasi konkurenci tak. Arka była wyraźnie lepsza!"

A Piotr Mandrysz bardzo szczęśliwy, aczkolwiek też stonowany, wręcz skromny, jak po zwycięstwie z Cracovią. Odkąd wrócił do starej taktyki - do czego zachęcał go "Głos" - zespół zdobył 12 punktów w 5 grach! To najlepsza seria żółto-niebieskich od chwili powrotu do II ligi! Wcześniej maksem było 11 "oczek". Mimo to Mandrysz się martwi. - Arka u siebie i Arka na wyjeździe - to dwie różne drużyny - mówił. - Z 30 straconych bramek aż 27 to wyjazdowe. Ten fakt spędza mi sen z powiek. W Bełchatowie zespół pękł po trzecim golu.

Dobrze, że to już historia.

Prokom ARKA - MKS Pogoń 1:0 (0:0); DYMKOWSKI (86-głową).
Sędzia: Kotos (Wrocław).
Widzów 5500.
ARKA: Krupski - Kowalski, Woroniecki, Siara (37 Serocki) - Pudysiak, Murawski, Stencel, Toborek (59 Bartoszewicz), Ulanowski Ż - Dymkowski, Aleksander (78 Gregorek). TRENER: Mandrysz.
POGOŃ: Wyparło - K. Michalski, Masternak, Julcimar, Parzy (89 Trałka) - Łabędzki, Biliński, Kaźmierczak - Batata, Moskalewicz - Bugaj (66 Mauro). TRENER: Baniak.


26. KOLEJKA:
Zagłębie - Cracovia 1:0 (0:0), Jagiellonia - Bełchatów 1:3 (1:1), Polar - Szczakowianka 0:2 (0:1), Radomsko - Aluminium 3:0 (1:0), Stasiak KSZO - Tłoki 2:1 (1:1), Ruch - Łódzki KS - przerwany w 45 min przy stanie 2:0, ARKA - MKS Pogoń 1:0. PAUZA: Podbeskidzie, Piast.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (15)

  • Gdynia vs Gdańsk...

    Przede wszystkim nie mieszałbym wyglądu miasta do jego sukcesów sportowych. Po drugie - mieszkam w Gdyni i przez lokalny patriotyzm kibicuję przede wszystkim Arce, ale jestem też fanem żużla, którego w moim mieście brakuje, toteż w miarę regularnie odwiedzam stadion przy Długich Ogrodach. Wy, Gdańszczanie, macie Natę-mistrza, a nasze koszykarki regularnie zdobywają tytuły mistrzostwskie w żeńskiej koszykówce. Hokeiści Stoczniowca od lat zaliczani są do czołówki, żużlowcy pewnie zmierzają do ekstraligi, a piłkarze Arki jakoś sobie w drugiej lidze radzą i niejeden klasowy zespół odesłali już do domu z kwitkiem. Czy nie widzicie, że mimo wielu różnic Gdańsk i Gdynia pod względem sportowym uzupełniają się wzajemnie? Przecież Trójmiasto wcale nie jest sportową pustynią! pzdr

    • 0 0

  • Tak na koniec

    1 kino,2 hotele,których nie wstyd przed gośćmi,największa firma poza padającą stocznia to hurtownia piwa,2 sekcje 1 ligowe,na mape patrząć dwie ulice na krzyż po których bezustannie hula wiatr ot i całe Twoje miasto Gdynia,do Gdańska nadbałtyckiej metropolii dystans cały czas się zwiększa.

    • 0 0

  • popukaj się w czoło crowder

    Ty chyba nie wiesz co piszesz, robić tabelę, gdańsk w ścisłej czołówce? Czego, chyba nieudaczników i gamonii. Zobacz jak wygląda Gdynia, samo miasto, jak prężnie działaja samorządowcy, jak wyglądają ulice i skwery to zrozumiesz chory człowieku różnice między tymi miastami. To są lata świetlne ty nic nie widzisz prócz ukochanej, zakompleksionej, małej, IV-ligowej, prowincjonalnej lechii.

    • 0 0

  • Dziekuje Pilkarza za zwyciestwo , dziekuje Kibica za rosadek teraz pokazaliscie ze jestescie naprawde mocni, !!!!! jak tak dalej bedziecie dopingowac i olewac oszolomow to awans za rok !!!!!!gratulacjie. widac w was potencjial .Bylem i sie bardzo cieszylem z tego co widzialem, bo przyznam sie bylem po po paru latach na meczu, poprostu balem sie zadym i wstydu , ale rodzi sie nowa ARKA jak za starych czasow!!!!!

    • 0 0

  • Gdynia czy Gdańsk? cd.

    OK Panowie!
    Dlaczego Prokom Trefl gra w Sopocie? Bo tak było wcześniej, a pan Krauze zainwestował w drużynę i nie przeniósł jej do Gdyni, bo na tę chwilę nie ma tu odpowiedniej hali. Właśnie, na tę chwilę! Za kilka lat ta drużyna będzie grała w Gdyni!
    Zwracam honor co do piłkarek ręcznych, bo zupełnie wypadły mi z głowy. Tylko ciekawe czy po tym sezonie drużyna ta będzie nadal tą samą drużyną i nie stanie się z nią to co z piłakrzami ręcznymi czy żużlowcami... Ale to tylko gdybanie!
    Rugbiści, ok! Ale przecież tu wkład finansowy nie jest takich rozmiarów jak w piłce nożnej czy koszykówwce. Na dobrą sprawę z kilkoma mniejszymi sponsorami da się walczyć o największe trofea. Przykładem jest kilkuletnia Arka, która nie zdobyła mistrzostwa, ale nieźle już zdążyła przez ten czas namieszać.
    Co do kwestii Gdańsk - stolica i metropolia regionu - nigdy tu nie będziemy zgodni, gdyż miejsce dorastania każdego z nas (prawie każdego), będzie kojarzone i utożsamiane z czymś niepowtarzalnym. Ten sklep, ten dom, ci ludzie, ten pies, to pdwórko... Tego nie przeskoczymy!
    Przerabiałem ten temat już nie raz i wiem, że Gdynianin kocha Gdynię a Gdańszczanin Gdańsk i choćby się działo się nie wiadomo co, to każdy będzie bronił swojego miasta!!!

    • 0 0

  • Gdańsk i Gdynia

    Masz rację to miasta nieporównywalne,Gdańsk to metropolia i stolica regionu,w Gdyni 1 kino,patrząc na mapę 2-3 ulice na krzyż,najwieksza firma poza padającą stocznią to hurtownia piwa,2 hotele,których nie wstyd przed gośćmi,a w temacie sportu zaledwie 2 sekcje pierwszoligowe.

    • 0 0

  • Crowder

    A wiesz,że jedna sekcja gdańskiego klubu czyli Lechia rugby ma swoim dorobku więcej medali w rozgrywkach o mistrzostwo Polski niż cały gdyński sport razem wzięty,w bieżącym sezonie gdański sport ma duże szanse na 2 złote medale w sportach drużynowych:Nata w piłce ręcznej i Lechia w rugby,gdyby zrobić jakąś tabelę Gdańsk byłby w niej w ścisłej czołówce jeśli chodzi o medale w sportach drużynowych,więc przestań pisać bzdety,bo tak naprawdę Gdynia jest sportową pustynią,gdyby nie gdański Lotos jedynym reprezentantem Gdyni w sportach drużynowych w 1 lidze byłaby Arka Rugby.

    • 0 0

  • Gdynia czy Gdańsk?

    Od ponad dwóch lat mieszkam w Gdańsku, również do szkoły średniej uczęszczałem w tym mieście. Wcześniej, bo ponad dwadzieścia lat mieszkałem w Gdyni.
    Te dwa miasta są NIEPORÓWNYWALNE praktycznie pod każdym względem!
    Ale zostanę przy sprawach sportowych!
    W Gdyni są ludzie, którzy wiedzą jak zrobić wielki sport, jak pozyskac sponsorów.
    W Gdańsku, hmmm...
    Dlaczego Gdynia to wielka koszykówka, podnosząca się piłka nożna, ogromne zaplecze utalentowanej młodzieży, sponsorzy, którzy nie tylko dają pieniądze, ale żyją tym sportem jak prawdziwi kibice?
    Gdańsk oceniłbym jako miasto mocno zaszufladkowane, polityków, którzy nie pomagają a wręcz hamują rozwój sportu w tym mieście! Przykładów jest całe mnóstwo; koszykówka, piłka ręczna, piłka nożna, nawet żużel. Przecież w tych dyscyplinach Gdańsk odnosił największe sukcesy!
    Z całą przykrością stwierdzam te fakty i cieszę się, że moje ukochane miasto radzi sobie bardzo dobrze, a wiem, że będzie jeszcze lepiej!

    • 0 0

  • kibic

    HUK trioche przesadziles mysle ze sie nie znasz na futbolu

    • 0 0

  • wielkiej

    pod względem robienia dobrze starszym panom ? :)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 34 67 64.7%
2 Sławek Surkont 35 59 57.1%
3 Mariusz Kamiński 35 58 54.3%
4 Izabela Dymkowska 34 57 55.9%
5 Marek Dąbrowski 35 57 54.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 32 20 5 7 57:29 65
2 Arka Gdynia 32 18 8 6 51:31 62
3 GKS Katowice 32 16 8 8 62:33 56
4 Górnik Łęczna 32 13 13 6 33:26 52
5 Wisła Płock 32 14 9 9 44:42 51
6 GKS Tychy 32 16 3 13 42:40 51
7 Wisła Kraków 32 13 11 8 60:42 50
8 Motor Lublin 32 14 8 10 44:40 50
9 Odra Opole 32 14 7 11 39:31 49
10 Miedź Legnica 32 11 12 9 46:34 45
11 Stal Rzeszów 32 13 6 13 49:57 45
12 Znicz Pruszków 32 11 6 15 32:41 39
13 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 32 8 11 13 47:51 35
15 Polonia Warszawa 32 7 10 15 38:48 31
16 Resovia 32 8 7 17 36:56 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 32 2 10 20 20:51 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 32 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
  • Wisła Kraków - LECHIA GDAŃSK 3:4 (2:2)
  • Motor Lublin - Znicz Pruszków 3:3 (1:2)
  • GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
  • Chrobry Głogów - Resovia 1:1 (1:0)
  • Stal Rzeszów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (2:1)
  • Odra Opole - Wisła Płock 3:0 (3:0)
  • Polonia Warszawa - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
  • Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:1 (4:1)

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec
Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane