- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (140 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (80 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (44 opinie)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (4 opinie)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (35 opinii)
Arka Prokom Gdynia - Ruch Radzionków 2:2
9 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia - Resovia 3:2. Wygrana po ciężkim boju i już tylko punkt do lidera
0:1 Jaromin (11-głową), 1:1 JÓZEFOWICZ (18), 2:1 MURAWSKI (33), 2:2 Jaromin (44-karny).
Sędzia: Siejewicz (Białystok). Widzów 1000.
Żółte kartki: SEROCKI (22, faul na Miturze) - Kołodziejski (32, faul na Kupcewiczu).
ARKA: Stanik 5 - Bubnowicz 4, Woroniecki 5, Serocki - (37 Stencel 5) - Smarzyński 6, Ulanowski 6, Murawski 7, Kupcewicz 6 (65 Pudysiak -), Kozłowski 5 - Kaczorowski 3 (46 Rusinek 3), Józefowicz 7. TRENER: Kusto.
RUCH: Urbańczyk 4 - Kołodziejski 4, A. Nocoń 5, G. Kowalski 4 - Mitura 5 (46 Wiszniewski 3), Koseła 5 (86 Sobola -), Galeja 5, Pajkos 4, Jaromin 7 - Tokarz 4, Nawrot 3 (90 Suder -). TRENER: Szymiński.
Wakacyjna gierka, lecz nie do końca. Posłanka Arciszewska wyłożyła 10 tysięcy dla arkowców. Pewnie dostaną je w nagrodzie za utrzymanie w II lidze (łącznie będzie więc 110 tys. zł, z czego 20 tys. wypłacono w kwietniu). Odmłodzony Ruch, acz z kilkoma rutyniarzami, m.in. olimpijczykiem Kosełą, bramkarzem Urbańczykiem czy też Galeją, prezentował się nieźle. Jego pierwsza akcja zakończyła się golem. Z prawej flanki, spod linii autowej dośrodkował Mitura, a w polu karnym byli tylko Smarzyński i Jaromin. Nasz Michał dał się wyprzedzić, Stanik nie zaregował na dobre uderzenie głową. - Moja wina - przyznał "Smoleń". - Przez moment słońce mnie oślepiło i nie widziałem futbolówki. To nie to, że nie chciałem skoczyć albo zlekceważyłem.
W 13 min na otwartej trybunie zapalono flagę. Płonęła chyba minutę. W ramach akcji "przyjazny stadion" spodziewaliśmy się reakcji, ale nic z tego. Ochrona nie odważyła się wyprowadzić sprawcy. Oglądał mecz w najlepsze. Monitoring za gruby szmal jest tylko na pokaz.
Cios spadkowicza podrażnił dumę gdynian, wzięli się do roboty. Sygnał, strzałem z 25 m, dał Ulanowski. Urbańczyk z trudem odbił piłkę na korner, a po nim goście mieli sporo szczęścia. Główkował bodaj Woroniecki i jeden z obrońców wybił piłkę z linii bramkowej. To było w 17 min. Po chwili silnie sprzed "16" strzelił Murawski, Urbańczyk w parterze "odbił" futbolówkę, z czego skorzystał nadbiegający Józefowicz. Strzelił i natychmiast, przywołując dłonią partnera z ataku, pogonił pod trybunę VIP, tam, gdzie po raz pierwszy tej wiosny zasiadł prezes. Mówi się, że do tej pory szef spółki nie chciał drażnić kibiców swym widokiem. Najskuteczniejszy z gdynian przy pomocy Kaczorowskiego odegrali pomysłową, co tu kryć, scenkę. Zatrzęśli się jak osika. Niby ze strachu, jak to bardzo boją się odesłania do domu.
Część kibiców odebrała to jako lekceważenie. - Nie wiem, co to miało znaczyć - skomentował Kusto. Podejrzewamy, że wiedział Wiesław Kędzia. To ponoć jego słowa zacytował "PS". Że wszyscy napastnicy muszą drżeć o miejsce.
Arka grała w najlepsze. W 19 min następne uderzenie "Ulego" z dystansu minimalnie minęło "okienko". W 24. Murawski wykorzystał fakt, że nie musiał i bez gwizdka wykonał rzut wolny z 17 m, zanim ustawił się mur. Zabrakło centymetrów. W 26 min Smarzyński przymierzył z narożnika pola karnego. Piłka odbiła się od dalszego słupka. Wreszcie, w 33 min zaowocowała gra na jeden kontakt. Józefowicz wycofał do Kupcewicza, ten podbił piłkę i "Muraś" bez namysłu kropnął z woleja z 16 m. W drodze do siatki piłka odbiła się od słupka.
Tak się złożyło, że fantastyczny gol jest jubileuszowy. Ma bowiem nr 700 w historii
występów Arki w II lidze od 1961 roku. Przy okazji arkowcy zanotowali dwusetny remis na tym szczeblu (wygrali 224 z 672 spotkań). Po kilku minutach pech dosięgnął Serockiego, który i bez tego był wkurzony. Obrońca gdynian z powodu bólu w udzie poprosił o zmianę, a kwadrans wcześniej, faulem na kartkę, wykluczył się z udziału w premierze następnego sezonu.
W 44 min trzeci dobry atak "Cidrów" przyniósł wyrównanie. To też był taki gol z niczego. Nasi obrońcy mieli kłopot z koncentracją. Po wyrzucie z autu piłka trafiła na pole karne, ale już wypadała, gdy Bubnowicz chwycił za rękę stojącego tyłem do bramki Tokarza. Delikatnie, ale niepotrzebnie. Sędzia był krok dalej. Jaromin pewnie strzelił z 11 m. Po meczu trener Szymiński polecił tego gracza Arce. I raczej zniechęcił do bramkostrzelnego Żaby, który rok temu był na gdyńskiej liście życzeń.
Druga połowa stała pod znakiem ataków Arki. Tylko w 46 min główka Józefowicza mogła zaskoczyć Urbańczyka, a w 58 min nasz snajper został ewidentnie popchnięty w polu karnym przez Kołodziejskiego. Reszta prób nieudana. W 81 min, po faulu Woronieckiego, Koseła pięknie strzelił z wolnego z 18 m. Tuż obok słupka.
Końcówka należała do kibiców, którzy gremialnie przeskakiwali ogrodzenie, aby zająć jak najlepszą pozycję do ataku na pamiątki. Gwizdek arbitra przerywającego grę, aby przywołać nosze, został potraktowany za końcowy, więc gawiedź dziko wpadła na murawę. Jednak szybko zawróciła. Sędziowie zachowywali spokój. Piłkarze wszakże, jeśli ktoś tak pomyślał, nie zostali ogołoceni. Żaden nie chciał paradować do szatni w majtkach. Smarzyński z Pudysiakiem rzucili koszulki znajomym z trybuny. Serockiego młodzież pozbawiła za to getrów.
Mistrz z Polkowic zdobył wiosną 42 z 51 możliwych punktów. Przegrał tylko w Bełchatowie, który z kolei zakończył sezon serią 26 meczów bez porażki (w tym 17 zwycięstw!). To za mało. Otrzymaliśmy dowód, że trzeba trzymać formę przez cały rok. Czy jednak II-ligowiec poradzi sobie z Zagłębiem Lubin? Śmiemy w to wątpić.
Jak grać do końca, pokazały Tłoki (6 wygranych w ostatnich 7 spotkaniach!). Skuteczniej finiszował ŁKS, który po 21. kolejce tracił do Arki aż 18 punktów. Nasz zespół dopiero siódmy...
34. KOLEJKA.
Górnik Łęczna - Świt Nowy Dwór Maz. 2:0 (0:0); Griszczenko (68, 72-karny). Widzów 3000.
Aluminium Konin - Górnik Polkowice 1:1 (1:1); G. Bała (10) - Urbaniak (45). Widzów 800.
Stal Stalowa Wola - GKS Bełchatów 0:3 (0:2); Szarpak (8, 27), Kuranty (75). Widzów 750.
RKS Radomsko - Tłoki Gorzyce 1:3 (1:3); Folc (36) - Pacuła (3, 22), Plewnia (21). Widzów 800.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Polar Wrocław 1:1 (0:0); Bogdan (60) - D. Augustyniak (63). Widzów 3500.
Stomil Olsztyn - Łódzki KS 0:2 (0:1); Kardas (41), Sessou (74). Przy stanie 0:1 Kalkowski (S) nie wykorzystał rzutu karnego. Widzów 400.
Śląsk Wrocław - Ceramika Opoczno 1:3 (1:2); M. Kowalczyk (35) - Kośmicki (23), Przysiuda (26), Wachowicz (90). Widzów 500.
Piotrcovia - Hetman Zamość 4:0 (2:0); Dziedzic (9), Magdoń (17), Kaźmierczak (62), Robaszek (88). Widzów 400.
NAJSKUTECZNIEJSI: 18 - T. Moskal (Polkowice); 15 - Podstawek (Polar); 13 - G. Bała (Aluminium)... 11 - JÓZEFOWICZ, 7 - MURAWSKI, 4 - KACZOROWSKI.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2003-06-09 10:11
i co dalej???????
Oby za rok ostatni mecz ogłądało nie tysiąc a dziesięć tysięcy kibiców. Prezesi, działacze do roboty i zdrowego kopa w d*** na zachętę. Za rok ma być pierwsza liga, bo jak nie to.......
- 0 0
-
2003-06-09 16:18
do tego buraka powyzej
Jacy prezesi? Jaka robota? Kopnij sie w glowe zolto-niebieski kibolku. Przeciez oni w tej Gdyni rzna cie w pupe. Ekstraklasa na wierzbie, a prezesik na urzedzie.
- 0 0
-
2003-06-09 16:37
Ciekawostka
Na Arce 1000 osob
Na V-ligowej Lechii 1200.
Wstyd- 0 0
-
2003-06-10 05:15
ciekawostka
bylem na lechiijesli jesli tam bylo 1200 to znaczy ze to byl inny mecz
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.