• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka w tarapatach

star.
26 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 

Arka Gdynia

Arka w tarapatach. Gdy wydawało się, że gdynianie już opanowali kryzys, kłopoty dosłownie zaczęły się mnożyć. Ostatni wiążę się z osobą Jarosława Krupskiego, który skręcił nogę w kolanie. Przez moment sytuacja wyglądała dramatycznie.

W sobotę, na głównym boisku GOSiR, żółto-niebiescy przegrali z beniaminkiem III ligi, olsztyńską drużyną OKS 1945 (do zeszłego tygodnia Warmia i Mazury). Wynik 1:2 - choć trudno uciec od słowa sensacja - był sprawiedliwy i obrazuje aktualną formę arkowców, dzień w dzień harujących na treningach i wciąż obcych sobie, jeśli patrzeć na nich jedynie przez pryzmat zrozumienia i komunikacji na boisku. Przeciwko OKS wystąpiło ośmiu nowych graczy, w tym jeden całkowicie przypadkowy (z grona "nabytków" zabrakło Krzysztofa Sobieraja). Na dodatek rodząca się kadra jest - boleśnie dla Mirosława Dragana - zróżnicowana pod względem dotychczasowego przygotowania. - Jak ciężko pracujemy, najlepiej chyba zobrazuję, gdy powiem, że zimą w Tłokach nie zasuwałem tak, jak latem w Gdyni - stwierdził Sobieraj, który dzień wcześniej skręcił nogę i mecz oglądał z trybun. - Wczoraj trening trwał dwie godziny i 45 minut - dodał Ireneusz Stencel. - To nie tak, że komuś się nie chciało biegać. Czujemy w nogach wykonaną pracę...

Wśród grających tylko siódemka (w tym obaj bramkarze) pracuje z nowym szkoleniowcem od pierwszego dnia, od 7 lipca. Za to Marcin Ignaszewski (poniedziałek), Krzysztof Piskuła (środa) i Andrij Griszczenko (czwartek) przybyli do Redłowa w ubiegłym tygodniu i są w różnej dyspozycji. Pomocnik Lecha na przykład od czerwca odpoczywał i trenował samodzielnie. Dla odmiany - najświeższy zakup, Tomasz Warczachowski, zaliczył zgrupowanie z Drwęcą. Na razie jako jedyny w Arce. O tym fakcie trzeba pamiętać. W II lidze brak letniego obozu to obciach. I to wszystko było widać podczas gry z młodą i ambitną "jedenastką" OKS, roztropnie broniącą się czwórką - a bywało i więcej - defensorów. - Konsekwencją, taktyką i zespołowością można wiele zdziałać - mówił trener Andrzej Biedrzycki, który trzy lata temu - po awansie Arki do II ligi - był o krok od podpisania kontraktu z naszym zespołem, jeszcze jako piłkarz.

Drugoligowcy grali wolno, krótko i zbyt często do tyłu. To był taki ołowiany futbol. Ani przez moment nie zaiskrzyło w trójkącie, o którym chcielibyśmy pisać... magiczny. Prawdopodobnie Piskuły, Rafała Murawskiego i Radosława Bartoszewicza w takim układzie już więcej nie zobaczymy. Marnie wypadły boki pomocy, w ogóle nie wypalił manewr z Piotrem Sarneckim na lewej flance. Dla kibiców, których zebrało się ponad dwustu, sparing miał trzy ciekawe momenty. W I połowie Janusz Jelonkowski minął już golkipera, ale jego strzał do pustej bramki zablokował obrońca, a potem Griszczenko spudłował z czystej pozycji z 12 m. Właśnie Ukrainiec zdobył w samej końcówce honorowego gola - efektownym uderzeniem głową po technicznej wrzutce Marcina Ignaszewskiego.

Po ostatnim gwizdku, a właściwie przez końcowy kwadrans wszyscy jednak dyskutowali o nieszczęściu Krupskiego, który w 75 min wybiegł poza pole karne, aby powstrzymać szarżę Dariusza Radziszewskiego. Wybiegł - dodajmy - pochopnie, bo w pobliżu byli dwaj koledzy. Nagle "Krupa" upadł, piłka się odbiła od niego i 20-letni napastnik strzelił z 20 m do pustej bramki. - Lewa noga wpadła w nierówność w murawie - opowiadał golkiper, mając ogromny okład z lodem na kolanie. - Nie wygląda to tak źle, jak początkowo - uspokajał nastroje po zasłyszanych, ferowanych na gorąco dramatycznych diagnozach (4-6 tygodni rehabilitacji!). - Doktor Cieśla, u którego byliśmy, też powiedział, że nie jest tak źle, ale z opinią wstrzymał się do poniedziałku - uzupełnił w niedzielę Wiesław Kędzia, kierownik zespołu.

Jeśli będzie źle, Arka na pewno rozpocznie poszukiwania doświadczonego golkipera. Michał Chamera jeszcze nie cieszy się takim zaufaniem, jakby chciał.

Podsumujmy: to był ostatni sparing gdynian. Za pięć dni miejsce olsztynian zajmie Widzew, który - mimo że wcale nie silniejszy od naszych - wygrywa sparingi z dobrymi klubami (ostatnio 1:0 z Radomskiem). Arka przegrała z Kaszubią (3:4), rozgromiła Sopot (7:0), poległa w Kołobrzegu (1:2), zremisowała z Drwęcą (1:1) i już poważnie zaniepokoiła z OKS. Nieobecność liderów - Roberta Dymkowskiego (uraz pięty) oraz Mariusza Woronieckiego, który do tej pory rozegrał skromne 30 minut z Kaszubią (w sobotę rano trenował indywidualnie), nie powinna nikogo uspokajać. Całość wygląda słabo, szczególnie skromnie obrona (czterech ludzi!). Nikogo nie zdziwiło, gdy w 70 min w żółto-niebieskiej koszulce z nr 4 wbiegł na boisko nikomu nieznany, a polecany do sprawdzenia, ciemnowłosy młodzian. Był kompletnie zagubiony, a, gdy Dragan kazał mu się rozgrzewać, zdjął koszulkę, chcąc robić to toples.

Bramki: GRISZCZENKO (87-głową) - Wierzba (32), Radziszewski (75).
ARKA: Krupski (76 Chamera) - Kowalski, Wojnecki, Warczachowski - Pudysiak, Bartoszewicz, Piskuła, Murawski, Sarnecki - Jelonkowski, Griszczenko. Po przerwie na zmiany weszli: Ignaszewski, Stencel, Ulanowski, Zieleniewski (?).

***

Gdyńska spółka pozyskała tego lata ośmiu futbolistów i nie zamierza na tym poprzestać. Przy Olimpijskiej mówią o dwóch następnych transferach, o obrońcy i napastniku. Przydałby się też lewy pomocnik, skoro z hukiem upadła kandydatura Adama Heringa. Rekord sprzed roku - 10 nowych twarzy przed inauguracją plus dwie przed zamknięciem okienka transferowego (31 sierpnia) - jest zagrożony.

Dziwi się na to tylko ten, kto obserwuje Arkę jednym okiem. Mirosław Dragan nie ma wątpliwości: "Gołym okiem widać, że jest nas za mało. Potrzebuję dwóch nazwisk." Przypominamy - od 26 czerwca opuściło klub 11 zawodników! Latem 2002 operatywność działaczy była mniejsza, ale już wtedy sygnalizowała na co ich stać (8+1).

Na sobotni sparing przyjechał Tomasz Warczachowski (ur. 13.09.1974; 183 cm/85 kg), ostatnio obrońca Stali Stalowa Wola, do której trafił rok temu, po spadku tego klubu z II ligi. Pracował tam ponoć na miano solidnego defensora, choć pewnie on sam nie sądził, iż wypromuje go to do II ligi, w której nigdy dotąd nie wystąpił! Przed "stalówką" bronił barw Pomorzanina Toruń (IV liga), a uważni sympatycy żółto-niebieskich pewnie pamiętają go z czasów, gdy Arka grała z Kasztelanem Papowo Biskupie w III lidze (edycja 1997/98). W składzie skromnego beniaminka rządzili właśnie bracia Warczachowscy, Tomasz i młodszy o rok Robert (m.in. II-ligowe Aluminium i Łęczna), znany z potężnego uderzenia lewą nogą. - Trener Dragan zauważył mnie w środę, gdy grałem przeciwko Arce w barwach Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie i zaprosił na testy - opowiadał po sparingu z OKS nowy arkowiec. Nowy, bo niedługo później podpisał kontrakt. Mimo że nieoficjalny debiut nie udał mu się. Przy pierwszej bramce dla gości pechowo poślizgnął się i nie nadążył za Krzysztofem Wierzbą, do czerwca napastnikiem jakiejś V ligi.

Warczachowski był niezbędny Arce z tego powodu, iż w klubie brakuje obrońców. - Sytuacja zrobiła się bardzo trudna - mówił Zbigniew Kaczmarek, drugi trener. - Nasz problem polega na tym, że nie ma czasu na testy...

W środku tygodnia z pobytu w Gdyni zrezygnował Andrzej Bednarz, próbowany w sparingach na środku obrony. W piątek grał już w sparingu w barwach Radomska. - Pewnie wiedzą panowie, iż moje zarobki należały do najmniejszych w klubie, a jeszcze prezes chciał je obniżyć - wyjaśniał nagłą przeprowadzkę. - No, to uznałem, że lepiej odejść, bo i tak kiełkowała we mnie myśl o zmianie otoczenia. W pewnym sensie sam sobie jestem winien, bo gdybym grał częściej i lepiej, chyba nikt nie wpadłby na cięcia w kontrakcie.

Być może następnym nowym obrońcą będzie 27-letni, lewonożny Krystian Lebioda z Tłoków, a co ciekawe - jeszcze głośniej mówi się o transferze innego partnera Krzysztofa Sobieraja. Mianowicie o Dariuszu Solnicy (29 lat), napastniku doskonale znanym z częstej zmiany barw. Grał bodaj w 11 klubach (m.in. Legia, Lech i Pogoń), w niektórych więcej niż raz. W edycji 2003/04 zdobył 8 goli w II lidze (Aluminium 3, Tłoki 5). Nie możemy jednak opanować niemiłego drżenia na myśl, że z pomocą dla Gdyni mają przyjść spadkowicze z Gorzyc. To jednak bardziej prawdopodobne niż powrót Arkadiusza Aleksandra z Zabrza. Kto wie, być może nasz klub wymieni go na obrońcę Błażeja Radlera (21 lat), o którym już pisaliśmy. - W piątek już wracałem do Gdyni, ale podłamała mnie telefoniczna rozmowa z panem Draganem - powiedział Aleksander.

Trzeba powiedzieć, że w czwartek dołączył do gdynian rasowy napastnik. Jest nim Ukrainiec i - jak Solnica - także obieżyświat, Andrij Griszczenko (ur. 3.10.1974; 186 cm/82 kg). Arka to jego ósmy nadwiślański pracodawca. Andrij świetnie mówi po polsku. Przedstawił się kolegom naprawdę ładnym golem, chociaż niektórym wcale nie musiał. Już go znali. W sierpniu 2001, w meczu Polkowice - Arka (2:2), to on w końcówce odebrał im bliskie zwycięstwo. A trenerem gospodarzy był wtedy Dragan. Ostatnie dwa lata wychowanek Lokomotivu Korosteń spędził w Łęcznej (31 gier i 8 goli w II lidze oraz 18 i 0 w ekstraklasie). W ogóle do Polski trafił w 1997 r. z czeskiej Żyliny, a w międzyczasie grał również w Chorwacji. W tym tygodniu dokładnie przedstawimy jego intrygującą sylwetkę, podobnie jak wszystkich nowych arkowców.

Krótko przed Griszczenką kontrakty podpisali Krzysztof Piskuła (czytaj obok) oraz Marcin Ignaszewski (ur. 26.08.1976), wszechstronny pomocnik Gwardii Koszalin, uważany za jej lidera. Dragan wypatrzył go tak samo jak Warczachowskiego. Podczas sparingu z Kotwicą. Niezwykła to rzecz. Jak tak dalej pójdzie, przed wiosną nikt nie będzie chciał grać z Arką meczów kontrolnych... Z obawy przed osłabieniem. Koszalinianin jeszcze nigdy nie grał w II lidze. Ba, całe jego życie to Gwardia! Podpisał trzyletnią umowę, według której ma ponoć zarabiać 3500 zł miesięcznie (tyle ile Rafał Murawski w poprzednim sezonie) plus 500 zł za każdy występ w podstawowej "11". Taki wariant płacowy nie jest nowością w spółce, ale dopiero teraz stał się powszechny.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (3)

  • kibic

    co mysle o tym wszystkim napisalem w komentarzu w wywiadzie z piskuła jak to sie kreci nasza pilka....

    • 0 0

  • kibic PROKOM ARKI GDYNIA

    bez krupskiego nie ma ARKI krupski jest najlepszy i nie wyobrazam sobie meczu z widzemem bez jarosława krupskiego on musi grac

    • 0 0

  • Wreszcie nie pompuja sztucznie ARKI jestem pewny ze , teraz wlasnie ARKA bedzie grala dla kibicow, niech ten trener ich tylko pouklada a bedzie ok a wy zlosliwe d**** do wora bo nigdy w trojmiescie nic niebedzie!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 34 67 64.7%
2 Sławek Surkont 35 59 57.1%
3 Mariusz Kamiński 35 58 54.3%
4 Izabela Dymkowska 34 57 55.9%
5 Marek Dąbrowski 35 57 54.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 32 20 5 7 57:29 65
2 Arka Gdynia 32 18 8 6 51:31 62
3 GKS Katowice 32 16 8 8 62:33 56
4 Górnik Łęczna 32 13 13 6 33:26 52
5 Wisła Płock 32 14 9 9 44:42 51
6 GKS Tychy 32 16 3 13 42:40 51
7 Wisła Kraków 32 13 11 8 60:42 50
8 Motor Lublin 32 14 8 10 44:40 50
9 Odra Opole 32 14 7 11 39:31 49
10 Miedź Legnica 32 11 12 9 46:34 45
11 Stal Rzeszów 32 13 6 13 49:57 45
12 Znicz Pruszków 32 11 6 15 32:41 39
13 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 32 8 11 13 47:51 35
15 Polonia Warszawa 32 7 10 15 38:48 31
16 Resovia 32 8 7 17 36:56 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 32 2 10 20 20:51 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 32 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
  • Wisła Kraków - LECHIA GDAŃSK 3:4 (2:2)
  • Motor Lublin - Znicz Pruszków 3:3 (1:2)
  • GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
  • Chrobry Głogów - Resovia 1:1 (1:0)
  • Stal Rzeszów - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (2:1)
  • Odra Opole - Wisła Płock 3:0 (3:0)
  • Polonia Warszawa - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)
  • Miedź Legnica - Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:1 (4:1)

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec
Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane