- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (86 opinii) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (133 opinie)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (46 opinii)
- 4 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 5 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (11 opinii)
Arka wyznacza trendy. Gramy na remis!
Arka Gdynia
Bramki: Radosław Matusiak (34-karny) - Andrij Griszczenko (80).
GKS BOT: Banaszyński - Fonfara, Cecot, Froehlich, Popek - Chifon (46 Berliński), Kuranty, Garguła, Górski - Kmiecik (66 Dziedzic), Matusiak (80 Janković).
ARKA: Chamera - Kowalski, Jawny, Cios, Jakosz - Gorząd (81 Pudysiak), Majda, Niciński, Ława - Kubisz (76 Griszczenko), Imeh (70 Patalan).
Żółte kartki: Cecot, Froehlich (Bełchatów), Chamera, Jakosz, Cios. Sędziował: Mikołajewski (Ciechanów). Widzów: ok. 4000.
Żółto-niebiescy rozpoczęli z takim animuszem, jakby rzeczywiście miano "królów remisów" im nie odpowiadało. Już w drugiej minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Benjamin Imeh, wykorzystując potknięcie Edwarda Cecota. Strzał Nigeryjczyka z 15 metrów minął jednak cel.
W 10 i 12 minucie bramkę Jacka Banaszyńskiego, który w wakacje był przymierzany do... Arki, mocno zaatakował Krzysztof Majda. Najpierw defensywny pomocnik zmusił do interwencji golkipera miejscowych po zamieszaniu podbramkowym, w którym w dobrych pozycjach byli też Imeh i Łukasz Kowalski. Potem niecelnie główkował.
W 21 minucie ostatnią szansę na prowadzenie dla Arki zmarnował Marek Kubisz. Ślązak, który wreszcie dostał szansę gry od pierwszej minuty, kopnął piłkę z rzutu wolnego nad poprzeczką.
Gospodarze w tym okresie starali się "odgryzać" szybkimi wypadami. Na przykład Ferdinand Chi-Fon wypuścił w pole karne Radosława Matusiaka, ale ten strzelił niecelnie. Precyzji zabrakło również Robertowi Górskiemu i Cecotowi po szybko rozegranym wolnym z Górskim.
Arka atakowała groźniej, ale prowadzenie zdobyli bełchatowianie. W 33 minucie Łukasz Garguła podał w pole karne do Grzegorza Kmiecika. Wypożyczony z krakowskiej Wisły napastnik został przewrócony przez Michała Chamerę. Nasz bramkarz zarobił żółtą kartkę, a gospodarze rzut karny. Pewnym egzekutorem był Matusiak. To pierwszy gol zdobyty przez GKS u siebie w tym sezonie.
I całe szczęście, że na tym się skończyło. Tuż przed przerwą gospodarze bowiem przycisnęli. W 40 minucie akcja Chi-Fon-Górski wyprowadziła Gargułę do strzału z osiem metrów od bramki Chamery. Pomocnik bełchatowski fatalnie przestrzelił. Cztery minuty później Grzegorz Jakosz okupił faul na Chi-Fonie żółtą kartką. Z wolnego uderzył Jacek Popek, ale nie trafił w światło bramki.
Druga połowa rozpoczęła się od wymiany ciosów. Chamera obronił strzał Rafała Berlińskiego oraz główkę Jano Froehlicha. W odpowiedzi bełchatowian niepokoi Kubisz, którego w ostatniej chwili strzał zablokowali obrońcy. W 63 minucie zaś dał znów znać o swoich inklinacjach ofensywnych Majda. Tuż przed polem karnym zdobył rzut wolny, a po wrzutce z tego stałego fragmentu gry, strzelił przewrotką, ale niecelnie.
Kolejne próby zmiany rezultatu miały miejsce około siedemdziesiątej minuty. Janusz Dziedzic chciał zaskoczyć Arkę, ale kąt był zbyt ostry i musiał zadowolić się rogiem. Natomiast strzał z wolnego Cecota minął bramkę. Znacznie bliżej szczęścia był Grzegorz Niciński. Kapitan żółto-niebiskich główkował po dośrodkowaniu Sebastian Gorząda, ale Banaszyński zdołał sparować piłkę na róg. Po wrzutce z kornera nie trafił zaś do siatki strzał Kowalskiego.
Wyrównanie padło w 80 minucie. Z prawej strony dośrodkował Kowalski, a gola strzelił wprowadzony z ławki rezerwowych, Andrij Griszczenko. Powtórzyła się zatem historia z Poznania, gdzie Ukrainiec także wyrównał na 1:1. Czy ten gol da wreszcie "Griszy" miejsce w podstawowym składzie?
W końcówce bełchatowianie zaatakowali i to ze wszystkich stron. Chamera zaniósł do sędziego przedmiot, którym miał być trafiony z trybun, ale Marek Mikołajewski nie tylko pozwolił dograć regulaminowe pięć minut, ale doliczył jeszcze trzy kolejne. Miejscowym zaczęło się śpieszyć, a tym samym brakowało im precyzji. Garguła strzelił niecelnie, choć miał lepiej ustawionego Gorana Jankovica. Główka Froehlicha stała się z kolei łatwym łupem gdyńskiego golkipera.
Trenerski dwugłos:
Mariusz Kuras (Bełchatów): - Myślałem o innym wyniku, ale trzeba się cieszyć, z tego co jest.
Mirosław Dragan: - Strata bramki obciąża Chamerę, gdyż nie powinien wychodzić do piłki. Generalnie jestem zadowolony tak z gry, jak i z wyniku.
Pozostałe wyniki 5. kolejki: Lech Poznań - Kolporter Korona Kielce 0:0, Odra Wodzisław Śląski - Wisła Kraków 1:1 (0:0). Bramki: Masłowski (57) - Frankowski (90+2); Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 1:1 (1:1). Edi (33) - Aleksander (25); Polonia Warszawa - Amica Wronki 0:0; w niedzielę: Groclin-Dyskobolia - Górnik Łęczna 1:1 (1:0). Ślusarski (34) - Wędzyński (71); Wisła Płock - Zagłębie Lubin 3:2 (1:1). Zilić (23), Gęsior (54), Jeleń (80) - Iwański (27), Chalbiński (88); Cracovia - Legia Warszawa 1:1 (1:0). Nowak (30) - Włodarczyk (66).
Tabela po pięciu kolejkach:
1. Amica Wronki 5 2 2 1 10:4 8
2. Wisła Kraków 4 2 2 0 9:4 8
3. Lech Poznań 5 2 2 1 10:9 8
4. Pogoń Szczecin 5 2 2 1 9:8 8
5. Górnik Zabrze 5 1 4 0 5:2 7
6. Wisła Płock 5 2 1 2 7:8 7
7. Legia Warszawa 5 1 3 1 4:3 6
8. Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 5 1 3 1 7:7 6
9. Odra Wodzisław 5 1 3 1 3:6 6
10. Arka Gdynia 5 0 5 0 4:4 5
11. Polonia Warszawa 5 1 2 2 5:6 5
12. Kolporter Korona Kielce 5 1 2 2 5:7 5
13. Cracovia Kraków 4 1 2 1 2:4 5
14. GKS BOT Bełchatów 5 1 2 2 3:7 5
15. Górnik Łęczna 5 0 4 1 3:5 4
16. Zagłębie Lubin 5 0 3 2 8:10 3
Kluby sportowe
Opinie (87)
-
2005-08-31 13:02
Panowie wiemy jakei sa stosunki medzy naszymi klubami ale trzeba sie cieszyc ze w koncu cos sie ruszylo,obydwaj beniaminkowie radza sobie odziwo dobrze i mieszcza sie w srodku tabeli.Nie rozumiem intencji klotni sie ile bylo,bedzie kibicow,czemu ma to sluzyc.Albo obrazanie i wywlekanie historii.W koncu jestesmy wszyscy Polakami.Porownianie do Hitlera oraz wywlakanie brudow zwiazku z pralatem.
- 0 0
-
2005-08-31 13:46
Tak na koniec
Jeżeli bez wiodącego sponsora mamy w 2 lidze budżet około 3 mln,kasa z Canal+ około 2 mln,kasa z Idei 0,5 mln,czyli gdybyśmy grali w 1 lidze budżet wynosiłby 5,5 mln,nie bedę wymieniał nazw firm,które mogą dołączyć do grona wspierających Lechię,bo po co,jeszcze nie ten etap,przeczytajcie uważnie za to w poniedziałek w prasie informację o sponsorze meczu Lechia-Śląsk,jej nazwa na pewno zrobi na Was wrażenie koledzy z północy.Piszcie co chcecie,ale wiem,że Lechia w 1 lidze,z budżetem na poziomie 15-20 mln to kwestia około 3 lat,pozdrawiam
- 0 0
-
2005-08-31 15:36
statystyk
przerażasz mnie swoimi przemyśleniami. co ty bierzesz? prozac w podwójnej ilości ?
- 0 0
-
2005-08-31 15:38
kolego statystyk
To jest temat o 1 ligowej Arce - temat o twojej lechii jest klasę niżej. tam dziel się swoimi marzeniami i wizjami ze swoimi ziomkami.
- 0 0
-
2005-08-31 17:27
I jak widać gdańszczanom znów pulsuje żyłka na myśl, że tak duże miasto jest tak w tyle...
jakże to przykre.- 0 0
-
2005-09-02 08:11
I klasa expres
Dlaczego musimy placić za dojazdy kaloszom I klasę expres Precz z IV liga Wy kozly ofiarne dla kogo gracie zeby dac zarobic kaloszom jak mozna im placic za przejazd I klasa expres pociągiem! Do większości stadionow nie jezdżą pociągi tej klasy a kalosze biorą za dojazdy I klasa expres!!! paranoja!! Panie klocek zweryfikuj te opłaty za dojazdy bo więcej wychodzi niż za ryczałt sędziowski!!!
- 0 0
-
2005-09-04 19:50
jebac arke jebac
2 liga czeka...szmaciarze
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.