PSG, czy Barcelona? Zlatan, czy Messi? Po pierwszym meczu wiele wskazuje na to, że jednak Barca, choć wciąż nie wiadomo, czy z Messim w składzie. Tymczasem wczorajszy mecz Borussii z Malagą pokazał, że w piłce wszystko jest możliwe. Zapowiadają się dziś kolejne, wielkie emocje. Nikt nie chce odpaść, a przecież...ktoś musi.
Podobne wydarzenia
sobota, godz. 21:00
sobota, godz. 21:00
Paryżanie przyjechali do Katalonii w dobrych humorach. Jak można było się spodziewać, kilku z nich jest fanami Barcelony. - Jako dziecko byłem fanem Barcelony. Podziwiałem Ronaldo, Romario, czy Rivaldo. Jestem szczęśliwy w PSG, ale życzę Barcelonie wszystkiego najlepszego. Oczywiście nie dotyczy to środowego wieczoru - powiedział świetny obrońca Thiago Silva, który z Milanu, zamiast do Paryża, mógł trafić właśnie do Barcy. Do Katalonii przymierzano również innego, znakomitego piłkarza - Davida Beckhama. Anglik trafił jednak do największego rywala - do "Królewskich" z Madrytu, a dziś, jako zawodnik paryżan, wierzy w wyeliminowanie najlepszej drużyny na świecie. - Wynik z pierwszego meczu nie jest dla nas idealny, bo jeśli gra się przed własną publicznością, trzeba wygrać. Nie jesteśmy jednak w tragicznej sytuacji. Mamy wystarczająco silny skład na to, by triumfować na boisku rywala - mówił "Becks". - Ibrahimovic? To znakomity piłkarz. Byłby kluczowym zawodnikiem każdej drużyny na świecie. Mamy jednak wielu innych, świetnych graczy. Naszą siłą jest drużyna, a nie indywidualności - dodał Beckham.
To pasjonująco zapowiadające się spotkanie pokażemy Wam dziś, na żywo, na stucalowych telebimach, od godziny 20:45. Barcelona - PSG! Zapinamy pasy i odjeżdżamy! MUSICIE z nami być!