- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (413 opinii) LIVE!
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 3 Koszykarze awansowali na igrzyska (3 opinie)
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (74 opinie)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (103 opinie)
- 6 Trefl świetnie otworzył półfinał (14 opinii) LIVE!
Będzie bojkot?
Drew Pal 2 Lechia Rugby
Trzy lata temu biało-zieloni puchar wznieśli po sukcesie w Warszawie. W 2005 roku wygrali na własnym boisku. Kontrowersje, gdzie grać, pojawiły się już wówczas, gdy te drużyny po raz trzeci z rzędu miały zagrać w finale. Związek chciał podtrzymać zasadę rotacji i wskazał na stolicę, a Lechii zależało na tym meczu, bo obchodziła jubileusz 50-lecia sekcji. Ostatecznie osiągnięto kompromis. Organizatora pojedynku wskazało losowanie. Szczęście uśmiechnęło się do Lechii. W zamian PZR wymógł wówczas zgodę na reprezentującym gdański klub podczas losowania, Łukaszu Juszczaku, że za rok ewentualny finał będzie w Warszawie.
- Zgoda kierownika drużyny dla nikogo nie może być wiążąca, bo nie miał on do składania takich deklaracji upoważnienia zarządu Lechii. Dlatego dla nas takie uzgodnienia są nieważne - dodaje Urbanowicz.
Na potwierdzenie swoich racji biało-zieloni przywołują punkt trzeci, pozycja trzecia regulaminu, gdzie napisano, że gdy jest rozgrywany jeden mecz, to jego gospodarzem jest zespół niżej sklasyfikowany w rozgrywkach ligowych! Ale na znak dobrych intencji gdańszczanie nie zamierzają rygorystycznie przestrzegać tego zapisu. - Zgodzimy się, aby ponownie rozstrzygnęło losowanie. Nie ma natomiast sensu grać na neutralnym terenie, bo będą wówczas puste trybuny. Gdy związek będzie się upierać, aby grać w Warszawie, to finału nie będzie, bo zbojkotujemy taki mecz i wystosujemy oficjalną skargę na PZR do ministra sportu - grozi Urbanowicz.
Kluby sportowe
Opinie (84) 2 zablokowane
-
2007-06-28 20:44
do lechii
panowie duzy wstyd robicie rugby takimi fochami, w rugby sie gra a nie jasiu kompromituje lechie takimi zagrywkami jak w podstawówce - oczywiste jest dla wszystkich ze w tym roku final jest w wawie, nelezy sie folcowi po zeszlorocznej zagrywce zarzadu z przeniesieniem finalu do gdanska
- 0 0
-
2007-06-28 20:27
do ja
a ile razy pod rzad mamy jezdzic do gadnska na final ???? juz w zeszlym roku mielismy garc u nas to sobie u prezesa wyplakaliscie final - a w 2005 my bylismy nizej w lidze to powinien byc mecz w wawie a teraz nie macie skladu to znowu krecicie
- 0 0
-
2007-06-28 19:12
wlasnie sa przepisy czyli mecz w Gdansku a nie folc sobie ustawia wszystko z centralka...cala ta warszawka smiechu warta...
- 0 0
-
2007-06-28 15:57
witamy
tym razem to my zapraszamy lechie do wawy, szacunek i grajcie a nie cos przy stoliku chcecie ugrac, to jest rugby walka na boisku a nie na protesty
- 0 0
-
2007-06-28 14:47
nic honoru
dokladnie niech sie lechia raz ruszy z 3 city na mecz pucharowy, zawsze graja u siebie i jeszcze placza jak trzeba pojechac tak jak bylo ustalone
- 0 0
-
2007-06-28 14:31
Lechia na wyjeżdzie!!
W trakcie ostatnich trzech edycji Pucharu Polski Lechia Gdańsk tylko 1(JEDEN) raz grała na wyjeżdzie z OGNIWEM Sopot.Więc dla nich PP to mecz u siebie nigdy nie było inaczej.
- 0 0
-
2007-06-28 13:37
nowy manager Lechii
podobno Adam G. zrezygnował z piastowania funkcji kierownika srebrnej drużyny zakończonego sezonu- Arki Gdynia? W związku z tym mam propozycję aby objął on stanowisko kierownika Lechii Gdańsk. Zaręczam, że nie będzie więcej takich niesnasek jak ta z Pucharem Polski...
- 0 0
-
2007-06-28 12:15
mecz o finał PP
a moja propozycja jest następująca: ponieważ sprzeczka dotyczy losowania, honoru i boiska neutralnego optuję za tym, aby rozegrać mecz wskazujący tego, kto będzie mógł wybrać miejsce rozegrania finału PP. i tak np. mecz Lechia -Folc w Poznaniu (zwycięża Folc gra finał u siebie, wygrywa Lechia- finał w Gdańsku). Większa gratka dla kibiców, hahahahahaha
PS: w grę wchodzi jeszcze dwumecz (jeden w W-wie i jeden w 3mieście). Pomyśl o tym sekretarzyno... :)- 0 0
-
2007-06-28 12:10
lechia
lechia grać w wawie, mieliście dwa ostatnie finaly i starczy, co folc ma jechac 3 raz do 3 city jak sami sie rok temu zgodziliscie na wawe, nie robcie z geby cholewy
- 0 0
-
2007-06-28 10:36
to jeszcze ja...
zapomniałem, że głównymi ojcami sukcesu polskiego rugby są oczywiście włodarze PZR'u, wśród których prym wiodą: Wielka Bania (M. Niedźwiecki) i Czyżyk (G. Borkowski) oraz "fryzjer" polskiego rugby (G. Michalik- najbardziej pijany sędzia liniowy ostatniego finału).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.