Podobnie jak przed finałami mistrzostw Europy, także i teraz reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zakwaterowała w Gdańsku. Biało-czerwoni treningi przerywają grami sparingowymi z Rumunią. Po wygranych w Kwidzynie i Tczewie w piątek zaprezentują się w Gdańsku. Początek pojedynku w hali AWFiS przy ul. Wiejskiej o godzinie 17.00. Wstęp wolny. W reprezentacji występują dwaj szczypiorniści
AZS AWFiS:
Mateusz Jachlewski i
Daniel Żółtak.
-
Cały czas szukamy optymalnego ustawienia. Dlatego poza stałymi kadrowiczami powołałem młodzież. Z zawodników, których chciałem tutaj widzieć, brakuje kontuzjowanego Sławomira Szmala. Ze względu na konieczność odbycia długiej podrózy zrezygnowałem też z graczy z Hiszpanii. Mecze z Rumunią traktujemy jako bardzo ważny etap przygotowań do dwumeczu o mistrzostwa świata z Grekami. Bezpośrednio przed tym starciem będzie bowiem już tylko czas na tygodniowe zgrupowanie. Trzeba umiejętnie pogodzić obowiązki zawodników w klubach, bo ligi finiszują z kadrowymi przygotowaniami - podkreśla
Bogdan Wenta, szkoleniowiec biało-czerwonych.
Kwidzyn: Polska - Rumunia 24:23 (14:12)POLSKA: Weiner - Kuchczyński 7, B. Jurecki 3, Jachlewski 3, M. Lijewski 3, Tkaczyk 2, Bielecki 2, Obrusiewicz 2, Wleklak 1, K. Lijewski 1, Wiśniewski, M. Jurecki, Żółtak.
Mecz był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi. W drugiej połowie prowadzenie zmieniało się. Rumuni mieli na przykład 18:16 na swoją korzyść, a Polacy - 21:19. Najsprawiedliwszy byłby remis. I takim wynikiem zakończyłby się pojedynek, gdyby na siedem sekund przed końcem rywale wykorzystali rzut karny. Wcześniej biało-czerwoni az sześciokrotnie zmagnowali rzuty z siedmiu metrów! Po meczu selekcjoner chwalił głównie młodych zawodników, w tym Jachlewskiego.
Tczew: Polska - Rumunia 32:28 (15:13)POLSKA: Wichary, Kubiszewski - Bielecki 7, Jurasik 5, Obrusiewicz 5, Tkaczyk 4, B. Jurecki 4, Piwko 2, M. Jurecki 2, Jaszka 1, Daniel Żółtak 1, K. Lijewski 1, Kuchczyński, Wiśniewski, Wleklak, Jachlewski, M. Lijewski.
Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że widoczne są postępy. Coraz lepiej układa się gra obronna. Z atakiem także nie ma problemów. Biało-czerwoni uraczyli tczewskim kibiców wieloma błyskotliwymi akcjami, rozgrywanymi dynamicznie z efektownymi rzutami. W bramce poprawnie spisali się
Marcin Wichary oraz
Marek Kubiszewski.
Przez większość gry w pierwszej połowie prowadzili Rumuni i dopiero udana końcówka pierwszej odsłony w wykonaniu podopiecznych Wenty zapewniła im dwubramkowe prowadzenie. W drugiej połowie Polacy w pełni nadawali już ton wydarzeniom na parkiecie, a ich przewaga, chwilami osiągająca 4-5 bramek, nie była ani przez chwilę zagrożona.
