Czesław Boguszewicz jako piłkarz Arki grał w reprezentacji Polski, a w 1979 roku już jako trener doprowadził żółto-niebieskich do zdobycia Pucharu Polski i występów w Pucharze Zdobywców Pucharów. Potem wracał do klubu w roli: dyrektora, menedżera, koordynatora ds. skautingu i dyrektora sportowego. Tę ostatnią funkcję objął również w ostatnią środę, podejmując pracę przy ul. Olimpijskiej po blisko trzyletniej przerwie. W piątek żegnał piłkarzy, ruszających do Świnoujścia, życząc im trzech punktów w I-ligowym meczu z Flotą. Początek gry w sobotę o godzinie 14:00.
Jacek Główczyński: Gdy otrzymuje pan telefon z propozycją pracy w Arce, to przy analizie oferty kieruje się pan sercem czy rozumem? Czesław Boguszewicz: Serce zawsze mocnej bije, bo inaczej się nie da. Natomiast pod względem zawodowym absolutnie nie mam żadnych obaw. Przecież dysponuję takim bagażem doświadczeń w samej Arce, ale nie tylko, bo przecież
prawie 10 lat pracowałem również jako trener w Finlandii i Nigerii. W tym przypadku smutne było tylko to, że zastępuję
Michała Globisza, którego znam kilkadziesiąt lat, a którego do odejścia zmusiła choroba.
O tym, że wiceprezes Globisz jest poważnie chory mówiło się od dobrego miesiąca. Tak długo zastanawiał się pan nad powrotem do Arki? Nie. Ja nie znałem sytuacji. Dla mnie
temat pojawił się w zeszłym tygodniu, gdyż wówczas dowiedziałem się, że choroba eliminuje Michała z kontynuowania pracy w klubie.
Jako dyrektor sportowy może pan odcisnąć swoje piętno na drużynie dopiero latem, gdyż obecnie okno transferowe jest zamknięte... Żałuję, że nie mogłem rozpocząć pracy 2-3 miesiące wcześniej. Jednak oceniam, że dobra praca została włożona zimą, aby jakość i wartość zespoły były lepsze niż jesienią. Z uwagi na kontuzje nie możemy pokazać jeszcze pełni składu, ale należy podkreślić, że choć w klubie nie ma bogactwa w finansach, to na rynku transferowym prężnie działał. Potwierdził tym samym, że ze swojej strony cel, jakim jest ekstraklasa, konsekwentnie realizuje.
Czy Arka to drużyna na pewny awans w ekstraklasie, czy ku realizacji tego celu potrzebne będzie jeszcze szczęście, choćby takie, które zespołowi towarzyszy na początku wiosny? Rzeczywiście w pierwszych meczach szczęście jest i oby było tak dalej. Jednak najgłupszą rzeczą byłoby liczenie tylko na fart. Owszem w grach zespołowych
uśmiech fortuny to duży kapitał, trzeba go szanować i wychodzić mu naprzeciw. Jednak do szczęścia nie można się za mocno przyzwyczajać i tylko na nim bazować, gdyż zawsze może pokazać plecy. Dlatego już rozmawiałem z trenem i sztabem szkoleniowym o tym, aby potencjał poszczególnych zawodników optymalnie i jak najszybciej wyzwolić, co będzie tylko z korzyścią dla całej drużyny.
Jakim dyrektorem sportowym pan będzie - codziennie zaglądającym do szatni i udzielających rad, czy z dystansu analizującym to co się dzieje? Na pewno nie będę wtykał nosa w sprawy, za które są odpowiedzialni i do których są przygotowani członkowie sztabu szkoleniowego. Natomiast będę się starał, aby od czasu do czasu bywać na odprawach, czy podsumowaniach meczu, czy konkretnego okresu przygotowań.
Moją rolą jest ocenianie sytuacji i wyciąganie wniosków. Jeśli coś zauważę, to bez względu na to czy to będzie jedna, druga czy pięć uwag, przekaże trenerowi. On jest powołany do tego, aby to korygować.
Czy będą cotygodniowe "herbatki", jak to dotychczas bywało, na których omawiać będzie pan ze sztabem szkoleniowym grę i wyniki Arki? Preferuję inne metody. Ta runda jest krótka, za dwa miesiące będziemy po sezonie.
Nie możemy marnować czasu i czekać aż sobie wypijemy kawkę raz na tydzień. Powinniśmy być dla siebie dostępni w każdej chwili i nie po to, aby sobie poopowiadać kawały. Jeśli będzie potrzeba, mogę się spotkać z każdym i 3-4 razy dziennie. Wszyscy jesteśmy żółto-niebiescy, gramy w tej samej drużynie i musimy być jak rodzina, funkcjonująca na wysokim poziomie.
SIEDEMNASTKA ARKI NA ŚWINOUJŚCIEBramkarze: nr 24.
Jakub Miszczuk, 30.
Dawid KędraObrońcy: 3.
Krzysztof Sobieraj, 6. Mateusz Cichocki, 20.
Marcin Radzewicz, 27. Sławomir Cienciała, 28. Kamil Juraszek
Pomocnicy: 7.
Piotr Tomasik, 9.
Tomasz Kowalski, 14.
Mateusz Szwoch, 15. Radosław Pruchnik, 16.
Adrian Budka, 19.
Michał Rzuchowski, 25.
Paweł WojowskiNapastnicy: 8. Marcus, 18.
Bartosz Ślusarski, 22. Arkadiusz Aleksander
Co pan powiedział piłkarzom i trenerom przed wyjazdem do Świnoujścia?Życzyłem szczęśliwej podróży, udanego meczu, mądrości w grze, trzech punktów, a także tego, by omijały ich kolejne kontuzje. Pierwsze moje spostrzeżenia są bardzo obiecujące. Widzę, że
w zespole jest dobra atmosfera, a piłkarze zostawiają zdrowie na boisku. Do podkręcenia są pewne niuanse, które mogą sprawić, że większą korzyść podczas spotkań będziemy osiągać nawet wkładając mniejszy wysiłkiem w grę niż jest to dotychczas.
Jako dyrektor sportowy nie może pan żyć tylko dniem dzisiejszym, ale również mieć scenariusz na kolejne okno transferowe. Jest już pomysł, jak budować lub przebudować Arkę po sezonie? Nie ukrywam, że z tyłu głowy idzie układanka w tej kwestii. Jest wariant A i B.
Rozumiem, że wariant A to awans do ekstraklasy, a B dalsza gra w I lidze? Oczywiście. Jeśli twierdzi się, że ten zespół jest na awans, a ekstraklasy nie będzie, to będzie oznaczać, że
ktoś do czegoś się nie nadaje. Trzeba przypomnieć, że przed sezonem mówiono, że jeśli klub utrzyma kadrę z poprzednich rozgrywek, to ona gwarantuje awans. Mało tego. Arka nie tylko utrzymała skład, ale dokooptowała kilku dobrych zawodników. Nie chcę nikogo pomijać w wyliczaniu, ale już jesienią doszedł Budka, teraz pozyskano Ślusarskiego, Cienciałę czy Oleksego. Teraz sztab szkoleniowy musi potrafić z tego piłkarskiego materiału skorzystać.
Czyli w przypadku pozostania w I lidze Arka buduje nową drużynę. Natomiast po zdobyciu ekstraklasy, ilu z obecnych piłkarzy pozostanie w Gdyni? Na pewno,
gdy ten zespół wejdzie do ekstraklasy, to wielka część kadry drużyny może być pewna, że zostanie w Gdyni. Wówczas nie będzie przewrotu, bo po to się trenuje, aby realizować cele oraz zgrywać i tworzyć coraz lepszy kolektyw. Już teraz fragmenty gry pokazują, że na tę drużynę można patrzyć optymistycznie. Jednak w mojej ocenie stać ją na dużo więcej.
Warto bić się na dwóch frontach? Może lepiej poświęcić grę w Pucharze Polski, aby maksymalnie zaangażować się w rozgrywki I ligi? Nie chciałbym dotykać tych spraw, które rozpoczęły się bez mojej obecności. Trudno ingerować w coś co funkcjonuje, by nie nie mieszać bez potrzeby. Jednak w mojej ocenie
głupotą byłoby odpuszczać puchar. Piłkarze to są przecież młodzi ludzi. Nie powinno być dyskusji, czy są w stanie wytrzymać grę nawet trzy razy w tygodniu, bo przecież są profesjonalistami.
Typowanie wyników
22 marca 2014, godz. 14:00
3 pkt.
Flota Świnoujście
ARKA GDYNIA
Jak typowano
| 17% |
86 typowań |
Flota Świnoujście |
|
| 26% |
132 typowania |
REMIS |
|
| 57% |
284 typowania |
ARKA GDYNIA |
|
Tabela po 20 kolejkach
Piłka nożna - I liga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
| 1 |
Górnik Łęczna |
20 |
11 |
6 |
3 |
26:12 |
39 |
| 2 |
GKS Bełchatów |
20 |
10 |
6 |
4 |
27:15 |
36 |
| 3 |
ARKA GDYNIA |
20 |
10 |
4 |
6 |
34:22 |
34 |
| 4 |
GKS Katowice |
20 |
9 |
5 |
6 |
25:22 |
32 |
| 5 |
Dolcan Ząbki |
20 |
8 |
6 |
6 |
33:26 |
30 |
| 6 |
Olimpia Grudziądz |
20 |
9 |
2 |
9 |
23:30 |
29 |
| 7 |
Sandecja Nowy Sącz |
20 |
7 |
7 |
6 |
20:23 |
28 |
| 8 |
Termalica Bruk-Bet Nieciecza |
20 |
7 |
6 |
7 |
23:23 |
27 |
| 9 |
Wisła Płock |
20 |
7 |
6 |
7 |
19:20 |
27 |
| 10 |
Puszcza Niepołomice |
20 |
7 |
4 |
9 |
25:29 |
25 |
| 11 |
Miedź Legnica |
20 |
5 |
9 |
6 |
26:21 |
24 |
| 12 |
Flota Świnoujście |
20 |
5 |
8 |
7 |
15:21 |
23 |
| 13 |
Kolejarz Stróże |
20 |
5 |
7 |
8 |
19:21 |
22 |
| 14 |
Chojniczanka Chojnice |
20 |
4 |
10 |
6 |
18:20 |
22 |
| 15 |
Stomil Olsztyn |
20 |
5 |
7 |
8 |
26:29 |
22 |
| 16 |
GKS Tychy |
20 |
5 |
7 |
8 |
17:29 |
22 |
| 17 |
Okocimski Brzesko |
20 |
4 |
8 |
8 |
14:23 |
20 |
| 18 |
Energetyk ROW Rybnik |
20 |
2 |
12 |
6 |
25:29 |
18 |
Tabela wprowadzona: 2014-03-16
Wyniki 20 kolejki
- ARKA GDYNIA - Wisła Płock 2:1 (0:0)
- Energetyk ROW Rybnik - GKS Tychy 1:1 (1:0)
- GKS Bełchatów - Chojniczanka 1:1 (0:1)
- Puszcza Niepołomice - Olimpia Grudziądz 1:0 (1:0)
- Dolcan Ząbki - Stomil Olsztyn 4:2 (2:1)
- Miedź Legnica - Sandecja Nowy Sącz 2:2 (1:1)
- GKS Katowice - Okocimski Brzesko 0:1 (0:0)
- Kolejarz Stróże - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
- Górnik Łęczna - Flota Świnoujście 0:0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
