- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (73 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (78 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (37 opinii) LIVE!
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 W Arce na derby po półmaratonie? (76 opinii)
Ekstraliga rugby. Ostatnia kolejka rozstrzygnie kto o medale i gospodarzem finałów
17 maja 2024
(3 opinie)"Buldogu" - ugryź złoto!
Po rozegraniu osiemnastu kolejek na placu boju pozostały już tylko cztery drużyny. Dwie, które w rundzie zasadniczej zgromadziły największą liczbę punktów zagrają o złoto, dwie następne czeka starcie o brąz. Gospodarzami będą zespoły, które zajęły wyższe pozycje. Mistrza Polski poznamy jeden dzień wcześniej niż planowano. Mecz w Łodzi przełożono z niedzieli na sobotę, gdyż tylko tego dnia Polsat Sport obiecał bezpośrednią transmisję. Nie obejrzą jej stołeczni i gdańscy rugbiści, przynajmniej w całości, którzy przed pierwszym gwizdkiem w finale nie zdążą zakończyć gry o trzecie miejsce.
W Łodzi zagrają najlepsze drużyny ostatnich lat. Arka to mistrz kraju w latach 2004-05 (zresztą po zwycięskich finałach nad Budowlanymi w Gdyni), a gospodarze bronić będą tytułu zdobytego w sezonie 2005/06. Boisko, ale i prawo serii (z czterech ostatnich meczów z żółto-niebieskimi wygrali trzy, a jedno zremisowali) przemawia w sobotę za łodzianami. Za nimi będą też kibice. Ale należy też podkreślić ukłon gospodarzy w stronę gdynian. Budowlani obiecują, że wpuszczą na stadion każdego sympatyka gości za darmo! Tym bardziej warto skorzystać z oferty wyjazdu na finał. W zorganizowanej grupie, do której można się zapisać w sklepie Pit Bulla przy ul. Świętojańskiej 110-112, to wydatek 40 złotych.
"Buldogi" na mecz wyjeżdżają już w piątek. Gdy rozmawialiśmy z Maciejem Stachurą przed czwartkowym treningiem, był pewny swojego zespołu. - Już w ostatnim meczu niewiele nam brakowało, aby ograć łodzian. Przegraliśmy po własnych błędach. W finale trzeba ich uniknąć, narzucić rywalowi swój styl gry. Zresztą nie mamy nic do stracenia. Mamy już srebro, a złoto możemy wygrać, nie ma presji na tytuł. Natomiast Budowlanych tego dnia będzie interesowało tylko zwycięstwo - ocenia szkoleniowiec Arki. Zapewne w sobotę trener żółto-niebieskich nie będzie mógł skorzystać z Kamila Simionkowskiego. Młody obrońca, który rewelacyjnie wprowadził się do pierwszej drużyny, przed tygodniem nabawił się urazu. Jego miejsce zajmie zapewne Siergiej Garkawyj. Łodzianie też sygnalizują problemy zdrowotne (kontuzje Krzysztof Hotowski, Kacper Ławski, Piotr Karpiński), ale gdynianie nastawiają się na grę z rywalem w najsilniejszym składzie. - Przed każdym meczem z Łodzią słyszymy, że nie zagra ten, czy tamten, ale jak przychodzi do gry, to trener Wiejski dotykiem uzdrawia ich i wystawia wszystkich najlepszych - żartuje Adam Gaszkowski, dyrektor RC Arka.
Lechia na ligowy medal czeka już trzeci rok. Od 2004 roku, kiedy to gdańszczanie byli na trzecim miejscu, klub na osłodę tylko trzykrotnie wygrywał rywalizację o Puchar Polski. Teraz też jest w półfinale, ale ma przede wszystkim ambicje związane z podium. Biało-zieloni zagrają o brąz na wyjeździe, ale z Folcem potrafią grać. Świadczą o tym oba wygrane mecze w tym sezonie w ekstraklasie oraz zwycięstwa w finałowych spotkaniach Pucharu Polski. - Wygra ta drużyna, która będzie lepsza w stałych elementach gry: młynach wiązanych i autach. Po nich można rozgrywać akcje. A właśnie drużyna, która będzie częściej przy piłce, wydatnie zwiększy swoje szanse na sukces - ocenia Janusz Urbanowicz, grający trener Lechii.
Tym, którzy nie wybierają się ani do Łodzi, ani do Warszawy proponujemy wycieczkę na stadion do Sopotu. Przy ul. Jana z Kolna o 15.00 seniorzy Ogniwa (siódma drużyna ligi) zmierzy się z angielskim Old Brockleinas z Hrabstwa Kent. Dwie godziny później, w dwudziestą rocznicę zdobycia przez sopocki klub pierwszego tytułu Polski, zmierzą się oldoboje Ogniwa i AZS AWF Warszawa, czyli zawodnicy, którzy w 1987 roku walczyli o złote i srebrne medale.
Kluby sportowe
Opinie (24)
-
2007-06-16 09:49
do tych dwoch wyzej
widac ze ta dyscyplina interesuja sie same karki na sterydach
przeczytanie kilka linijek tekstu ze zrozumieniem do dla nich zbyt duza fatyga
pytaja sie, co na ogniwie, choc w tekscie jest o tym chyba z siedem linijek
niech redakcja portalu zastanowi sie, czy nie szkoda marnowac miejsca na teksty dla kogos takiego- 0 0
-
2007-06-16 10:40
Nigdzie w necie nie ma nawet wzmianki na temat tej angielskiej drużyny - to na pewno 1 ligowa drużyna?
- 0 0
-
2007-06-16 13:07
ogniwiak
zadna 1 ligowa druzyna to jakies cheljusy ktore przyjechaly sie zbawaic i zgrac mecz.w ogniwie wystapa prawie sami juniorzy wiec bez cisnien
pozdrawaim mecz o 15,a puzniej mecz oldboyow ogniwo-folc
min,zagraja,kacala, hodurowie.itd- 0 0
-
2007-06-16 13:13
paszaki:)
to nie karki tylko paszaki zrace jakies gowna a potem im sie mozgi lasuja,obkleja sobie samochody logo Arki i wielka gangsta na miescie...tepe miesniaki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.