- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (22 opinie)
- 2 Lechia prawie w ekstraklasie (292 opinie) LIVE!
- 3 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (92 opinie)
- 4 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (162 opinie) LIVE!
- 5 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (35 opinii)
- 6 Wybrzeże bliskie sensacji z Industrią (7 opinii)
LECHIA: Wojtkuński (55 Plich), Kwiatkowski, Witoszyński - Sienkiewicz, Doroszkiewicz (41 Płonka) - Minadze, Jastrząb, Więciorek - Lenartowicz - Fedde (72 Hedesz), Baraniak, Aszwetia, Kasperek, Piszczek - Czubinidze.
ARKA: Bartkowiak (62 Ruszkiewicz), Wojaczek, Kałduński - Skindel, Andrzejczuk - Jeliński (62 Garkawyj), Dąbrowski, Nowak (75 Raszpunda) - Szostek - Krieczun, Madejewski, Szwichtenberg, Korbolewski, Motyl, Simiankowski.
Sędzia: Żórawski (Łódź). Żółte kartki: Więciorek, Fedde (Lechia), Bartkowiak (Arka). Widzów: 500.
Arka miała przewagę zwłaszcza przed przerwą. - Gdyby nasi kopacze byli bardziej skuteczni, wygralibyśmy wyżej - przyznał Maciej Stachura. Szkoleniowiec Arki aż złapał się za głowę, gdy Waldemar Szwichtenberg z najbliższej odległości spudłował z karnego. Temu też zawodników, wśród kilkunastu wykopów piłki po karnych w aut, zdarzyła się też taka piłka, która zamiast z boku opuściła boisko poza linią końcową, co oznaczało młyn dla rywali z miejsca kopu. Ale mylił się też Stanisław Krieczun. Co prawda po jego dwóch karnych oraz trafieniu z dropa Arka w 17. minucie objęła prowadzenie 9:0, ale dwa inne karne i podwyższenie w drugiej połowie były przestrzelone.
Panowie, budzimy się czy "podkręcić grę" - tego typu okrzykami była mobilizowana Lechia z boksu trenerów, ale na niewiele się to zdało. Rezerwoiw Arki paradowali zaś w koszulkach z nadrukiem Wiara naszą siłą". Co prawda w drugiej połowie gospodarze przeszli do zdecydowanego ataku, ale przez blisko dziesięć minut, mimo sześciu piłek z boku w bezpośrednim polu punktowym rywali, nie zdołali żadnego punktu. Gdańszczanie rezygnowali z pewnych zdobyczy z karnych na rzecz gry w maulach. - Ten element wykonujemy zazwyczaj doskonale, ale dziś nie potrafiliśmy się nawet prawidłowo w nim związać. Może za bardzo chcieliśmy wygrać - przyznał Stanisław Więciorek. - Teraz można się zastanawiać, czy nie lepiej było kopać na słupy. Jednak już przed meczem to ja ustalałem taktykę, że próbować będziemy szukać przyłożeń, a karne rozgrywać będzie poprzez wykopy w auty - dodał trener Urbanowicz.
Lechia nie wykorzystała okresu przewagi, gdy żółtą kartkę za zawalanie młyna otrzymał Daniel Bartkowiak. Potem były dwa dziesięciominutowe wykluczenia gdańszczan (Więciorek i Tomasz Fedde) i gra 15 na 13 Arki, ale również bez punktu. Ten drugi zawodnik mógł z powodzeniem zostać wyrzucony z boiska, gdyż uderzył Krieczuna bez piłki. I to był właściwie jedyny zgrzyt tego dnia. Wcześniej i później na boisku i na trybunach był spokój. Policja ograniczyła się do kilku zaledwie patroli, nie było w ogóle jednostek w czarnych uniformach, białych hełmach i z tarczami, znanych z meczów piłkarskich o podwyższonym ryzyku.
W 73. minucie rajdem z własnej połowy na pole 22 metrów gdynian popisał się Piotr Piszczek. Niewiele brakowało, aby skrzydłowy Lechii przedarłby się aż do przyłożenia, gdyż piłka uciekła Łukaszowi Szostkowi, ale błąd grającego w tym meczu na pozycji łącznika młyna zawodnika, naprawił Motyl. To właśnie też Mariusz ustalił końcowy rezultat. Na dwie minuty przed końcem przejął "jajo" na środku boiska i szybkim sprintem ze slalomem zaniósł je na pole punktowe rywali. Lechia jeszcze zaatakowała, ale znów jej młyn został powstrzymany 2-3 metry od celu.
- Zabrakło konsekwencji w grze oraz realizacji założeń taktycznych. Zbyt dużo popełniliśmy prostych błędów. Arka grała dziś słabo, a my... dużo słabiej. Wszystko wskazuje na to, że straciliśmy szanse na organizację meczu o brąz o siebie. Jednak bez względu na to, gdzie przyjdzie grać z Folcem, chcemy bić się o podium - oceniał Urbanowicz.- Piękne rugby można grać na... plaży. Dzisiaj najważniejsze były punkty. Dużo było walki i gry obronnej. Dla kibiców to rzeczywiście momentami mogło być nudne - dodał Stachura.
Czołówka tabeli:
1. Blachy Pruszyński Łódź 17 16 1 0 883-139 50
2. Arka Gdynia 17 14 1 2 606-166 46
3. Folc AZS AWF Warszawa 17 12 1 4 532-196 42
4. Lechia Gdańsk 17 12 0 5 398-243 41
Kluby sportowe
Opinie (32) 2 zablokowane
-
2007-06-06 22:54
Wiara nasza siłą ! RC Arka Gdynia
Brawo chłopaki z Arki!
Szacunek dla zawodników i kibiców Lechi.- 0 0
-
2007-06-06 22:56
Takie komentarze jak gościa powyżej nie są możliwe pod tekstami dotyczącymi piłki... a szkoda
- 0 0
-
2007-06-06 23:07
Rugby! Rugby!
Bo to jest własnie rugby! Szacunek dla przeciwnika , atmosfera pikniku na trybunach, kibice Lechi i Arki obok siebie. Tego nie zobaczysz na piłce noznej
- 0 0
-
2007-06-06 23:16
no właśnie
i czemu tak nie może być na piłce nożnej ;] razem moglibyśmy taką ekipe złożyć do kibicowania na meczach x) że mała bania
- 0 0
-
2007-06-06 23:18
:)
W meczu piłki nożnej będzie tak samo !
- 0 0
-
2007-06-06 23:35
2006/2007
1.lodz
2.arka
3.lechia
4. folc
i po temacie- 0 0
-
2007-06-06 23:45
ehhh
szkoda ze w sport jakim jest piłka nozna jest wpisana od zawsze chuliganka :/
- 0 0
-
2007-06-07 00:48
pokaz mi jak kibice chelsea siedza obok kibicow milwall
albo milanu i interu
inne podejscie,inny sport, nigdy tego sie nie zmieni
chociaz fajnie by bylo- 0 0
-
2007-06-07 09:07
Dla mnie to nawet mogą się kibice nie lubić, byle by się nie napinali potem na internecie, czyli jak wyżej ktoś napisał szacunek do przeciwnika.
- 0 0
-
2007-06-07 09:27
Arka mistrzem !!
zloto - ARKA
srebro - Lódz
braz - Lechia
...nie ma miejsca dla warszawy ;]- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.