Wojciech Pawłowski w sezonie 2011/12 rozegrał 16 meczów w ekstraklasie i wypromował się do tego stopnia, że Lechia Gdańsk na transferze bramkarza do włoskiego Udinese zarobiła pół miliona euro. Obecnie 25-latek jest tylko rezerwowym w Górniku Zabrze, a zatem postanowił spróbować sił w nowej dyscyplinie. Zainwestował w e-sport. - Od kiedy pamiętam, interesowałem się grami komputerowymi. To moja druga pasja. Chciałbym pomóc młodym, jeszcze nieznanym zawodnikom wejść się na wyższy poziom - mówi nam piłkarz, który utworzył Victis Heroes, drużynę w popularnej grze - Counter Strike: Global Ofensive i na tym nie zamierza poprzestać.
Wojciech Pawłowski przebojem wdarł się do dorosłej piłki nożnej. Grał w reprezentacji Polski do lat 19 i 20. Do Lechii Gdańsk trafił wiosną 2010 roku jako 17-latek. Dwa lata później został sprzedany za pół miliona euro. Do Włoch ruszył po rozegraniu zaledwie 16 meczów w ekstraklasie. W Udinese, a następnie w Latinie, gdzie trafił na wypożyczenie, bramkarz się nie przebił.
W 2014 roku wrócił do Polski, ale do dobrej passy z czasów gry dla biało-zielonych nie nawiązał. W Górniku Zabrze, którego barw broni od lata 2016 roku, rozegrał tylko 1 spotkanie w ekstraklasie. Zatem postanowił spróbować sił w nowej dyscyplinie. Zainwestował w e-sport.
- Poprzez dołożenie swojej cegiełki do rozwoju sceny e-sportowej w Polsce, chciałbym pomóc młodym, jeszcze nieznanym zawodnikom wejść się na wyższy poziom. Tak właśnie narodziło się Victis Heroes, które na ten moment wspiera drużynę w Counter Strike: Global Offensive - mówi nam Pawłowski, który w e-sporcie przyjął przydomek fREAK. 25-latek postawił na nieznanych dotąd graczy w profesjonalnym świecie e-sportu. W jego zespole znaleźli się: Damian "ResoLute" Gocajna, Norbert "Deco" Decyk, Dominik "Nua'less" Kuch, Nazir "znRx" Achouri i Rafał "sNx" Snopek.
Ten wybór nie jest jednak zaskoczeniem. Pawłowski już wcześniej deklarował, że e-sport jest mu bliski oraz widzi wielu zawodników z potencjałem, którzy potrzebują wsparcia. Próbuje im go udzielić na miarę tego, którego niegdyś on sam potrzebował i doświadczył jako piłkarz.
- Oczywiście liczę, że po ciężkich treningach i przygotowaniach drużyna, w którą zainwestowałem, będzie osiągała zamierzone cele. W najbliższym czasie planuję inwestycję w inną grę. Liczę, że uda mi się znaleźć kolejnych młodych, głodnych gry zawodników - dodaje. SPRAWDŹ, GDZIE W TRÓJMIEŚCIE MOŻNA SPRÓBOWAĆ SIŁ W E-SPORCIE
Zobacz pierwsze mistrzostwa Trójmiasta w e-sporcie
Obecnie na polskiej scenie e-sportowej wyróżnia się kilka zespołów z dywizji Counter Strike'a: Global Offensive: AGO, Team Kinguin, PACT czy X-KOM Team.
- Ciężko powiedzieć, kiedy znajdziemy się w topie na krajowym podwórku. Wszystko okaże się po treningach i pierwszych oficjalnych meczach. Mamy nadzieję, że już niebawem zaprezentujemy się w turniejach online i offline. Mocno wierzę, że pokażemy na co nas stać - ocenia były bramkarz Lechii Gdańsk. NA CZYM POLEGA ZAWODOWY E-SPORT? PRZECZYTAJ WYWIAD Z DANIELEM STOMP PŁOMIŃSKIM
Sam zamierza także usiąść do komputera. Z zawodnikami, których powołał do zespołu, grał już wcześniej.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 30 kolejki
ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
