• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nokauty, krew i nosze w gali w Ergo Arenie

mad
17 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Gala King Of King's World Grand Prix po raz pierwszy gościła w hali na granicy Gdańska i Sopotu. Fani sportów walki mogli obejrzeć pojedynki na zasadach K-1, czyli zmodyfikowanego kick-boxingu. Na ringu pojawiło się sześciu reprezentantów Trójmiasta, którzy walczyli ze zmiennym szczęściem. Podczas starć nie obyło się bez nokautów, krwi czy noszy. A nagrodę za zwycięstwo w turnieju Grand Prix w wadze ciężkiej zgarnął Ukrainiec, Sergei Laszczenko.



Promowana przez Bushido International Federation marka King of King's (KOK) od wielu lat ma ugruntowaną pozycję w Europie. Stoją za nią udane imprezy w Niemczech, na Litwie, Anglii, Mołdawii, Białorusi czy kooperacyjne wydarzenia we Włoszech, Rosji a nawet w Kazachstanie. W piątek pojawiła się po raz pierwszy w Gdańsku. Ze względu na miasto-gospodarza imprezy na ringu mogliśmy zobaczyć kilku przedstawicieli Trójmiasta.

W walkach poprzedzających turniej główny pojawili się w nim Kamila Bałanda oraz były koszykarz m.in. rezerw Asseco Gdynia, Kryspin Kalski.

Bałanda, reprezentująca klub Champion Gdańsk zmierzyła się z Niemką, Darią Albers. Polka była bardziej aktywna, często nękała rywalkę mocnymi kopnięciami, które czasami zamieniała na kombinację ciosów pięściami. Natomiast Niemka głównie się broniła. Gdy zabrzmiał gong kończący trzecią, ostatnią rundę, pewnym było, że Bałanda nie może przegrać tego starcia na punkty.

Decyzji sędziów nie potrzebował Kalski z Fight Gym Gdynia. W drugiej rundzie najpierw naruszył rywal ciosem rozpoznawczym, a następnie powalił na deski prawym prostym.

Uczestnicy gali King Of King's World Grand Prix. Uczestnicy gali King Of King's World Grand Prix.
Jedna z walk przed turniejem głównym miała dramatyczny przebieg. Przemysław Ziemnicki został tak trafiony przez Sergieja Morariego, że upadł nieprzytomny na deski. Pomoc medyczna przez około 5 min. próbowała go ocucić. Ziemnicki na szczęście odzyskał przytomność, ale ring opuścił na noszach.

W turniej głównym pokazali się kolejni reprezentanci Trójmiasta. W pierwszej walce zmierzyli się Michał WlazłoRobert Maruszak czyli zawodnicy z klubów Forfit Gdańsk i GKS Corpus Gym. Pierwszy z nich obrał taktykę zmęczyć rywala. Niemal przez całą walkę pozwalał mu nacierać, a kiedy Maruszak tracił siły karcił go mocnymi kopnięciami. Taktyka okazała się na tyle skuteczna, że dynamiczny jak na wagę ciężką pojedynek, na punkty wygrał Wlazło.

W kategorii powyżej 95 kg dobrze poradził sobie także Tomasz Szczepkowski, który pokonał w turnieju Grand Prix, mierzącego 207 cm Holendra, Colina George'a. W tej samej wadze, wyższość pochodzącego z Ukrainy, Sergieja Laszczenki musiał uznać po dogrywce Michał Turyński. Zwycięzcy awansowali do finału Grand Prix. Po dwóch celnych kopnięciach starcie wygrał Ukrainiec, gdyż Szczepkowski poddał walkę.

Walki w kategorii do 91 kg nie dokończył Łukasz Butkiewicz z klubu GKS Corpus, który został trzykrotnie powalony na deski przez Litwina, Sergieja Maslobojewa.

Jako ostatni z przedstawicieli Trójmiasta zameldował się pomiędzy linami Piotr Kobylański z Kobe Gym Gdynia. Jego rywalem był bardzo szybki i zadający precyzyjne ciosy, raptem 19-letni Ilias Bulaid. Holender w ciągu całej walki ani na chwilę nie stracił animuszu. W drugiej rundzie z nosa Kobylańskiego popłynęła krew. To nie przeszkodziło mu w kolejnych wymianach ciosów, w których jednak nieco odstawał rywalowi. Po ostatnim gongu sędziowie słusznie uznali wyższość gościa z Holandii.

WYNIKI KOK GP 2014 GDAŃSK
+95 kg: Andre Agbobly (Niemcy/Tough Gym Hamburg) - Kryspin Kalski (Polska/Fight Gym Gdynia) - KO w 2. rundzie
71 kg: Sergei Morari (Mołdawia/Combat Sambo Moldova) - Przemysław Ziemnicki (Polska/Garuda Warszawa) - KO w 2. rundzie
61 kg: John Arhelger (Niemcy/Hammer Gym Hamburg) - Mariusz Cieśliński (Polska KO Gym Świebodzice) - decyzją sędziów po dogrywce
65 kg: Daria Albers (Niemcy/Hammer Gym Hamburg) - Kamila Bałanda (Polska/Champion Gdańsk) - decyzją sędziów
61 kg: Karolis Buslys (Litwa/Dainralfas Kaunas) - Tomasz Makowski (Polska/Max Boxing Klub) - decyzją sędziów
67 kg: Ilias Bulaid (Maroko/Mikes Gym Amsterdam) - Piotr Kobylański (Polska/Kobe Gym Gdynia) - decyzją sędziów
+95 kg: Robert Maruszak (Polska/GKS Corpus Gym) - Michał Wlazło (Polska/Forfit Gdańsk) - decyzją sędziów
- 91 kg: Sergei Maslobojew (Litwa) - Łukasz Butkiewicz (Polska/GKS Corpus Gym) - KO w 2. rundzie
-77 kg: Artur Kyszenko (Ukraina/Mikes Gym Amsterdam) - Radosław Paczuski (Polska/Garuda Warszawa) - poddanie w 2. rundzie
Turniej Heavyweights GP
+95 kg: Colin George (Holandia/Mikes Gym Amsterdam) - Tomasz Szczepkowski (Polska/Garuda Warszawa) - decyzją sędziów
+95 kg: Sergei Laszczenko (Ukraina/Chakuriki Gym) - Michał Turyński (Polska/Fighter 1992 Wrocław) - decyzją sędziów po dogrywce
+95 kg: Sergei Laszczenko (Ukraina/Chakuriki Gym) - Tomasz Szczepkowski (Polska/Garuda Warszawa) - poddanie w 1. rundzie
mad

Wydarzenia

Opinie (18) 2 zablokowane

  • A bonus bgc walczyl?

    bez niego podrzedne gale nie maja sensu bytu...

    • 2 1

  • Piękny sport, super impreza

    Fajni ludzie i ogólnie czad.

    • 5 3

  • KOK (2)

    sedziowie slabo jak wlazlo mogl wygrac skoro przegral on zawsze przegrywa jest slaby jak baltyk! Kobi porazka niech wezmie sie za prowadzenie mlodziezy bo dalej zyje na farmazonie mistrza swiata zdobytego 10 lat temu na Mauritiusie!! Pozytyw gali mlody Kryspin naprawde solidny nokaut BRAWO

    • 6 6

    • Kobi super walka (1)

      ale się mądrujesz sam wejdź na ring i zobaczymy czy będziesz taki mądry w sporcie raz się wygrywa raz przegrywa a Kobi jest mistrzem i bardzo dobrym zawodnikiem, brawo Kobi walka była godna MISTRZA :)

      • 0 0

      • gość

        kobiego pobil 18 latek . Dziecko go pobilo ! Wszystko w temacie ! Koniec kariery

        • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane