• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co powie Pysz?

star.
16 lipca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Na pierwsze spotkanie Stoczniowca nie przyjechał żaden z dwunastu hokeistów, których wymieniliśmy we wczorajszym numerze. Kilku innych było zwolnionych z wyznaczonych badań, bo np. reprezentanci, Tomasz Wawrzkiewicz i Mariusz Justka, przejdą specjalistyczne testy w sierpniu, podczas zgrupowania kadry. Nie było również jedynego naszego obcokrajowca, ale Zdenek Jurasek ma wrócić. W rodzimych stronach nie znalazł lepszej roboty.

Nie było treningu, jedynie badania. Nie było też szkoleniowca. Marian Pysz przyjedzie dziś. Na niewygodne pytania odpowiadał więc Henryk Zabrocki. - Nie kryję, że jestem zaskoczony, wręcz zdziwiony postawą chłopaków - mówił drugi trener. - Nie do końca rozumiem przesłanki, które nimi kierowały. Stoczniowiec miał być reprezentacją północnej Polski, a tymczasem bydgoszczanie, wyłączając Myszkę, podążyli do Torunia, myśląc raczej o dzisiaj. Bo ręczę, że jutra w TKH nikt nie może być pewny. W Gdańsku mieli zagwarantowaną płynność finansową, znakomite warunki treningowe i socjalno-bytowe. Może tak zależy im na rodzinie? Dyrektor Gotalski na pewno nie będzie obiecywał złotych gór, jak to bywa w Krynicy. Do tej pory wydawało się, że skoro klub jest lojalny wobec hokeistów, oni będą lojalni względem stoczni. Nie wiem, co zamierza Sokół, którego interesów pilnuje ojciec. Czy druga bądź trzecia liga niemiecka to dobre miejsce na promocję? Grając tak nisko nie otrzyma powołania do reprezentacji.

Zabrocki jednak nie widzi przyszłości, jak my, w czarnych kolorach. - Szansę dostanie młodzież! Doświadczenie podpowiada mi, że zdążymy ściągnąć z zagranicy trzech skutecznych napastników, że dojdzie ktoś z krajowców. Trzy solidne piątki i czwarta młodzieżowa - zobaczy pan, że tak będzie - zapewniał człowiek, który 6 lat temu, krótko przed inauguracją sezonu, miał nawet 13 graczy. - Jedyne, co mnie martwi, to obsada bramki. Tomek Wawrzkiewicz chce zostać w "Olivii", ale to nie jest przesądzone.

- Istnieje ryzyko, że odejdę, a pomijam teraz kwestię porozumienia Stoczniowca z Sanokiem - mówił sam "Wacha", któremu zaproponowano niższy kontrakt w stopniu bardzo odczuwalnym. - Do tej pory nie podpisałem umowy. Dziś jeszcze nie rozmawiałem z działaczami, wiem, że ma się odbyć posiedzenie zarządu. Wiem też, co dzieje się w naszym hokeju. Byłem na Śląsku i słyszałem, jak kluby wywiązują się z płatności. W tej chwili chyba tylko Unia i Podhale są wypłacalne. Mistrzowie Polski mają bramkarza, toteż nie było tematu o przeprowadzce do Oświęcimia. (śmiech) Stoczniowiec potrzebuje wzmocnień, nie tylko w sensie jakościowym, ale i zwyczajnie ilościowym.

Pochodzącemu z Sosnowca Rafałowi Cychowskiemu (już trzy sezony nad morzem) nie w głowie przeprowadzka. Dziesięć dni temu wziął ślub, przyjechał z małżonką do Gdańska, lecz też martwi go sprawa golkipera. - Kłopoty klubu są zrozumiałe, kryzys ogarnia cały sport, jednak będzie źle, jeśli zabraknie Tomka. Chyba zacznę się zastanawiać, co robić. Proszę spojrzeć, jakich strat doznała obrona. Nie ma Sokoła, Gabrysia, Korczaka i Precka. Nie chcę, aby wróciła sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy nie było zespołu, a cała wina za klęski spadała na nas... O transfery nie będzie łatwo. Dobrym grajkom z południa nie muszą uśmiechać się występy z dala od domu.

Jutro dowiemy się, co postanowił zarząd. Wydatki są niebagatelne. Od 14 sierpnia do 16 września drużyna będzie w Gdańsku tylko cztery dni. Najpierw turniej na Białorusi, a potem eskapada na Słowację, bo w "Olivii" targi. Zespół ma wrócić dopiero po pięciu meczach ligowych. Hokej to drogi sport.

Stoczniowiec w poniedziałek
BRAMKARZE: Paweł Jakubowski (21 lat), Wawrzkiewicz (25).
OBROŃCY: B. Bukowski (18), S. Bukowski (21), Cybulski (24), Cychowski (24), R. Fraszko (28), Guziński (19), Leśniak (29), Smeja (21).
NAPASTNICY: Bagiński (22), Błażowski (25), Heltman (25), Jankowski (21), Justka (28), Kostecki (24), Myszka (22), P. Soliński (18), B. Wróbel (25).
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • W GDAŃSZCZANACH CAŁA NADZIEJA ,

    • 0 0

  • Bieda !!!

    Moim zdaniem można się było spodziewać .
    Na pomorzu nie ma ludzi którzy potrafią utrzymać dobry klimat w drużynie (są może małe wyjątki ) .Jest za to wielu ludzi którzy rok rocznie zatrówają sportowe życie w klubach .Są ludzie którzy mają wpływy i niewiadomo czemu "robią wszystko" aby kluby rozwiązać.
    Mam tu na myśli np. GKS Wybrzeże ....
    A mieli być taką potęgą....
    Najgorsze jest to że to samo zaczyna dziać się ze Stoczniowcem ! Ludzie opamiętajcie sie my kibice chcemy choć raz w tygodniu spotkać się w hali i pokibicować naszej drużynie bo hokej jest dla nas najcudowniejszą dyscypliną sportu jaka tylko może być . Więc prosze nie zabierajcie nam jej !!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane