- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (155 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (38 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (21 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (206 opinii)
- 5 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (7 opinii)
- 6 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (84 opinie)
Czwarty napastnik Arki
5 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Czy Arka Gdynia będzie świętować awans już w niedzielę? Jakie wyniki potrzebne?
Sławomir Kułyk na powrót będzie napastnikiem Arki. 30-letni zawodnik bronił żółto-niebieskich barw w edycji 2001/02, gdy w trybie awaryjnym (to była już połowa października), kosztem 30 tys. zł, został wypożyczony z Polkowic na 25 kolejek. Do końca sezonu nie opuścił ani jednego spotkania, strzelił 6 goli, zaliczył 3 asysty i musiał wracać do Górnika, gdzie miał ważny kontrakt.Żądana kwota około 200 tys. skutecznie odstraszała potencjalnych kupców, a już szczególnie Arkę. Kto wie, może polkowiczanie blokowali Sławka, żeby tylko nie wzmocnić konkurenta w walce o awans? Teraz wychowanek Konfeksu Legnica jest już wolnym zawodnikiem. Uwolnił się od kontraktu i nie chce słyszeć o Polkowicach.
- Cieszę się, iż nie spaliłem za sobą mostów i działacze z Gdyni - a najważniejsze, że trener - chętnie wrócili do mojej kandydatury. To ważna rzecz - mówił w czwartek. - Dlatego bez wahania postawiłem na Arkę. Były jakieś inne propozycje, ale mało znaczące.
Dwa tygodnie temu, żegnając Marcina Józefowicza, najskuteczniejszego arkowca w poprzednim sezonie (11 trafień), pisaliśmy, iż znacznie więcej ciepłych słów na pożegnanie otrzymał w klubie właśnie Kułyk. Jego powrót to kolejny dowód na to, że przypadł do gustu osobom decydującym o transferach. Wiesław Kędzia, kierownik drużyny, wyjaśniał to w ten sposób: "Na wyjazdach na ogół przeciwnik siedzi na nas, więc ważne jest, aby przytrzymać piłkę w przodzie. Józefowicz i Kaczorowski nie potrafili tego, szybko tracili piłkę, a Kułyk wie, jak to robić. Nie zawsze ważna jest tylko liczba goli."
- Moje atuty to gra głową i krótka gra, z wymianą podań. Nie jestem sprinterem. Goli nie obiecuję, bo lepiej tego nie robić - tak mówił Kułyk przed debiutem w Arce, 20 miesięcy temu. Łowcą goli rzeczywiście nie był. Pewnie nic się nie zmieniło.
Grał w Miedzi Legnica (II liga), Kuźni Jawor (III), Prochowiczance (III), Górniku Polkowice (III), Polarze Wrocław (II), jeszcze raz Górniku (II), Arce, znowu w Górniku (ale już epizodycznie) i - wiosną br. - w Pogoni Świebodzin (III). Strzelił dla niej 6 bramek.
Arka ma więc czterech napastników, jak w zakończonym niedawno sezonie. Oprócz Kułyka, również Podstawka, Kukulskiego i Lizaka. Teoretycznie formacja ataku urosła w siłę. Pierwszy praktyczny sprawdzian - w sobotę, we Wronkach.
Przed wyjazdem na zgrupowanie miało się wyjaśnić, kto jeszcze może dołączyć do kadry Marka Kusty. Znacznie mniejsze szanse na to miał Wojciech Łobodziński, który przyjechał do Redłowa razem z Kułykiem.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-07-04 23:38
Transfery
Jak na walkęo I lige to te transfery(nie wzmocnieniania) nie rzucają na kolana. Ten skład to chyba gwaraccja około 6-7 miejsca.Nie podoba mi się polityka transferowa Arki, ale cóż zrobić.
- 0 0
-
2003-07-06 17:35
transfer
Ja mysle ze bedzie ok , MILEWSKI WIE ZE 1 LIGA MUSI BYC W GDYNI TO JEGO SZANSA NA DALSZEA KARIERE
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.