- 1 Jóźwiak o braku ZZ-tki za Klindta (197 opinii)
- 2 25 piłkarzy Lechii na obóz. Mało obrońców (55 opinii)
- 3 Arka Gdynia wygrała pierwszy sparing (86 opinii)
- 4 Wybrzeże przegrało mecz "o życie" (265 opinii) LIVE!
- 5 Zmiany w sztabie Lechii Gdańsk (54 opinie)
- 6 Anna Kiełbasińska kończy karierę (28 opinii)
Lechia Gdańsk zabrała 25 piłkarzy na obóz do Gniewina. Tylko pięciu obrońców
30 czerwca 2024
(55 opinii)Czy derby muszą być wyjątkiem? Dlaczego ludzie stale nie chodzą na Lechię Gdańsk?
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk efektownie pożegnała się z własną publicznością, a w niedzielę, 26 maja o godzinie 15 zakończy sezon w Fortuna 1. Lidze na wyjeździe z Miedzią Legnica. Czy blisko 36,5-tysięczna widownia na derbach Trójmiasta musi być wyjątkiem? Dlaczego rozegrane dwa tygodnie wcześniej spotkanie, w którym mógł przecież być już przypieczętowany awans do ekstraklasy, zgromadziło na na trybunach niewiele ponad 10 tys. widzów> Dlaczego frekwencja na meczach Lechii Gdańsk jest tak niska? To pytanie, które od wielu lat przewija się w dyskusjach, ale obecny sezon w Fortuna 1 Lidze - mimo przecież dobrej gry, świetnych wyników i awansu - pokazuje, że problem jest naprawdę spory. Gdzie zatem doszukiwać się jego genezy i czy w ogóle możliwe jest stworzenie mody na biało-zielonych?
Nie możesz być na meczu? U nas zawsze znajdziesz relację na żywo!
Później kolejny dziwoląg, czyli Lechia/Polonia. Czuć było w Gdańsku głód piłki. Nieważne z kim była fuzja - szło się na Lechię. Ale ta Lechia w końcu umarła. Musiała, nie było innego wyjścia. Próby reanimacji podjęło się przede wszystkim oddane środowisko dojrzałych kibiców. Zaczęło się mozolne budowanie wszystkiego od początku. Od A klasy.
Nie przegapiłem ani jednego domowego meczu w tej żmudnej kampanii na przestrzeni lat. I takich jak ja było wielu. Wielu też takich, którzy jeździli za drużyną gdzie tylko się dało. Niestraszna była pogoda, godzina czy wszelkie inne okoliczności. Chodziło się na spotkania z takimi potęgami jak Tęcza Siwiałka (a mecz wyjazdowy to kopalnia kibicowskich anegdot), Huragan Nowe Polaszki czy Tur Turek. Jednak to był czas, kiedy chodziło się właśnie na Lechię - wspomagać tych chłopaków, klub, dopingować, patrzeć i czekać na kolejne awanse.
Widać było z każdym kolejnym sezonem, jak odradza się nie tylko klub, ale i zainteresowanie nim. Coraz więcej kibiców, coraz większe emocje, coraz lepsza atmosfera. Gdańsk znów się odradzał na piłkarskiej mapie Polski, a lokalna społeczność wydawała się być coraz bardziej zżyta z klubem.
No i tak było do momentu, kiedy w klubie zaczęli pojawiać się złotouści kaznodzieje z milionami, obiecujący sukcesy, których jeszcze nikt nad Wisłą nie widział. Najpierw Andrzej Kuchar, później Adam Mandziara. No i w przypadku tego drugiego należy szukać odpowiedzi, dlaczego tak mało ludzi wybiera się dziś na mecze Lechii.
Lechia Gdańsk wystawi Arce Gdynia fakturę za derby Trójmiasta
Wszyscy znamy kontekst, nie będę tu rozpisywał kiedy, co i dlaczego. Ale do napisania tego tekstu skusiło mnie podejście młodych i dojrzałych kibiców. A sezon na zapleczu ekstraklasy idealnie pokazuje, gdzie leży problem. Nie tylko w marketingu i budowaniu marki klubu jako atrakcji dla mieszkańców oraz budowania wspólnoty czy umierania za barwy.
Tu chodzi o brak zaufania i po prostu zniechęcenie do Lechii. Niektórzy mówią wręcz o obrzydzeniu. To jest bardzo duży kontrast - młodzi mówią, że właśnie teraz trzeba wspierać, że widać zaangażowanie i oddanie piłkarzy, że Urfer "sigma", a kibice sukcesu tylko na derby idą! Tylko że trudno jest wpierać, kiedy się nie ufa. Klub przestał wzbudzać emocje wśród wielu starych fanów.
Przepisy o młodzieżowcach bez zmian w ekstraklasie. Czy Lechia Gdańsk "zrobi" limit?
Poza tym, nie oszukujmy się, od momentu powrotu do Ekstraklasy po latach banicji, przez te wszystkie lata w najwyższej klasie rozgrywkowej, nie zrobiono nic, aby stworzyć modę na Lechię. Nie zrobiono nic, aby mieszkańcy identyfikowali się z tym klubem. Już nie mówię, żeby spojrzeć na Europę, ale wystarczy na Polskę - Lech, Widzew, Wisła Kraków. Nawet Arka po długim bojkocie dziś przyciąga niemal cały stadion ludzi. Miasto żyje tymi klubami. Przychodzi się na mecze swojej drużyny, a nie dlatego, że przyjeżdża ciekawy rywal i może będzie fajny mecz z dobrą oprawą.
Jest takie powiedzenie - wspieraj swój lokalny klub. Dziś to wsparcie w Gdańsku, tak realnie, to może maksymalnie ok. 15 tys. kibiców. Świetnie pokazuje to frekwencja. Mecze z każdym innym rywalem niż Arka, Legia czy Lech nie są w stanie zgromadzić więcej widzów. Ale to nie jest wina ludzi, tylko klubu, a przede wszystkim ostatnich lat pod wodzą Adama Mandziary. Nawet w momencie największych sukcesów czy najbardziej efektownej gry o 30 tys. widzów na Polsat Plus Arenie można było tylko pomarzyć. To były pojedyncze wydarzenia.
Swoim cynizmem Adam Mandziara doprowadził do tego, że starsze pokolenie fanów biało-zielonych po prostu ma to gdzieś. Mało tego - byłemu prezesowi wciąż mało i, mimo że działa na fanów biało-zielonych jak płachta na byka, cały czas o sobie przypomina w mediach społecznościowych. Jest jak najgorsza mara senna. Pamiętacie sytuację z czasów, kiedy liga była dzielona na dwie grupy, cyrki z Podbeskidziem i Ruchem, punkty ujemne? No właśnie.
Lechia Gdańsk fetuje wygraną w derbach i 1. miejsce w Fortuna 1. Lidze
Aczkolwiek i nowe szefostwo ma wpadki - chociażby niedawne zadłużenie, które spowodowało zawirowania licencyjne. Oczywiście, brawo, że natychmiast zareagowano, jednak wydaje się, że można było tego uniknąć. Skoro szmal się zgadza, to po co nadszarpywać swoją wiarygodność? Tym bardziej, aby pokazać, że nie jest się jak poprzednicy.
No i to tak właśnie się toczy. Ci, którzy są zniechęceni takimi zdarzeniami, nie chcą przychodzić, bo nie ufają jeszcze nowym właścicielom. Rozmawiając z kilkoma z nich, słyszałem za każdym razem, że już paru takich cwaniaków było. Że odbudowanie zaufania i zainteresowania potrwa - jeśli po awansie okaże się, że faktycznie klub stanie na nogi, nie będzie hochsztaplerki, to zainteresowanie będzie wzrastać. Na ten moment jednak, mimo że cieszy ich postawa w lidze, nie widzą siebie na stadionie. Wybierają mecze TLG, bo przypominają im, o co chodzi, czym i jakim klubem jest Lechia.
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia 2:1. Biało-zieloni na 1. miejscu. Camilo Mena bohaterem. Zobacz foto i video z 46. derbów Trójmiasta
Czy zatem mnie i innych dojrzałych fanów nie można teraz nazywać kibicami? Zapewne wielu takich się znajdzie. Jednak mając w pamięci wspomnienia drogi od A klasy, wzruszenia związane z awansem i emocje w kolejnych latach, wydaje mi się, że mamy prawo do tego, aby odczuwać rozgoryczenie w związku z tym, jak ta historia potoczyła się dalej.
Liczę, jak wszyscy, na happy end. Nie tyle oczywisty już awans, ale na zbudowanie faktycznie prawdziwego klubu, który stanie się wizytówką miasta i powodem do dumy dla jego mieszkańców. Bo budowa mody na Lechię to nie tylko marketing i wyprzedane derby. Moda to konieczność stworzenia marki, która stanie się stylem życia. A do tego bardzo daleka droga. Mam jednak nadzieję, że uda się to zrobić.
Bo, czy teraz, po awansie, kibice rzucą się na karnety? Nie sądzę. Czy średnia na meczach wyniesie powyżej 15 tys. w rundzie jesiennej? Też nie jestem pewien. Jak widać, wyniki, podejście zawodników, transparentność, to wciąż za mało. Jeśli ten sezon w Ekstraklasie pokaże, że Lechią zarządzają poważni ludzie, z poważnym podejściem i chęcią rozwoju, to później powinno być już z górki.
Fajnie, że młodzi się utożsamiają. To na nich będzie budowana moda na Lechię. To także oni mogą ponownie obudzić pasję w tych zgorzkniałych i ostrożnych, jak ja i wielu mi podobnych, którzy dziś śledzą tylko wyniki, a mecze oglądają sporadycznie. Mam tylko nadzieję, że budowanie marki klubu będzie robione bardzo mądrze i oddolnie, bez pompatycznych haseł w stylu "wielka Lechia naszych marzeń". Tu już byliśmy - jak się skończyło, wszyscy doskonale wiemy.
Niemniej, jeśli ktoś miał na nowo pokochać Lechię albo w ogóle oszaleć na punkcie tego, co się w Gdańsku buduje, to niedzielne derby były do tego idealną okazją. Taką drużynę chce się oglądać, wspierać i utożsamiać się z nią. Teraz trzeba tylko tego nie spieprzyć. Tylko i aż.
Typowanie wyników
Jak typowano
9% | 33 typowania | Miedź Legnica | |
17% | 58 typowań | REMIS | |
74% | 261 typowań | LECHIA Gdańsk |
Tabela po 33 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 33 | 21 | 5 | 7 | 59:30 | 68 |
2 | Arka Gdynia | 33 | 18 | 8 | 7 | 52:33 | 62 |
3 | GKS Katowice | 33 | 17 | 8 | 8 | 67:35 | 59 |
4 | Motor Lublin | 33 | 15 | 8 | 10 | 47:41 | 53 |
5 | Górnik Łęczna | 33 | 13 | 13 | 7 | 34:29 | 52 |
6 | Wisła Płock | 33 | 14 | 9 | 10 | 45:44 | 51 |
7 | GKS Tychy | 33 | 16 | 3 | 14 | 43:46 | 51 |
8 | Odra Opole | 33 | 14 | 8 | 11 | 40:32 | 50 |
9 | Wisła Kraków | 33 | 13 | 11 | 9 | 62:47 | 50 |
10 | Miedź Legnica | 33 | 12 | 12 | 9 | 48:35 | 48 |
11 | Stal Rzeszów | 33 | 14 | 6 | 13 | 52:58 | 48 |
12 | Znicz Pruszków | 33 | 12 | 6 | 15 | 34:42 | 42 |
13 | Chrobry Głogów | 33 | 10 | 9 | 14 | 33:49 | 39 |
14 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 33 | 9 | 11 | 13 | 53:52 | 38 |
15 | Polonia Warszawa | 33 | 7 | 11 | 15 | 39:49 | 32 |
16 | Resovia | 33 | 8 | 7 | 18 | 37:59 | 31 |
17 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 33 | 4 | 11 | 18 | 25:57 | 23 |
18 | Zagłębie Sosnowiec | 33 | 2 | 10 | 21 | 21:53 | 16 |
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Wyniki 33 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
- Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
- Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
- Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
- GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
- Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
- Polonia Warszawa - Odra Opole 1:1 (0:1)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów 0:1 (0:0)
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (194) ponad 10 zablokowanych
-
2024-05-24 20:51
Na derby poszli bo sąsiad/szfagier szedł
Problemem są ludzi, którzy nie utożsamiaja się z klubem :/ jak nie ma dnia meczowego to próżno szukać ludzi w barwach na mieście - wszystko pochowane w szafie :/ Poznan Łódź Kraków a nawet Płock tam w tygodniu spółkach dużo ludzi w barwach a w GD nie ma tego ://
- 2 2
-
2024-05-24 20:54
Nie chodzę bo się boję. Kibole skroili mi telefon, drobne pieniądze z kieszeni w bluzie. Nikt i nic mnie nie wyciągnie na mecz.
- 12 7
-
2024-05-24 21:06
Coś się popsuło w tym klubie.
Przede wszystkim chodzi o szkółkę/akademię. Kiedyś każdy chciał grać w Lechii. Jak trenowałeś grałeś to byłeś kozak na dzielnicy Teraz mało kto ma.na to ochotę. Lepiej wybrać inne akademię. Inna sprawa że klub musi być bardziej rozpromowany. Kiedyś każdy market były wyspy gdzie można było kupić gadżet Lechia i bilety.
- 9 1
-
2024-05-24 21:09
Ile Lechia ma mistrzostw, pucharów, pamiętnych zwycięstw w Europie , a ile ma Widzew Lech Legią Wisła ? No właśnie. Bazę kibicowską buduje się na sukcesach. W Madrycie też jest wiele klubów, ale wielkie są dwa poprzez swoje sukcesy.
- 6 0
-
2024-05-24 21:29
W przyszłości na Bałtyk będzie jeździć całe Pomorze w europejskich pucharach. (1)
:)
- 4 1
-
2024-05-24 23:23
Tak, z Realem Kamienica Krolewska
- 1 0
-
2024-05-24 21:37
(1)
No niestety ja przestałem chodzić Lechię i jak z legią walczyła o pierwsze miejsce i ewidentnie było widać że nie chcą zdobyć mistrza Polski stwierdziłem że jednak nie tędy droga jak ma tak to wyglądać to niech sobie grają po swojemu
- 11 5
-
2024-05-25 00:16
Wielu ludzi wtedy zwątpiło i do dziś ma wątpliwości
- 6 0
-
2024-05-24 21:48
(1)
Przecież to proste. Większość tzw kibiców Lechii to nie kibice a kibole i na mecz idą by dokopać dosłownie Arkowcom. Dlatego tyłu ich na derbach
- 3 5
-
2024-05-24 22:24
Na A klasie 300 osob wiernych
A na derby to zawsze pójdą, nawet jak komunie, późno i droższe bilety. Taki kompleks...
- 2 0
-
2024-05-24 21:55
Myślę że aby odpowiedzieć na pytanie o brak wysokiej frekwencji na Lechii należy przeprowadzić głęboką analizę bo czynników jest ogromna ilość ale jest to zadanie dla naukowca, który spokojnie mógłby napisać na ten temat pracę doktorską czy rozprawę habilitacyjną.
Ja chciałem zwrócić uwagę tylko na jedną sprawę.
W Trójmieście brak jest tradycji kibicowania takiej jaka jest na G. Śląsku, Warszawie, Krakowie, Łodzi czy Poznaniu.
W ww. miastach zwyczaj kibicowania wywodzi się z czasów początku wieku, a rozwiną się po odzyskaniu niepodległości w 20-leciu międzywojennym.
Gdańsk jako Wolne Miasto nie uczestniczył w rozgrywkach ligowych w Polsce, Gedania nie przebiła się do najwyższej klasy rozgrywkowej, a w Gdyni nie udało się to żadnemu klubowi.
Wydaje się że konsekwencje ponosi trójmiejska piłka do dziś.
To że w latach komuny kibiców przychodziło więcej wyjaśniano na tym forum już wielokrotnie, a chciałem zasygnalizować tylko ten jeden problem natury socjologicznej.- 3 1
-
2024-05-24 22:26
Kibole to nie kibice. (2)
Byłem na Lechii pierwszy raz od lat i raczej szybko tam nie wrócę. Mamy super stadion z dobrą komunikacją. Mecz był emocjonujący. Jednak ilość pijanych bandytów, z którymi musiałem spędzić czas w SKM mnie przerosła. Normalni ludzie siedzieli skuleni po kątach. Na stadion byli wpuszczani całkowicie pijani ludzie, którzy byli agresywni. Kibole to nie kibice, to zaraza.
- 16 8
-
2024-05-24 23:40
Bandyci! (1)
Bandyci! Ale klub ich kocha. Dlatego już mnie tam nie ma. I moich dzieci i wnuków.
- 5 3
-
2024-05-25 02:43
Nigdy cię tam nie było...
boisz się wyjść z domu do żabki
- 2 4
-
2024-05-24 22:52
Opinia
Prawda jest taka że je@li nie ten inwestor to by by)a 4 liga .W Gdansku nie ma ludzi myślących o piłce i inwestorów wszystko jest słabe .Kibice bujaja w oblokach. A te przemiany demokratyczne doprowadziły miasto do biedy.
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.