• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

DGT AZS AWFiS - Wisła Płock 25:34

Jacek Główczyński
6 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Nie było prezentacji przy przygaszonych światłach, występów tanecznych, a wreszcie żadnego punktu dla miejscowych, ale nikt z blisko tysięcznej widowni, która wypełniła halę przy ul. Wiejskiej nie mógł narzekać na brak emocji. Piłkarze ręczni DGT AZS AWFiS Gdańsk, mimo okrojonego kontuzjami składu, kilkakrotnie ruszali w pościg za wicemistrzami Polski. Ostatecznie przegrali z Wisłą Płock stanowczo za wysoko, aż 25:34 (13:16). Z bardzo dobrej strony gdańskiej publiczności przypomniał się Rafał Kuptel. Szkoda tylko, że dziewięć trafień "Kufla" zasiliło konto przyjezdnych.

DGT: Sibiga, Głębocki - Kuczyński, Stefański 1, Żółtak 2, Walasek 5, Malandy, Pilch 3, Gujski 2, Nyćkowiak 5, Jachlewski, Wita 3, Markuszewski 4.
WISŁA: Marszałek, Góral - Kuptel 9, Wleklak 2, Szczucki 3, Witkowski 8, Wuszter 2, Wiśniewski 1, Jankowski, Niedzielski 1, Paluch 7, Szyczkow 1.
Sędziowali: Tarczykowski i Rajkiewicz (Szczecin).

- Michał Janusiewicz najwcześniej zagra w następnej kolejce, Michał Waszkiewicz ma gorączkę, a Paweł Wita musi okładać lodem kontuzjowaną nogę - wyliczał słabości kadry przed starciem z "nafciarzami" Wojciech Nowiński, akademicki szkoleniowiec.

Wita najwyraźniej zdawał sobie sprawę, że czas pracuje na jego niekorzyść. Dlatego w swoim stylu, po dynamicznym wyskoku zdobył dwie pierwsze bramki dla miejscowych, na 1:2 i 2:3. Potem trafił już tylko raz, ale znów był to punkt kontaktowy (10:11 w 24 min).

Płocczanie prowadzili od początku, gdy Marek Witkowski i Tomasz Paluch otworzyli rezultat do końca. Tak miało być. Ale nie brakowało w tym meczu także niespodziewanych zdarzeń. Już podczas prezentacji goście, zapewne nieświadomie, wprowadzili nowy zwyczaj w akademickim obiekcie. Stanęli tyłem do komisji sędziowskiej i trybuny honorowej, a gospodarze po chwili poszli za ich przykładem. W 12 min Bogdan Kowalczyk wykorzystał jedyną przerwę przysługującą trenerowi w połowie meczu tylko po to, aby... podyskutować z sędziami. Jakub Tarczykowski nie odwzajemnił oczekiwań płockiego szkoleniowca. Skończył rozmowę, zanim ją zaczął, wyciągając żółtą kartkę. To wcale to nie oznacza, że z arbitrów zadowolony był miejscowy trener.

- Przez dwie trzecie meczu byliśmy równorzędnym rywalem dla Wisły. To dobrze o nas świadczy. Zabrakło sił, ale i sędziowie wydali dziwne decyzje. Gdy zbieraliśmy się do kolejnego pościgu, trzykrotnie odgwizdano Marcinowi Pilchowi ten sam błąd, odbierając nam piłkę za nieprawidłową zasłonę. Uwierzę, że tak doświadczony zawodnik przewinił, ale nie trzy razy po kolei! - dziwił się Wojciech Nowiński.

Dziwił się, ale z innego powodu Rafał Kuptel. Były zawodnik Spójni i Wybrzeża, który na krajowe parkiety powrócił po epizodzie w Luksemburgu, początkowo wychodził tylko do obrony, ale gdy wyprowadził kilka błyskotliwych akcji, grał już do końca niemal bez przerwy.

- Kilka razy pogubiliśmy się, mieliśmy wrażenie, że nie jesteśmy na meczu, lecz w... dyskotece. Dziwna była ta muzyka - mówił popularny "Kufel", który choć jest wciąż studentem AWFiS Gdańsk, nie bacząc na obecność na meczu honorowego (Janusz Czerwiński) i urzędującego rektora uczelni (Wojciech Przybylski), pogrążył akademicką drużynę. Tylko przed przerwą zdobył siedem bramek.

Gdańszczanie grali zrywami. Ani razu nie udało im się osiągnąć bramkowego remisu, choć były okazje. Najlepszą zmarnował Waszkiewicz, który po pościgu od 7:11 do 11:12 nie pokonał Artura Górala z karnego. Natomiast przy wyniku 17:18 i karze dla Palucha gdańszczanie w przewadze stracili dwie bramki (Kuptel, Szymon Szczucki). Jeszcze w 51 min akademicy przegrywali tylko 23:27. Niestety, w ostatnich fragmentach meczu na naszą uwagę zasługiwał jedynie debiut w ekstraklasie Bartosza Kuczyńskiego, 19-latka rodem ze Słupska.

Pozostałe wyniki 5. kolejki:
AZS AWF Biała Podlaska - Gwardia Opole 27:26 (14:11), Chrobry Głogów - Olimpia Piekary Śląskie 28:19 (10:7), PZU Życie Zagłębie Lubin - MOSiR Zabrze 38:18 (20:10), Vive Kielce - Warszawianka 37:25 (19:12).

Kluby sportowe

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane