Trzeci z kolei remis zanotowali piłkarze ręczni DGT
AZS AWFiS Gdańsk. Jako że na inaugurację wygrali, po czterech kolejkach cieszą się mianem niepokonanych. Podopieczni Wojciecha Nowińskiego tym razem przywieźli punkt ze stolicy, remisując z Warszawianką 29:29. Do przerwy przegrywali aż 11:18.
DGT: Sibiga, Głębocki - Wita 1, Stefański 1, Żółtak 4, Walasek 5, Malandy 1, Pilch 7, Gujski 2, Nyćkowiak 2, Jachlewski 3, Waszkiewicz 3, Markuszewski.
Niewiele brakowało do tego, by gdańszczanie wystawili Warszawiance rachunek za to, że nie fair - delikatnie mówiąc - potraktowała w poprzednim sezonie
Marcina Pilcha. Gdy skrzydłowy nabawił się kontuzji w trzecim miesiącu rozgrywek, w stolicy zapomniano o nim, a co gorsza - o jego koncie. Popularny "Mały" przypomniał się siedmioma bramkami. Niewiele brakowało, by jego trafienie przesądziło o wygranej gdańszczan. Gdy Pilch celnie rzucił, nasza drużyna prowadziła 29:28, a potem miała jeszcze piłkę. Łukasz Stefański nie trafił, a później faulował i otrzymał karę. W przewadze gospodarze zdobyli karnego. Na 10 sekund przed końcem celnie z siedmiu metrów rzucił Adrian Anuszewski, najskuteczniejszy zawodnik Warszawianki (7 bramek).
- Pierwsza połowa była niezbyt udana. Zbyt wiele było błędów indywidualnych. Rywale zdobyli aż siedem bramek z kontry. W drugiej połowie poprawiliśmy grę w obronie. Zamiast 4-2 zagraliśmy 5-1. Dobrze bronił Sibiga. Poprawiliśmy też skuteczność, co nie zachęcało rywali do kontr. W ostatniej akcji Warszawianka przejrzała nasze zamiary. Pokryli Pilcha. Potem Stefański musiał faulować - relacjonuje
Wojciech Nowiński.Pozostałe wyniki 4. kolejki:MOSiR Zabrze - AZS AWF Biała Podlaska 29:23 (12:12), Gwardia Opole - Vive Kielce 19:32 (11:14), Wisła Płock - Chrobry Głogów 35:23 (18:13), Olimpia Piekary Śląskie - Śląsk Wrocław 26:33 (13:18).
