- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (136 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (28 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (17 opinii)
- 4 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (6 opinii)
- 5 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (187 opinii)
- 6 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (83 opinie)
Daleko nam do elity
Polska - Słowenia 1:4 (0:2; 0:2; 1:0)
Polska: Radziszewski - Zamojski, Szczepaniec, Laszkiewicz, Parzyszek, Dołęga - Borzęcki, Sokół, Ślusarczyk, Słaboń, Sarnik - Gil, Sroka, Różański, Radwański, Voznik - Garbocz, Justka, Jakubik, Bagiński
Słowenia: Kristan - Ciglanecki, Kranjc, Pretnar, Razingar, Vnuk - Dervaric, Robar, Jan, Kontrec, Zupancic - Zajc, Emersic, Golicic, Poloncic, Terglav - Rebolj, Vidmar, Augustinicic, Rozic, Zagar
Kary: 12-20 min
Sędziowie: Levonen oraz Hamalainen, Nyeste
Widzów: 3500
Bramki:
Polska:
54:31 Mariusz Jakubik as. Parzyszek
Słowenia:
3:14 Dejan Kontrec
9:17 Gregor Poloncic as. Golicic
20:50 Ivo Jan as. Pretnar
39:02 Ales Kranjc as Vnuk
Mecz nie stał na najwyższym poziomie. Polacy grali słabo. Szybko strzelona bramka przez Dejana Kontreca ustawiła całe spotkanie. Przestraszeni Polacy grali przeciętnie. W 8 minucie pierwszej tercji ładnie zachował się ulubieniec gdańskiej publiczności - Adam Borzęcki, który objechał słoweńską bramkę i trafił w słupek. Następna akcja też mogła się zakończyć golem. Jednak biało-czerwoni nie wykorzystali sytuacji, kiedy bramkarz gości leżał na lodzie. Słynne sportowe przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 10 minucie po błędzie Oskara Szczepańca, Poloncic strzela drugą bramkę. Wynik utrzymał się do końca pierwszej części gry pomimo wielokrotnych strzałów z jednej i drugiej strony.
Drugą tercję zaczyna trafienie Ivo Jana. Podopieczni trenera Wiktora Pysza zupełnie stracili ambicje i chęć do walki. Jedyne zagrożenie stworzył Rafał Sroka, który strzelił na bramkę. W chwili kiedy krążek nieuchronnie zbliżał się do siatki Słowenii, Ales Kranjc poruszył bramkę. Gol nie został uznany, a Słoweniec powędrował na ławkę kar. Tercję kończy gol właśnie Kranjca, który zaraz po wznowieniu po lewej ręce Radziszewskiego strzelił czwartego gola.
Trzecia część gry przyniosła upragnionego gola Polakom. W 35 minucie silnym strzałem popisał się Adrian Parzyszek, a odbity przez bramkarza krążek do pustej bramki skierował Mariusz Jakubik. Po golu w Polaków wstąpiły nowe siły. Niestety nie przyniosło to efektu bramkowego.
Mecz zakończył się wynikiem 1:4.
Najlepszymi graczami zostali wybrani Michał Radwański oraz Ales Kranjc.
Końcowa tabela gdańskiego turnieju:
1 Słowenia 5 5 0 0 33:5 10
2 Włochy 5 4 0 1 26:7 8
3 Polska 5 2 1 2 25:14 5
4 Estonia 5 2 1 2 26:23 5
5 Rumunia 5 1 0 4 9:35 2
6 Korea 5 0 0 5 7:42 0
Na kolejnych pozycjach: mecze rozegrane, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki strzelone:stracone, punkty
Słowenia awansowała do światowej elity.
Po meczu nastąpiło oficjalne zamknięcie imprezy.
Wybrano najlepszych zawodników: bramkarza - Robert Kristian (Słowenia), obrońcę - Justin Peca (Włochy), napastnika - Andrei Makrov (Estonia).
Reprezentanci mediów wybrały też najlepszą formację:
Bramkarz: Robert Kristian, Słowenia
Obrońca: Robert Ciglenecki, Słowenia
Obrońca: Justin Peca, Włochy
Napastnik: Jan Ivo, Słowenia
Napastnik: Andrei Makrov, Estonia
Napastnik: Nik Zupancic, Słowenia
Słowa uznania należą się gdańskiej publiczności, która licznie wspierała zawody. W sumie na Mistrzostwach przewinęło się ponad 18 tysięcy ludzi. Średnio na meczu było nieco ponad 1100 osób.
Foto: www.iihf.com
Wydarzenia
Opinie (4)
-
2004-04-19 09:16
Jaki HIT
18000 na wszystkich meczach to tylko trochę więcej niż na jednym GKS - Ostrów a mimo to mecze hokeja według autorów portalu były HITAMI, a mecz żużlowy na to miano nie zasługiwał. Gratuluję umiejętności ręcznego sterowania opinią publiczną.
- 0 0
-
2004-04-19 09:53
Żużel
Żużel... tak, to wspaniała dyscyplina sportu! Ten smród, Ci wspaniali przepici mężczyźni z czerwonymi nosami na swoich "pięknych" motorach... Ta wódeczka rozpijana pod ławką... Poezja.
- 0 0
-
2004-04-19 11:22
Co to jest HIT?
Chyba trzeba trochę rozjaśnić niektórym jaki mecz nazywa się hitem. Otóż hit, to nie mecz na który przyjdzie najwięcej ludzi. Hit to mecz na którym jest najwyższy poziom sportowy. Takimi meczami są niewątpliwie występy wszystkich reprezentacji narodowych. Tylko tam mamy najlepszych zawodników polskich w danej dyscyplinie. Nie ujmując żużlowi. Mecze w pierwszej lidze mają być hitami? Nie badzmy śmieszni!
- 0 0
-
2004-04-19 14:48
W kolko na pyrkawkach!
Kto to oglada, czy serwuja tam darmowe piwo z parowka?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.