• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dalin Myślenice - Gedania

jag.
9 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W Myślenicach w najbliższą sobotę i niedzielę być może rozstrzygnie się, która drużyna uzupełni w przyszłym sezonie serię A I ligi. Zarówno tamtejszy Dalin, jak i Gedania, odgrażają się, że piątego meczu nie będzie. Oczywiście w obu klubach wierzą, iż to ich drużyna wygra jako pierwsza trzy razy. Przypomnijmy, że po pierwszych starciach w Gdańsku jest 1-1.

Gedania, wbrew zwyczajom panujących w bieżących rozgrywkach, na południe Polski wybiera się z jednodniowym wyprzedzeniem. W piątek gdańszczanki zajmą miejsca w pociągu. Wiadomo, że pojedzie dziesięć zawodniczek, dwoje trenerów i masażysta.

- Wiem, że organizuje też wyjazd grupa kibiców. Zapewne uda mi się także namówić na podróż grupę ważnych dla Gedanii osób, aby zademonstrować zawodniczkom w Myślenicach, że na nie liczymy. To powinno podbudować drużynę psychicznie. Za utrzymanie nie ma premii dla zespołu. Jedynie Emilia Reimus, która kontrakt podpisywała w takcie rozgrywek, ma taką klauzulę. Nie oznacza to, że inne zawodniczki nie mają o co grać. Wyznaję zasadę, że płacić można tylko za serię A. Seria B powinna być amatorska - deklaruje Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii.

Niestety, w ostatnich dniach Witold Jagła nie mógł skoncentrować się wyłącznie na treningach. Anna Sołodkowicz, Justyna Wiśniewska i Justyna Ordak zdają egzaminy maturalne. Z kolei kłopoty zdrowotne trapią dwie bardzo ważne dla zespołu zawodniczki. W ogóle nie bierze udziału w zajęciach Reimus, a Dominika Kuczyńska uważa przede wszystkim na to, by nie nadwyrężyć kontuzjowanej stopy.

Środkowa bloku zapewne pojedzie do Myślenic i w najgorszym przypadku, jak w pierwszym meczu w Gdańsku, pojawiać się będzie na parkiecie w drugiej części seta. Poważniej wygląda sytuacja Reimus. Czołowa bombardierka Gedanii skarży się na dolegliwości kręgów szyjnych. O tym, czy może grać, zdecyduje lekarz po przejrzeniu zapisu badania rezonansu magnetycznego, któremu zawodniczka poddała się wczoraj.

- Nie ma planu minimum. Nie można jechać z nastawieniem wygrania tylko jednego meczu. Piąte spotkanie co prawda odbyłoby się w Gdańsku, ale to zawsze loteria. Postaramy się zrobić wszystko, by wygrać dwa razy w Myślenicach - wyrokuje Witold Jagła.

- Piąty mecz w Gdańsku na pewno przyniósłby dochód, ale nie są to takie pieniądze, za które warto byłoby narażać nerwy. Piąty mecz to loteria, jak tie-break. Liczę, że wygramy dwa razy w Myślenicach - nie ukrywa prezes Stankiewicz.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Opinie (35)

  • Bezsenna noc

    Teraz cala noc bede myslal ktora to z moich koszulek bo jestem szczesliwym posiadaczem nr.1 i nr.3 a obydwie koszulki sa bliskie nie tylko mojemu cialu , a moze wlasciwa da znac sms-em

    • 0 0

  • atak za atak

    Ale się porobiło,nie było mnie przez moment, a tu widzę frontalny atak na Gedanię.Dobrze że ,.choć Pana Prezesa nikt nie chce kupić, chłop,, zna się na robocie." Dziewczyny pewnie rozpierzchły się i odpoczywają, tylko kierownik spać nie może.Niech mu ktora wyśle sesemesa lub zabierze niewłaściwą koszulkę. Pazdrawlaju was.

    • 0 0

  • Nie...

    Rece precz od koszulek bo sprawa jest w toku wyjasniania. Gratulacje za zdane matury dla ICH 4. Duzo zdrowka dla Agi Lewandowskiej z okazji 2... urodzin sklada Kierownik

    • 0 0

  • DZIĘKUJĘ KIEROWNIKOWI I WSZYSTKIM KIBICOM ZA WCZORAJSZE ŻYCZENIA!!!

    • 0 0

  • Aga

    Agnieszko mam sprawe do Ciebie czy mozesz mi dac namiary na siebie przez Ize i Grzegorza U...?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane