• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koszykarze Startu po debiucie w TBL

Marcin Dajos
25 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pomimo przedostatniego miejsca koszykarze Startu Gdynia mogą być zadowoleni z występów w sezonie 2012/2013. Pomimo przedostatniego miejsca koszykarze Startu Gdynia mogą być zadowoleni z występów w sezonie 2012/2013.

Koszykarze Startu zajęli przedostatnie miejsce w Tauron Basket Lidze. Mimo to w gdyńskim klubie jest... zadowolenie z postawy zespołu w debiutanckim sezonie w krajowej elicie. -Był to sezon bardzo udany. Mało kto przypuszczał, że będziemy w stanie wygrać 10 meczów - podkreśla trener beniaminka koszykarskiej ekstraklasy David Dedek.



Jak oceniasz postawę koszykarzy Startu Gdynia w obecnym sezonie?

Start skazywany był na początku sezonu na ostatnie miejsce w TBL. Zespół, który miał pełnić rolę przedsionka Asseco Prokomu Gdynia, gdzie ogrywa się młodych, zdolnych koszykarzy, z biegiem sezonu zaczął żyć własnym życiem. Wszystko ze względu na problemy finansowe starszego brata. W drugiej części sezonu Start był jedną z rewelacji dolnej szóstki. W rezultacie zajął przedostatnie, 11. miejsce mając tyle samo punktów co 10. Rosa Radom.

- Udało się to osiągnąć dzięki dobrej pracy na treningach oraz pełnemu zaangażowaniu wszystkich zawodników. Nie byłoby również takiego wyniki bez sponsorów i władz klubu. O naszym sukcesie świadczą także wyniki przegranych spotkań. Tylko w czterech z nich przeciwnik rozbił nas dużą różnicą punktów. Reszta spotkań rozstrzygała się w czwartej kwarcie. W meczach na styku, albo brakowało nam energii - ze względu na wąską rotację, albo doświadczenia - tłumaczy David Dedek.

Start pomimo składu złożonego w większości z zawodników gdyńskiego klubu oraz AZS Politechniki Warszawskiej i walki w dolnych rejonach tabeli, prezentował świetną defensywę. W sezonie zasadniczym stracił 1685 punktów. Tylko cztery zespoły miały lepszą obronę. Po drugiej części rozgrywek miał w sumie 2380 straconych punktów. W dolnej szóstce tylko AZS Koszalin mógł się pochwalić lepszą defensywą.

- Jest to jedna z rzeczy, z której jestem najbardziej zadowolony. Według programu statystycznego, z perspektywy TBL, traciliśmy najmniej punktów na posiadanie - mówi szkoleniowiec Startu.

- Największy minus sezonu wydarzył się na początku rozgrywek, kiedy kontuzji doznał Aleksander Krauze. Z tego powodu brakowało nam zawodnika w rotacji na pozycji rzucającego obrońcy - dodaje Dedek.

Trener beniaminka TBL dostrzega jednak więcej plusów niż minusów sezonu 2012/2013. Największym jest fakt, że w dobrym kierunku poszedł rozwój młodych koszykarzy.

- Każdy z nich wykonał krok do przodu. Zależało nam na tym, aby pod względem fizycznym i mentalnym przygotować ich do gry na najwyższym poziomie. Kucharek, Kowalczyk, Pełka czy Mokros udowodnili, że inwestowanie w ich rozwój może przynieść korzyści. O tym, że zawodnicy Startu poczynili postępy świadczy fakt, że powoli zaczynają się nimi interesować inne kluby - uważa trener gdyńskiego klubu.

Trener David Dedek i jeden z najlepszych rezerwowych ligi, a zarazem lider Startu Robert Rothbart. Trener David Dedek i jeden z najlepszych rezerwowych ligi, a zarazem lider Startu Robert Rothbart.
Sezon ten był także wyjątkowy dla Dedka. - Po raz pierwszy w TBL poprowadziłem zespół przez cały sezon. Jestem z tego zadowolony, bo mogłem dzięki temu realizować swoją myśl trenerską, a to także rozwinęło i mnie.

Największą zagadką rozgrywek było jednak rozpoczynanie meczów z liderem drużyny Robertem Rothbartem na ławce rezerwowych. Środkowy, który zdobywał średnio 14,3 punktu i 7,5 zbiórki w każdym ze spotkań udowadniał, że i w nieco ponad 22 minuty spędzane na parkiecie można być ważną, a nie raz najważniejszą postacią drużyny.

- Po prostu takie były założenia taktyczne - pozostaje tajemniczy Dedek.

Wobec problemów finansowych Asseco Prokomu największą zagadką jest, czy w przyszłym sezonie Start wciąż będzie występować w TBL?

- Do końca maja dalej trenujemy. Co będzie później? Teraz nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie ma już z nami Rothbarta, ale jest on usprawiedliwiony, bo za moment rodzi się mu dziecko - kończy Dedek.

Skrócone statystyki zawodników Startu Gdynia
imię, nazwisko, mecze (pierwsza piątka), minuty, punkty, zbiórki, asysty
Robert Rothbrat 31 (2) 22 14,3 7,5 0,5
Michał Jankowski 32 (32) 24 11 2,8 1
Tomasz Wojdyła 32 (30) 23 9,6 5,9 0,8
Grzegorz Mordzak 31 (29) 22 6,9 2,2 2
Aleksander Krauze 1 (0) 20 6 0 1
Maciej Kucharek 26 (0) 16 5,4 1,8 0,7
Tomasz Śnieg 9 (0) 15 5,1 1,2 1,7
Sebastian Kowalczyk 32 (3) 20 5 1,6 3,1
Jarosław Mokros 27 (4) 19 4,5 3,6 0,9
Marcin Malczyk 32 (31) 25 4,2 3,2 1,9
Patryk Pełka 30 (29) 19 3,7 3,7 0,4
Tomasz Andrzejewski 32 (0) 15 3,6 2,3 0,5
Jakub Pietkiewicz 5 (0) 1 0,6 0,2 0

Kluby sportowe

Opinie (13) 1 zablokowana

  • Szybka weryfikacja w szeregu Gdyńskiej Stolicy Koszykówki!

    • 10 0

  • (4)

    - Największy minus sezonu wydarzył się na początku rozgrywek, kiedy kontuzji doznał Aleksander Krauze. Z tego powodu brakowało nam zawodnika w rotacji na pozycji rzucającego obrońcy - dodaje Dedek.

    czyzby trener nie widzial ze najwiekszy minus to jak starszy Krauze zakreci kurek z kasa

    • 11 2

    • a co to za kontuzję złapał Alex? (3)

      że cały sezon nie widzieliśmy tego zawodnika?
      Serio - ktoś wie?

      • 4 0

      • ta kontuzja to brak umiejętności... (2)

        • 3 1

        • to wiem.. (1)

          ale pytałem o informację którą podano do publicznej wiadomości!
          To, że Alex jest koszykarzem - to tylko fanaberia tatusia!
          Umiejętności kupić się nie da - więc pewnie okrzyknęli kontuzja - by nie było kompromitacji!
          Córce - Monice, Rysiu kupował dzikie karty na turniejach tenisowych - by ta gwiazda mogła pograć.... taka to penisistka...

          • 0 0

          • Nie pisz jak nie wiesz.

            To ze syn gra to napewno fanaberia taty? Raczej syn gra to zrobienie klubu dla niego to fanaberia. A chlopak nie byl taki zly. Widzialem go w 1 lidze z 4 razy. A w ekstraklasie ponoc zerwal wiezadla krzyzowe na poczatku sezonu i sezon z glowy.

            • 0 0

  • Już niedługo będzie artykuł " APG po sezonie"

    • 5 1

  • fajnie, że są zadowoleni, tak trzymać a będzie dużo lepiej.

    • 5 1

  • do zobaczenia w przyszłym sezonie

    będzie lepiej
    :)

    • 5 4

  • Tylko KAGER

    • 4 2

  • Nie interesuje mnie koszykówka ale..

    same polskie nazwiska to ewenement chyba?

    • 2 2

  • chyba nie tak kolorowo

    Największy minus sezonu wydarzył się panie Dedek przed początkiem sezonu, w momencie kiedy, naprawde fajnie grającą drużynę Startu ktoś rozdzielił. Owszem został paru b.ważnych graczy,ale np.jak można było się pozbyć MVP poprzedniego sezonu w I lidze (czyt.Kostrzewskiego), fajnie grającego Śmigielskiego. Przez eksperyment z Pełką Andrzejewski jest cieniem samego siebie (a prawie w pojedynke wygrał ostatni mecz finałów w I-szej lidze), zresztą w tamtej drużynie czuło się chemię między graczami! Ale jak zawsze interes panów Jeklinów, Dedków i tym podobnych ważniejszy

    • 1 0

  • Realia i oczekiwania.

    Kryzys gdynskich klubow to naczynia polaczone nie ma sStartu bez Prokomu jakkolwiek by sie nazywal. Trudno tez przejsc wobec faktu zonglowania graczami obu zespolow . Dlaczego ,to nie jest teraz najwazniejsze Moze to jest wlasnie na mmiare oczekiwan ? Jakie one byly ? Wedlug mnie nie bylo ich prawie wcale . To najnizsza cena jaka zostala zaplacona za przestanie byc filantopem polskiego kosza . ....jednak nalezy sie szacun i dziieki dla szefow Prokomu .dzieki ,ktorym ogladalismy zmagania moznych Europy. Taki jest los ale ....... Napewno nie jest to koniec basketu . Show must go on !!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane