- 1 Baraże Arki. Do trzech razy sztuka? (109 opinii) LIVE!
- 2 Arka. List otwarty. "Fajtłapy dekady" (275 opinii)
- 3 Wybrzeże zaskoczyło. Jest nowy trener (122 opinie)
- 4 Jedzie na igrzyska. Jego "uroda ścina z nóg" (8 opinii)
- 5 Zdobywca Pucharu CEV w Treflu Gdańsk (2 opinie)
- 6 Rewolucja i fala pożegnań u koszykarek (21 opinii)
Finał ekstraligi rugby 1 czerwca, godz. 12. Nowy selekcjoner reprezentacji Polski
23 maja 2024
(4 opinie)Derby dla Arki. Blamaż Ogniwa.
Punkty: Stanisław Krieczun 6, Siergiej Garkawyj 5, Krzysztof Korbolewski 5, Marcin Macoń 5 - Stanisław Więciorek 10, Janusz Urbanowicz 4.
Arka: Wosiński (70 Głuszek), Wojaczek, Bartkowiak - Skindel, Andrzejczuk - Kałduński, Jeliński, Dąbrowski - Komisarczuk - Kriczun, Garkawyj, Szwichtenberg (71 Chromiński), Korbolewski, Macoń - Szostek.
Lechia: Witoszyński, Kwiatkowski, Kaszuba (47 Leszczyński) - Sienkiewicz, Kochański (60 Marciniak) - Płonka, Urbanowicz, Więciorek - Lenartowicz - Fedde, Piszczek, Aszwetia, Szubinidze, Kasperek - Baraniak
Żółte kartki: Wojaczek (Arka) , Urbanowicz (Lechia). Sędziował: Mirosław Żórawski (Łódź). Widzów: 1000.
W tym meczu połowy nie różniły się tylko tym, że po przerwie zespoły zmieniają strony boiska. Diametralnie różniła się gra obu zespołów. Pierwsze czterdzieści minut to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy rywalom z rzadka pozwalali na przekraczanie środka boiska. Goście próbowali się odgryźć tylko karnymi, ale Bakuri Chubinidze mocnio się mylił.
Już w drugiej minucie po składnej akcji całego zespołu gospodarzy piłka jak po sznurku przechodziła z rąk do rąk w szerz boiska. Na lewym skrzydle powstała liczebna przewaga, którą na przyłożenie zamienił Garkawyj. Macoń kopał z podwyższenia z trudnej pozycji, ale niewiele zabrakło mu do szczęścia. Następne punkty w tej odsłonie gdynianie zdobywali po drop-golach. Do 11:0 wynik podwyższył dwoma kopnięciami Krieczun, a na 14:0 trafił Macoń. Arka podwyższała rezultat, choć przez dziesięć minut musiała grać w osłabieniu. Za uderzenie Pawła Sienkiewicza żółtą kartkę otrzymał Jacek Wojaczek. Gdańszczanie uznali to za zbyt małą karę w stosunku do przewinienia. - Powinna być czerwona kartka - podkreślał Urbanowicz, który tuż przed zakończeniem pierwszej połowy zarobił... żółtą kartkę.
W drugiej połowie Arka zaimponowała już tylko ofiarną grą w obronie. Mecz zakończyłby się najbardziej sprawiedliwym tego dnia wynikiem, czyli remisem, gdyby "Buldogom" nie dopisało szczęście. W 65. minucie Krieczun spróbował kolejnego dropa. Piłka odbiła się od słupka i wpadła prosto w ręce Korbolewskiego. Środkowy gdyńskiego ataku bez problemu pokonał kilka metrów, które dzieliły go od pola punktowego. Macoń nie miał zaś kłopotów z podwyższeniem. Wówczas Arka "uciekła" na 21:7.
Lechię do walki poderwali rutyniarze. Dobre zmiany poczyniono w młynie. Urbanowicz był zdecydowanie groźniejszy jako filar niż w trzeciej linii, w której rozpoczął mecz. Dwukrotnie na pole punktowych miejscowych przedarł się zaś "start" lis" Więciorek. Inna sprawa, że gdynianie jakby zachęcali rywali do atuku. Dwukronie w prostych sytuacjach piłki nie mógł złapać Garkawyj, Łukasz Szostek postanowił slalomem wyjść z własnego przedpola, co skończyło się powaleniem go na murawę, a Krieczun tak niefortunnie wybijał karnego, że podał piłkę w ręce rywali na srodku boiska. Kilkakrotnie zatem gdańszczanie, pobudzani uderzaniami po karkach i plecach przez Pawła Lenartowicza, pchali gdyński młyn tuż przed linią oznaczającą punkty. Raz ją nawet przekroczyli, ale zamiast przyłożenia dla Lechii sędzia uznał, że było "przyłożenie obronne" Arki. Innym razem bezpańską piłkę metr od celu podniósł Sławomir jeliński, wybawiając miejscowych z opresji. - Przykro mi, że przeklinałem i wyzywałem sędziów, ale oni wypaczyli wynik meczu. Szczególnie tragiczni byli boczni arbitrzy. Kilkakrotnie byliśmy krzywdzeni. Wjeżdżamy młynem na pole punktowe, a nie ma dla nas przyłożenia. Innym razem gdynianie rozwiązują młyn, co powinno kończyć się karną piątką, a na to sędziowie nawet nie zareagowali - złościł się jeszcze długo po zakończenia spotkania Urbanowicz.
- Nie oceniam tych sytuacji, bo byłem za daleko i dobrze nie widziałem. Po dobrej pierwszej połowie, kiedy Lechia niczym nam nie zgroziła, obraz gry zmienił się, gdyż zaczęliśmy popełniać indywidualne błędy. Zamiast przenosić piłkę nogą, zaczęliśmy grać ręką nawet na własnych 22 metrach. Sił na pewno nie zabrakło. Do końca wszak bardzo dobrze broniliśmy. Uważam nawet, że nasz młyn robi systematyczne postępy - ocenił Maciej Stachura, trener Arki.
* * *
Ogniwo Sopot przegrało na wyjeździe z Blachami Pruszyński Budowlani Łódź 3:100 (3:38). Punkty: Grodecki 19, Stępień 11, Hotowski 10, Królikowski 10, Kiełbik 10, Milczak 10, Wieczorek 10, Zieliński 5, Sajur 5, Mirosz 5, Maciejewski 5 - Wantoch-Rekowski 3.
Pozostałe wyniki 3. kolejki: Folc AZS AWF Warszawa - Salwator Juvenia Kraków 46:3, Posnania Poznań - Orkan Sochaczew 26:8. Skra Warszawa - Perła Budowlani Lublin (przełożony na 18 listopada).
1. Blachy 3 9 208:12
2. Folc 3 9 135:22
3. Posnania 3 9 91:15
4. Arka 2 6 91:24
5. Lechia 3 5 49:48
6. Orkan 2 4 29:26
7. Juvenia 3 3 20:136
8. Ogniwo 3 3 6:188
9. Skra 2 2 9:88
10. Perła 2 2 22:101
Kluby sportowe
Opinie (20) 8 zablokowanych
-
2006-09-04 22:06
Czecz bardzo dobry w wykonaniu Biało-Zielonych. Arka też dawałą rade. Ale sedzia Zrówawskim, Szczepańskim i jeszcze jednym liniowym to byli po prostu smieszni. Nagłe zmiane decyzji, bezsensowne Karne (Tylko dla arki :/ ) I zółta kartka dla Janka, Brak pojęcia jak karna piątka. To jest nieedopuszczalne zeby pierwszoligowe spotkanie odbywało sie bez zasad. Trzeba cos z tym zrobic !
- 0 0
-
2006-09-04 16:45
Cygan?
A tak pozatym wszystko ok z Tobą?
- 0 1
-
2006-09-04 16:25
Jeszcze jak grał Artur Wysocki,Konus,Chyła,dzięcioł
jeszcze jak grał Artur Wysocki(melina).,Konus w ogniwie, wtedy co jeszcze klockowski uczył grać,i kurdelski.to była drużyna, a ,darek komisarczuk przez tyle lat grał i się wyrobił,a świstor też się wyrobił w ogniwie.a teraz łupią ogniwo aż miło.Przecież jak grał stary skład ,bo klockowski wyrzucił Artura za złe zachowanie,i Konusa potem też wyrzucił.To był najlepszy skład na mistrzostwach w Końskich w Kielcach.a Elwart nieumiał kopać podwyższeń,bo klockowski znał ojca Elwarta to dał mu kopać.po mistrzostwach i jeszcze pamiętny mecz To był pamiętny mecz z tatrą praga w sopocie.wygraliśmy wtedy.zwołajcie stary skład to znów będziecie wygrywać.OGNIWO !!!!!!!!!!!!!!!
- 2 0
-
2006-09-04 12:53
Ale beka z tego stana niezły kompleks Arki on jeszcze nigdy nic nie napisaj a swojej Lechii :)
- 0 0
-
2006-09-04 12:04
Tylko Arka Gdynia.Pustaczki zawsze w cieniu.
- 0 0
-
2006-09-04 11:25
ale tutaj też kręcą
byłem na meczu sam widziałem. Lechia powinna wygrać ze 30:21
- 0 0
-
2006-09-04 10:11
Piłka Nożna to nie Rugby !!!
Panowie pomyliliście fora dyskusyjne!!
- 0 0
-
2006-09-04 10:06
Chodzi ci o to ze w meczach Lechii było juz SZESC karnych? Tylko pamietaj ze wtych karnych jest 3 do 3 - tryz dla Lechii i trzy przeciwko niej.
a moze o to ci chodzi?
Arka Gdynia 2-0
Podbeskidzie Bielsko-Biała
(k)
Arka Gdynia 0-0
Łódzki KS
(k- niewykorzystany)
Arka Gdynia 1-1
Górnik Polkowice
(k)
Arka Gdynia 4-2
Korona Kielce
(k)
Arka Gdynia 3-0
Szczakowianka Jaworzno
(k),
Jagiellonia Białystok 2-2
Arka Gdynia
(k),
Arka Gdynia 2-0
Świt Nowy Dwór Mazowiecki
(k)
(k- niewykorzystany).
Arka Gdynia 2-1
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
(k- niewykorzystany)
Arka Gdynia 1-0
MKS Mława
(k)
Ruch Chorzów 0-2
Arka Gdynia
(k)
11 karnych
z tego 3 nie wykorzystane:
dające - 2 remisy = 2pkt
i 1 wygrana = 3pkt
reszta albo rozpoczynajaca albo podwyższajaca wyniki.- 0 0
-
2006-09-04 09:46
daj spokój chłopcze z tymi bredniami.
co powiesz na seryjne karne dla lechii w tym sezonie ?- 0 0
-
2006-09-04 09:13
Pan telewizor wrócił do Ogniwa i od razu widać tego efekty...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.