• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Collins nie zawiódł podczas memoriału Sidły

mad
27 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Rywalizacja sprinterów na 100 m była ozdobą memoriału. Wygrał ją Kim Collins (drugi od lewej). Rywalizacja sprinterów na 100 m była ozdobą memoriału. Wygrał ją Kim Collins (drugi od lewej).

Kim Collins nie zawiódł sopockich fanów i planowo wygrał bieg na 100 metrów. W ślady gwiazdy memoriału poszedł sprinter Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego, Patryk Dobek. Pomimo braku nowego rekordu życiowego wygrał na dystansie 400 m przez płotki. Całkowicie polskie było podium skoku o tyczce. Podczas imprezy pożegnano najlepszą tyczkarkę ostatnich lat w Polsce, Annę Rogowską.



Milionowy budżet, 150 000 zł w premiach dla lekkoatletów, tak wyglądał 18. Memoriał Janusza Sidły w Sopocie. Przyciągnął on kilka gwiazd tego sportu, z Kimem Collinsem na czele.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI MEMORIAŁU SIDŁY (.PDF)

Sprinter z Saint Kitts i Nevis nie zawiódł oczekiwań kibiców, którzy pojawili się na Stadionie Leśnym. W biegu eliminacyjnym na 100 metrów uzyskał czas 10.32. Dobrze wpłynęło to na drugiego na mecie Przemysława Słowikowskiego z Floty Gdynia. Goniąc Cillinsa uzyskał czas 10.45, co jest jego rekordem życiowym.

W finale Polacy nie byli jednak w stanie nadążyć za Collinsem. Ten pokonał dystans w 10.20 sekundy. Minimalnie za nim znalazł się Akani Simbine z RPA - 10.23, a trzeci był Danny Talbot z Wielkiej Brytanii - 10.37. Słowikowski dobiegł jako czwarty z czasem 10.52.

Ostra rywalizacja miła być w skoku wzwyż kobiet. I ponownie Kamila LićwinkoMarina Kuczina stanęły na wysokości zadania. Polka zaliczyła bezbłędnie trzy pierwsze wysokości, natomiast jej rywalka w tym samym czasie pomyliła się raz. To dawało przewagę Lićwinko. Kiedy poprzeczka została ustawiona na wysokości 1.94 zaczęły się problemy. Polka i Rosjanka strąciły po dwie próby. Kuczina skoczyła jednak w trzeciej. Ta sztuka nie udała się Polce i to ona zajęła 2. miejsce.

W skoku o tyczce mężczyzn obejrzeliśmy wewnętrzną walkę o podium trójki Polaków. 5.52 m dało trzecie miejsce Robertowi Soberze, 5.62 m zapewniło drugą pozycję Piotrowi Liskowi. Wygrał Paweł Wojciechowski, który przeskoczył poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.70.

Podczas zawodów oficjalnie pożegnano tyczkarkę Annę Rogowską, wielokrotną medalistkę największych imprez lekkoatletycznych na świecie. Podczas zawodów oficjalnie pożegnano tyczkarkę Annę Rogowską, wielokrotną medalistkę największych imprez lekkoatletycznych na świecie.

Z reprezentantów Trójmiasta nie zawiódł Patryk Dobek z Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego. W biegu na 400 m przez płotki miał walczyć o złamanie bariery 49 sekund. A to by oznaczało jego nowy rekord życiowy. Ta sztuka się nie udało, ale jak się okazało nie było to potrzebne do zwycięstwa. Dobek przybiegł na metę z czasem 50.40 i wygrał rywalizację. Drugie miejsce zajął Le Roux Hamman z RPA, który mocno naciskał Dobka - czas 50.42. Trzecią pozycję zdobył Ukrainiec, Danis Nieczyporenko - 50.97.

Osiągnięcie Dobka powtórzył w biegu na 100 m ppł. Artur Noga z SKLA. Najpierw wygrał swój bieg eliminacyjny (czas 13.57), a następnie był najszybszy w finale. W nim potrzebował na pokonanie dystansu 13.57 sekundy. A to sprawiło, że o włos wyprzedził pochodzącego z RPA Antonio Alkanę - 13.58 i Lawrence'a Clarke'a - 13.68.

Z pozostałych reprezentantów SKLA 7. miejsce na 800 metrów zajęła pozyskana niedawno przez klub Angelika Cichocka. W biegu na 100 metrów 5. była Marta Jeschke, a 8. Karolina Tymińska.

Podczas zawodów z czynnym uprawianiem sportu oficjalnie pożegnała się Anna Rogowska. Tyczkarka SKLA w swojej karierze zdobyła m.in. złoto mistrzostw świata, olimpijski brąz i złoto halowych mistrzostw Europy.
mad

Wydarzenia

Opinie (13) 4 zablokowane

  • "kiedy tyczka została ustawiona na wysokości 1.94..."

    To jest poprzeczka :)
    Edit: "Wygrał Paweł Wojciechowski, który przeskoczył tyczkę zawieszoną na wysokości" - znowu tyczka. Strach dalej czytać, bo niedługo dojdę do wyników oszczepu, ale pewnie dowiem się, że rzucali tyczkami ;)

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 8 0

  • (3)

    Mityng na dobrym europejskim poziomie, szkoda że mało kibiców, szwankuje promocja.

    • 5 0

    • Promocja była i to niezła

      Polacy po prostu w niewielkim stopniu interesują się lekkoatletyką. Wiele jest do zrobienia w tym elemencie, ale to już kwestia pracy u źródeł.

      • 5 1

    • Finał kobiet w Baku w siatke był. I pogoda nie do końca przewidywalna.
      No i chyba słaba reklama.

      • 3 1

    • takiej promocji jeszcze nie bylo

      Za dużo się dzieje, a może ludzie nie chca oglądać zawodów o nic?

      • 3 1

  • Syfex (5)

    Wczoraj wybrałem się do Sopotu na zawody lekkoatletyczne Grand Prix im. Janusza Sidły i po za wrażeniami czysto sportowymi pozostał mi niesmak, określiłbym go mianem syfex-u. Stadion lekkoatletyczny jest malowniczo położony, otoczony lasem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, powstały jeszcze w latach 20-tych XX w. Niestety infrastruktura stadionu pozostawia wiele do życzenia. Prócz bieżni stadion powinien być gruntownie zmodernizowany, ale skandalem były toalety z których korzystali zawodnicy min. zagraniczne gwiazdy memoriału. Smród bił z niej, jak z dworcowej bardachy z czasów Jaruzela, obsr*ne i połamane kible, także nie rzadkim był widok zawodnika korzystającego z pobliskiego lasu. A na płycie stadionu był lans komisarza europejskiego Janusza Lewandowskiego, prezydenta z "bożej łaski" Karnowskiego oraz ich przydupasa z PO Aziewicz. Stadion lekkoatletyczny pod względem infrastruktury chluby Sopotom nie przynosi.

    • 10 3

    • to niestety u nas wciąż pięta achillesowa

      w miastach brak publicznych toalet, na starszych obiektach sportowych też żenada

      • 2 0

    • (1)

      Nie wiem skąd ta opinia. Toalety na stadionie są w dobrym stanie.

      • 3 3

      • "i nieprawda że dach przeciekał, tym bardziej że prawie nie padało..."

        • 0 0

    • PO lans

      Niestety szlag trafia na lasn polityków w sportowej scenerii.
      A Lewandowski ma to we krwi, za czasów Majewskiego już
      psuł ludziom radość oglądania zawodów żużlowych.

      • 5 1

    • nie wiem

      jaki był stan toalet, ale nie podobało mi się to, iż krzesełka były usyfione i każdy był nieźle wybrudzony jak na nich siedział. Rzeczywiście przydałby się remont infrastruktury, więc Pan Karnowski powinien o tym pomyśleć, a nie lansować się przy okazji zawodów sportowych

      • 2 0

  • Rezultaty się nie otwierają :-( (1)

    Link nie działa.

    • 1 0

    • Tak. Pojawia się komunikat:"plik jest uszkodzony i nie mógł być naprawiony".

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane