- 1 Lechia nie bierze remisu w derbach (56 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (17 opinii)
- 3 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (69 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (1 opinia)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (42 opinie)
- 6 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (87 opinii)
Dwa mecze - pięć punktów
21 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
Przed sezonem gedanistki wygrywały i z Poznaniem, i z Dąbrową Górniczą. Jednak gdy przyszło do rywalizacji LSK, z obiema drużynami przegrały. Zwłaszcza 1:3 przed tygodniem na wyjeździe z beniaminkiem wzbudziło niepokój. - Zachowajmy spokój. Przegrane na początku sezonu mogą być splotem niekorzystnych okoliczności. Kilka kluczowych zawodniczek zmagało się z kontuzjami, a ponadto z drużynami, z którymi mamy wygrywać, musieliśmy zmierzyć się na wyjeździe - przypomina prezes Stankiewicz.
Z różnymi rodzajami urazami borykały się Ewa Kasprów, Elżbieta Skowrońska, Katarzyna Wellna i Berenika Tomsia. Środkowa bloku z powodu urazu łokcia nie grała w trzech ostatnich meczach. Do składu ma wrócić w sobotę. - O przygotowanie fizyczne "Bery" jestem spokojny, gdyż cały czas z nami trenowała. Nie wiadomo tylko jak będzie z jej formą sportową, zwłaszcza w ataku, gdyż do ćwiczenia tego elementu wróciła dopiero w tym tygodniu. Bardzo liczę na tę zawodniczkę, bo w Dąbrowie brakowało zmiany na tej pozycji. Ponadto stanowczo za dużo psujemy zagrywek. Trudno racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego w lidze nam nie idzie, skoro w przededniu meczów, na treningach zespół prezentuje się bardzo dobrze - przyznaje trener Leszek Milewski.
Po niepowodzeniach na początku sezonu w klubie zapalono światło ostrzegawcze, ale paniki i nerwowych ruchów nie ma. Wszyscy mają nadzieje, że powtórzy się historia sprzed roku i czas świąteczno-noworoczny ponownie posłuży gdańszczankom. Przypomnijmy, że w minionym sezonie Energa Gedania rozpoczęła LSK od trzech przegranych (u siebie 1:3 Muszynianka i 0:3 Farmutil oraz 1:3 we Wrocławiu), nie zdobywając w tym meczach żadnego punktu. Jednak 22 grudnia 2006 roku wygrała w Białymstoku 3:1, a 30 grudnia we własnej hali ograła Winiary 3:2. Jak się później okazało była to jedyna przegrana kaliszanek w sezonie zasadniczym!
Jeśli teraz te wyniki co najmniej zostałyby powtórzone, plan postawiony przez prezesa zostanie wykonany i zespół będzie mógł spokojnie pracować dalej. Jeśli nie - będą zmiany zarówno personalne, jak i dotyczące wynagrodzeń! - Nie uchylam się przed odpowiedzialnością. W sporcie już tak bywa, że gdy nie ma wyników, to najłatwiej zmienić trenera - przyznaje gdański szkoleniowiec.
Aby nie zepsuć sobie i gdańskim kibicom świąt, gedanistki muszą w sobotę wygrać, choć liczymy na pełną pulę trzech punktów, czyli zwycięstwo 3:0 lub 3:1. Co prawda Stal ma już na koncie sześć punktów, przy dwóch gdańszczanek, ale na razie mielczanki są bardzo przewidywalne. Wygrywają u siebie (3:0 AZS AWF Poznań, 3:1 Centrostal Bydgoszcz), a z wyjazdów wracają nawet bez ugranego seta (po 0:3 w Muszynie i Bielsku). Nie mamy nic przeciwko temu, aby ta passa podopiecznych Romana Murdzy trwała nadal.
W drużynie naszych sobotnich rywalek nie ma gwiazd nawet na skalę krajową. Jest to obok Dąbrowy Górniczej najniższy zespół w LSK (średnia 179,5 cm). Ciężar zdobywania punktów opiera się na czterech siatkarkach: Agacie Wilk (43,17 pkt. w czterech meczach tego sezonu), Marcie Łukaszewskiej (33,83), Iwonie Niedźwieckiej (32) i Ewelinie Dązbłaż (22,5). Trzy pierwsze punktują głównie w ataku, a ostatnia jest najlepiej blokującą w zespole. Dla porównania podajmy, że najskuteczniejsza w naszej ekipie - Natalia Ziemcowa w czterech grach zdobyła 51,5 punktu (36 atak, 13,5 blok, 2 zagrywka).
Autor: www.energa-gedania.pl
Kluby sportowe
Opinie (18)
-
2007-12-22 17:26
25-14 dla Gedanii
- 0 0
-
2007-12-22 17:33
łał:)
oby tak dalej dzis musza byc 3 punkty !!!!!
- 0 0
-
2007-12-22 18:20
Juz tylko 2-1 w setach, a w 4 przegrywamy 1-4. Idziemy na tie-break niestety. Wychodzi przygotowanie
- 0 0
-
2007-12-22 18:22
3-8
- 0 0
-
2007-12-22 18:28
5-15
- 0 0
-
2007-12-22 18:33
Czyli Milewski przegrywa 2:3... czy dobrze rozumiem???
- 0 0
-
2007-12-22 22:08
no wygrał 3-2 ale powinny byc 3 punkty !!!!
- 0 0
-
2007-12-23 13:31
No to facet ma szczescie bedzie mógł dalej zniechecać zawodniczki do gry w siatkówke :(
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.