- 1 Nowy dyrektor i dwa pożegnania w Arce (84 opinie)
- 2 Lechia sparuje i sprzedaje karnety na jesień (33 opinie)
- 3 Arka traci dwóch podstawowych piłkarzy (113 opinii)
- 4 Kapitan Trefla zostaje i gra o igrzyska (2 opinie)
- 5 Hitowy transfer w koszykówce (16 opinii)
- 6 5 bramkarzy w Lechii? Co na to Sarnawski? (82 opinie)
Dwóch juniorów nie żyje
13 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat)
Dwaj 17-letni koszykarze zespołu juniorów Rosia Pisz zginęli w wypadku, w którym brał udział volkswagen bus wiozący zespół z ligowego meczu z Truso Elbląg. Bus zderzył się z ciągnikiem z dwoma przyczepami wiozącymi drewno. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 20.00 na drodze krajowej numer 16 między Ostródą a Olsztynem. Auto z koszykarzami miało za sobą około 90 kilometrów trasy. - Trudno powiedzieć, jak do tego doszło. Pogoda była dobra, było sucho, prawie bezwietrznie. Chłopcy mówią, że traktor z przyczepami był słabo oświetlony - mówi Jan Alicki, prezes klubu z Pisza. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że bus uderzył w ciągnik bokiem od strony kabiny pasażerskiej - powiedziała Jolanta Niedźwiedzka z komendy miejskiej policji w Olsztynie. Uderzenie miało tragiczne skutki. Jeden z chłopców zmarł w karetce reanimacyjnej, drugi - wczoraj w szpitalu. Przyczynami zgonów były obrażenia wewnętrzne. Busem podróżowało 14 chłopców w wieku od 15 do 17 lat wraz z trenerem Zbigniewem Wykowskim. W szpitalu znalazło się 11 graczy. Jeden z nich przeszedł już operację kręgosłupa. W najbliższych godzinach przeprowadzony zostanie drugi zabieg. - W Piszu mieszka 22 tysiące osób. Obaj chłopcy tu się urodzili, tu mieszkali. To wielka tragedia dla całego miasta. Prawdopodobnie zawiesimy nasz udział w rozgrywkach lub wycofamy się z nich - twierdzi prezes Alicki.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 20.00 na drodze krajowej numer 16 między Ostródą a Olsztynem. Auto z koszykarzami miało za sobą około 90 kilometrów trasy. - Trudno powiedzieć, jak do tego doszło. Pogoda była dobra, było sucho, prawie bezwietrznie. Chłopcy mówią, że traktor z przyczepami był słabo oświetlony - mówi Jan Alicki, prezes klubu z Pisza. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że bus uderzył w ciągnik bokiem od strony kabiny pasażerskiej - powiedziała Jolanta Niedźwiedzka z komendy miejskiej policji w Olsztynie. Uderzenie miało tragiczne skutki. Jeden z chłopców zmarł w karetce reanimacyjnej, drugi - wczoraj w szpitalu. Przyczynami zgonów były obrażenia wewnętrzne. Busem podróżowało 14 chłopców w wieku od 15 do 17 lat wraz z trenerem Zbigniewem Wykowskim. W szpitalu znalazło się 11 graczy. Jeden z nich przeszedł już operację kręgosłupa. W najbliższych godzinach przeprowadzony zostanie drugi zabieg. - W Piszu mieszka 22 tysiące osób. Obaj chłopcy tu się urodzili, tu mieszkali. To wielka tragedia dla całego miasta. Prawdopodobnie zawiesimy nasz udział w rozgrywkach lub wycofamy się z nich - twierdzi prezes Alicki.
Opinie (1)
-
2005-01-15 17:33
kondolencje
CZESC ICH PAMIECI !!!!!!!!
Anwil Włocławek- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.