- 1 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (86 opinii)
- 2 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (58 opinii)
- 3 Finał pucharu znów nie dla Gedanii (6 opinii)
- 4 Wyniki potrzebne Arce do awansu 12 maja (173 opinie)
- 5 Kasprzak przed IMP: Tytuły przede mną (30 opinii)
- 6 Reprezentacja Polski wraca do Ergo Areny (3 opinie)
Działacze będą walczyć, deskarze już latają
Tego nie można przegapić. Po raz ostatni w klasie RS:X, która była rozgrywana w dwóch ostatnich igrzyskach, staną naprzeciw siebie Przemysław Miarczyński i Piotr Myszka. Obaj już intensywnie trenują na kitesurfingu, który ma zastąpić windsurfing w programie olimpijskim, ale w przyszłym tygodniu w Centrum Galion w gdańskich Górkach Zachodnich jeszcze raz zaprezentują się na deskach, czyli w specjalności, w której sopocianin w tym roku zdobył brąz olimpijski i złoto kontynentalnego championatu, a gdańszczanin był mistrzem świata i Europy
.Star, podobnie zresztą jak RS:X, mają zostać skreślone z programu igrzysk w 2016 roku. Takie decyzje podjęto w maju tego roku, ale ostateczne ich zatwierdzenie lub... zmienienie ma nastąpić w listopadzie.
-Pojedziemy bronić przede wszystkim windsurfingu w igrzyskach. Szanse na dzisiaj są mniejsze niż 50 procent, ale trzeba próbować walczyć zanim ostateczne zmiany zostaną wprowadzone - mówi Piotr Hlavaty, wiceprezes PZŻ i komandor SKŻ Ergo Hestia Sopot. -Mamy jednego z wiceprezydentów międzynarodowej federacji. Także w oparciu o te wpływy podejmiemy starania, aby utrzymać windsurfingu, ewentualnie w jakieś innej klasie niż RS:X na kolejnych igrzyskach - dodaje Tomasz Chamera, dyrektor sportowy PZŻ.
Jednak nasi najlepsi deskarze wydają się być pogodzeni z decyzjami ISAF. Paweł Kowalski zaprosił do Cetniewa na zgrupowanie kadrowiczów z windsurfingu by wspólnie zacząć trenować... kitesurfingów. Tego typu zajęcia mają już za sobą Miarczyński i Myszka. Mimo że odczuwają w nowej specjalności jeszcze wiele niedostatków natury technicznej to z samego "latania" są bardzo zadowoleni.
-Chyba nawet wolałbym, aby postawiono na kitesurfingu. Co prawda na razie w takich podwórkowych zawodach w Rewie tych co dłużej żeglują na kicie widziałem tylko na starcie, a później po minięciu mety, ale to mnie nie zniechęca, wręcz odwrotnie z każdym dniem czuję, że robię postępy. Teraz jak mam tylko wolną chwilę to jadę do Rewy bądź na Półwysep Helski, aby "polatać" - mówi nam Miarczyński.
Również Piotr trenuje kitesurfing, choć na razie nie może skoncentrować się w pełni na sporcie. -Lada dzień moja żona będzie rodzić, tym razem spodziewamy się dziewczynki. Ponadto bronić będę pracę magisterską na AWFiS, a potem chciałbym zostać na gdańskiej uczelni jako nauczyciel akademicki. Na kicie mam za sobą kilka treningów, wrażenia są doskonałe - zapewnia Myszka.
To on jest aktualnym mistrzem Polski, ale najwięcej tytułów w historii w olimpijskim windsurfingu zgromadził Miarczyński. -W Mistralu i RS:X wygrywałem jedenaście razy. Czy wygram także w Gdańsku? Nie wiem. Po igrzyskach na desce tego typu nie żeglowałem ani razu, a ostatni raz w Formule Windsurfingu startowałem przed miesiącem na mistrzostwach świata. Do regat podejdę z marszu. Ponadto czuję, że po igrzyskach nieco przytyłem, bo dużo czasu spędzam poza domem na rozmaitych spotkaniach jako medalista olimpijski - przyznaje Przemek.
Jeszcze dłuższy rozbrat z windsurfingiem miał Piotr. -Ja nie brałem deski do ręki od Weymouth, czyli czasu, gdy z Przemkiem zakończyłem treningi przed igrzyskami. Jednak nie może mnie zabraknąć na tym pożegnaniu z mistrzostwami klas olimpijskich RS:X, a wszystko wskazuje na to, że i windsurfingu - dodaje Piotr.
Deskarze i pozostali uczestnicy żeglarskich mistrzostw Polski, w tym aż dziewięciu z jedenastu uczestników igrzysk olimpijskich w Londynie, stawią się w Centrum Galion w najbliższą środę, 26 września po południu. Od 27 do 30 września planowane są wyścigi. Żeglarze na wodę schodzić będą około godziny 11.00. W klasach w klasach RS:X oraz 470 kobiet i mężczyzn oraz w Laserze Radialu kobiet, Laserze i Finnie mężczyzn zaplanowano dziewięć biegów oraz wyścig medalowy, natomiast w klasie 49er odbędzie się aż czternaście startów.
-Od kilku lat wzbogacaliśmy swoją ofertę żeglarską. Można powiedzieć, że PZŻ nas testował powierzając coraz poważniejsze regaty. Cieszę się, że zyskaliśmy zaufanie związku, a dzięki wsparciu władz miasta możemy organizować tę najważniejszą imprezę żeglarską w kraju w naszym ośrodku. Chcemy potwierdzić, że Centrum Galion do doskonałe miejsce nie tylko dla żeglarzy, ale i sportowców w ogóle. Na przełomie czerwca i lipca gościliśmy regaty Nord Cup, które na starcie zgromadziły około 700 żeglarzy. Teraz też już pod względem organizacyjnym jesteśmy przygotowani do mistrzostw - zapewnia Rafał Zakrzewski, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Akademickiego AZS, zapraszając jednocześnie kibiców na przyszły tydzień do Centrum Galion w Górkach Zachodnich.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2012-09-20 10:42
Uff... myślałem, że KSW rozwija swoją ofertę pod PPV...
- 2 0
-
2012-09-20 15:54
KSW Sailing (1)
a byloby co ogladac
Miarczynski vs Myszka
Kusznierewicz vs Grabowski
i jeszzce kilka pojedynkow by sie znalazlo :)- 4 0
-
2012-09-20 16:51
:))
tam by pasowal kibic Arki z skztu :)
- 1 0
-
2012-09-20 17:23
wielki szacunek dla obu Panów i duża wdzięczność za znakomite wyniki sportowe
wielki szacunek dla obu Panów i duża wdzięczność za znakomite wyniki sportowe mimo to mam nadzieje ze to jeszcze nie koniec windsurfingu olimpiskiego a juz na pewno nie widsurfingu w ogole. To wciaz, co by nie mowic mloda i wspaniala konkurencja zeglarska
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.