- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (203 opinie)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (21 opinii)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (146 opinii)
- 4 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (14 opinii)
- 5 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
Dzwonek zatrzymał "Stocznię" w Sosnowcu
W trzecim meczu ćwierćfinału play-off gdańscy hokeiści prowadzili z Zagłębiem w Sosnowcu już 3:1, ale tak jak w pierwszym starciu skończyło się remisem, a w karnych o jednego gola lepsi byli rywale. Po dzisiejszej porażce 3:4 (3:1, 0:1, 0:1, d. 0:0, 0-1) Energa Stoczniowiec musi wygrać dwa pozostałe spotkania, aby awansować do strefy medalowej. Jutro w Sosnowcu początek gry o godzinie 18.00.
Bramki:
0:1 Skutchan as. Leśniak (0.24)
1:1 Hruby as. Lezo (6.11 w przewadze)
1:2 Łopuski as. Jankowski (15.33 w przewadze)
1:3 Furo as. Urbanowicz (18.21 w osłabieniu)
2:3 T. Kozłowski as. M. Kozłowski (22.44 w osłabieniu)
3:3 T. Da Costa as. Wilczek (47.48 w podwójnej przewadze)
Jedynego karnego z sześciu, i to już w pierwszej serii, wykorzystał Anton Lezo.
ZAGŁĘBIE: Jaworski (21:00 Dzwonek); Banaszczak - B. Piotrowski; Kuc - Duszak; Pawlak - Wilczek; Bernat - T. Da Costa - Antonovicz; Vazan - Lezo - Hruby; Ślusarczyk - Biela - Jaros; M. Kozłowski - T. Kozłowski - Podlipni.
ENERGA STOCZNIOWIEC: Odrobny; Leśniak - Smeja, Rompkowski - Bigos, B.Wróbel - Benasiewicz, Skrzypkowski - Sowiński; Skutchan - Hurtaj - Vitek, Jankowski - Rzeszutko - Łopuski, Urbanowicz - Zachariasz - Furo, Poziomkowski - Strużyk - Ziółkowski.
Kibice oceniają
Najpierw Mikołaj Łopuski - w tej samej sekundzie, gdy kończyła się podwójna przewaga gdańszczan - wyprowadził "Stocznię" na prowadzenie. Na niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony Milan Furo podwyższył na 3:1 w osłabieniu! Niektórego źródła i tego gola zaliczyły Łopuskiemu, którego już wówczas nie było na lodzie.
- Zagraliśmy konsekwentnie i uważnie w defensywie. Stąd nasze prowadzenie. Niestety, w tej części gry straciliśmy Mikołaja Łopuskiego. Ma uraz mięśni brzucha. Wyszedł jeszcze na podwójną przewagę, strzelił bramkę, ale później już na lodzie się nie pojawił- - wyjaśnił trener Energi Stoczniowca.
Od drugiej tercji rozpoczęła się pogoń gospodarzy. Ekipa Zagłębia strzeliła kontaktową bramkę w czasie gry w osłabieniu. Jak relacjonuje gdański szkoleniowiec, zabrakło w gdańskiej ekipie komunikacji pomiędzy bramkarzem a obrońcami.
- Gospodarzom bramka kontaktowa dodała skrzydeł, w trzeciej tercji natarli na nas, za dużo łapaliśmy kar, to osłabiało nasz zespół. Ponadto naszym zdaniem otrzymaliśmy niesłuszna karę i musieliśmy grać 3 na 5. Wówczas gospodarze wyrównali - powiedział trener.
Do końca trzeciej tercji wynik nie zmienił się. Jeszcze na początku dogrywki Teddy da Costa przegrał pojedynek sam na sam z Przemysławem Odrobnym . O wszystkim decydowały rzuty karne.
Już pierwszego karnego wykorzystał Lezo. Miał przy tym sporo szczęścia, gdyż krążek po interwencji gdańskiego bramkarza wtoczył się do siatki. Później już żadnemu z hokeistów nie udało się wykorzystać karnego. Golkiper miejscowych, Tomasz Dzwonek, który wyjechał na lód po pierwszej tercji, pozostał niepokonany! W karnych nie dał się pokonać kolejno Josefowi Vitkowi, Furo i Maciejowi Urbanowiczowi. Tym samym Zagłębie po raz drugi ćwierćfinale wyszło na prowadzenie. Do awansu sosnowiczanom potrzebne jest jedno zwycięstwo, a gdańszczanie muszą wygrać dwa razy. Jeśli zwyciężą w środę, w piątek rywalizacja wróci do "Olivii".
Playoff
Ćwierćfinały
Wojas Podhale | |
TKH Nesta Toruń |
GKS Tychy | |
Akuna Naprzód Janów |
Comarch Cracovia | |
JKH GKS Jastrzębie |
Energa Stoczniowiec | |
Pol-Aqua Zagłębie |
Półfinały
Wojas Podhale | |
Comarch Cracovia | |
Finał
Tak jak to było do przewidzenie po wtorkowych meczach znani są dwaj pierwsi półfinaliści. Wojas Podhale Nowy Targ pokonał TKH Toruń po raz trzeci, tym razem 6:3 (2:2, 2:0, 2:1). Natomiast Cracovia wygrała na wyjeździe z JKH GKS Jastrzębie 4:1 (1:0, 1:1, 2:0). W trzeciej parze ćwierćfinałowej GKS Tychy nieznacznie zwyciężył Akunę Naprzód Janów 2:1 (1:0, 1:1, 0:0) i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzi 2:1.
Kluby sportowe
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2009-02-18 10:00
WIARA NASZA NIE ZACHWIANA !!!!!
- 1 0
-
2009-02-18 12:00
eeee (2)
to jest juz pech nie mozemy dopusicc juz do karnych.gdyby chlopaki znacznie przegrali moglibysmy miec tdo nich pretensje ale to jest wielka loteria pech pech i jeszcze raz wielki PECH no i brak umiejetnosci przemasa w obronie karnych :/:/ nie dopuscmy juz do tego. Nasi przeciwncy pewnie niezle wzmocnieni tym wczorajszym zwyciestwem tym bardziej ze I tercja nalezala do nas
- 0 1
-
2009-02-18 12:47
(1)
jaki pech? nie umiejętnośc wykonywania elementu gry jakim są rzytu karne
- 0 0
-
2009-02-18 14:11
dokladnie. Kiedy ostatnio wygralismy po karnych? Trzeba sie nauczyc wykonywac rzuty karne a nie mowic ze "szczescia zabraklo" albo ze "mielismy pecha"
- 0 0
-
2009-02-18 12:14
News. (1)
Hokeistom tak spodobało sie "granie z marszu" że zaraz po meczu wsiedli do autokaru i pojechali do Gdańska aby o 6:00 ruszyć w drogę do Sosnowca.Znowu zabójcza 1 tercja i potem juz nie popełnia bledu z wczoraj.BEDZIE 2-2.
- 1 1
-
2009-02-18 12:31
chyba w meczu bedzie 2-2 a potem karne i chlopaki na wakacje pojada :)
- 0 0
-
2009-02-18 12:35
toJ UŻ KONIEC SEZONUUUUUUUUUUUUU???????????
ALE LIPA PREZESOWI JUŻ DZIĘKUJEMY!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 2 1
-
2009-02-18 12:49
STOCZNIO błagamy..... wygrajcie
- 5 0
-
2009-02-18 13:41
Heniu wpuść Strużyka!!!
Młody przynajmniej ma ambicje. Gra w kadrze a w Stoczni siedzi na ławie...
- 4 0
-
2009-02-18 14:17
bo g.... gra ten twoj struzyk powinien jak kostek otwierac drzwiczki a łopuski niech reczniki podaje gwiazdor. zaj.............
- 0 6
-
2009-02-18 14:17
bo g.... gra ten twoj struzyk powinien jak kostek otwierac drzwiczki a łopuski niech reczniki podaje gwiazdor.
zaj.............
- 0 7
-
2009-02-18 18:15
1:0 dla Stoczni
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.