Piłkarze Arki pierwszy tydzień przygotowań zakończą grą wewnętrzną w sobotę o godzinie 11 na sztucznym boisku Gdyńskiego Centrum Sportu przy ul. Olimpijskiej. Nadal jedynym nabytkiem w zimowym oknie transferowym pozostaje niemiecki pomocnik Yannick Sambea Kakoko. Z kolejnymi wzmocnieniami klub czeka do czasu aż upatrzeni przez niego gracze rozwiążą umowy z dotychczasowymi pracodawcami. - Nie robimy sobie ciśnienia, mówiąc że szybko ma dołączyć jeszcze 1 czy 2 zawodników. W obecnym składzie drużyna też jest silna - ocenia Edward Klejndinst, dyrektor sportowy żółto-niebieskich.
W pierwszym tygodniu przygotowań do rundy wiosennej piłkarzy Arki dominowały zajęcia o charakterze wprowadzającym oraz rozmaite testy. Ten okres zakończy w sobotę gra wewnętrzna.
Po niedzieli z każdym dnie będzie coraz ciężej, wymagania będą rosły. Apogeum obciążeń treningowych ma nastąpić od 1 do 6 lutego. Na razie w tym terminie zapisany jest "obóz dochodzeniowy". Jednak czynione są starania, aby zespół w tym czasie udał się na zgrupowanie do jednego z ośrodków Warmii i Mazur. Dlatego na zakończenie tego tygodnia zakontraktowano już sparing ze Stomilem Olsztyn, choć jeszcze nie ustalono stadionu, na którym będzie rozegrany.
Plan zimowych sparingów Arki. 23.01, godzina 13, Gdynia: KS Chwaszczyno (III liga) 30.01, 13, Gdynia: Kotwica Kołobrzeg (II) 6.02, godzina i miejsca w trakcie ustalania: Stomil Olsztyn (I) 13.02, 13, Gdynia: Gryf Wejherowo (II) 17.02, 16, Gdynia: KS Przodkowo (III) 20.02, godzina i miejsca w trakcie ustalania: Olimpia Grudziądz (I) 27.02, godzina do ustalenia, Płock: Wisła Płock (I)
Miejscem pozostałych przygotowań są obiekty Gdyńskiego Centrum Sportu. Tutaj piłkarze Arki zaliczyli: testy wydolnościowe, szybkościowe oraz badanie mocy. Jedynie w środę po południu zawodnicy z pola udali się do AWFiS Gdańsk, gdzie przeszli tzw. "wingate", czyli badanie wytrzymałości szybkościowej i mocy. W przyszłym tygodniu do oliwskiej uczelni wybierają się również bramkarze żółto-niebieskich, którzy na specjalnych urządzeniach sprawdzą m.in. skoczność.
Zobacz pierwszy tegoroczny trening Arki Gdynia z udziałem Yannicka Sambea Kakoko.
W zajęciach pierwszej drużyny bierze udział 25 piłkarzy. Bacznie obserwowani są m.in.: Maksymilian Hebel i Dawid Tomczak.
- Przyjęliśmy zasadę, że w pierwszej drużynie sprawdzać się będą piłkarze z grupy "Talent Arki". Trafiać będą do seniorów na zasadzie rotacyjnej. Obecnie określiliśmy dwa takie miejsca. Obsadzili je: Maksymilian Hebel i Dawid Tomczak - wyjaśnia Edward Klejndinst, dyrektor sportowy gdyńskiego klubu. Obu juniorów czeka trudne zadanie. Tomczak rywalizować będzie na prawym skrzydle z: Marcusem i Patrikiem Lomskim, a Hebel na środku drugiej linii ma jeszcze liczniejszą konkurencję, w tym pozyskanego z Miedzi Legnica Yannicka Sambeę Kakoko. Niemiecki pomocnik jest jak na razie jedynym zimowym nabytkiem.
Do drużyny nie dołączy żaden z piłkarzy, którzy byli testowani na koniec jesiennych treningów, choć to nie oznacza, że zostali definitywnie skreśleni.
- Zapraszając piłkarzy na testy niekiedy nie myślimy o obecnym oknie transferowy, ale sprawdzamy już pod kątem kolejnego. Nie robimy sobie ciśnienia, mówiąc że szybko ma dołączyć jeszcze 1 czy 2 zawodników. W obecnym składzie drużyna też jest silna. Oczywiście obserwujemy rynek transferowy i na podstawie tego co się wydarzy, podejmować będziemy decyzje. Do końca tego tygodnia na pewno nikt nowy nie przyjedzie - dodaje Klejndinst. W GRUDNIU ARKA SPRAWDZIŁA TRZECH PIŁKARZY. LECH I CHROMIŃSKI STRZELALI NAWET GOLE W SPARINGU
Arka liczy przede wszystkim pozyskanie na napastnika, który byłby realną alternatywą dla Pawła Abbotta. Jest dwóch kandydatów, ale obaj są obecnie związani kontraktami.
Przemysław Trytko znalazł się na liście transferowej Korony Kielce, ale umowy za porozumieniem stron nie rozwiązał. Natomiast do Gdyni może trafić tylko jako wolny zawodnik.
Podobnie jak latem, także i teraz Arka rozważa zatrudnienie Jakuba Araka. Napastnik jesienią strzelił 6 goli w I lidze i 1 w Pucharze Polski dla Zagłębia Sosnowiec. Na przełomie roku ponownie trenował z Legią Warszawa, z którą ma ważny kontrakt. Nie znalazł się jednak w ekipie, która poleciała na Maltę. Dlatego ponownie udał się do Sosnowca. Jeśli nagle nic się nie zmieni, 20-latek w tym klubie dogra sezon w I lidze.
Zatrudnienie nowego piłkarza może sprawić, że miejsce może mu zwolnić ktoś z obecnej kadry, choć tak nie musi być. W porównaniu z jesienią w pierwszej drużynie jest wakat po Sebastianie Szerszeniu, który ma być wypożyczony do innego klubu. Do końca tygodnia ma zgodę na testy w II-ligowej Legionovii.
- Nie planujemy, aby któryś z seniorów, który jest obecnie w pierwszej drużynie, był przesunięty do rezerw. Jeśli okaże się, że któryś nie spełnia pokładanych oczekiwań, to bylibyśmy za jego odejściem. Jednak o tym będziemy mogli mówić dopiero w trakcie sparingów. Pamiętajmy, że okno transferowe otwarte jest do końca lutego - przypomina Edward Klejndinst. Arka w poszukiwaniu wzmocnień koncentruje się przede wszystkim na krajowych piłkarzach oraz tych, którzy posiadają paszport kraju Unii Europejskiej. Przypomnijmy bowiem, że w meczu I ligi może występować tylko jeden piłkarz spoza UE. W gdyńskim zespole ten limit jesienią wypełniał Marcus.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
