• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Energa Gedania - Winiary Kalisz 2:3

Tomasz Łunkiewicz
18 października 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Niewiele brakowało siatkarkom Gedanii do sprawienia niespodzianki. W inauguracyjnym spotkaniu serii A I ligi podopieczne Jerzego Skrobeckiego uległy w hali przy ul. Kościuszki wicemistrzom Polski, Winiarom Kalisz, 2:3 (18:25, 25:16, 25:23, 16:25, 11:15).

Gedania: Kuczyńska, Ordak, Drzewiczuk, Szajek, Sołodkowicz, Kruk oraz Siwka (libero), Tomsia, Szyjanowa, Wiśniewska, Jeromin. Trener: Skrobecki.
Winiary: Woźniakowska, Oczynnikowa, Pluta, Sielicka, Trifonowa, Liktoras oraz Kuehn (libero). Trener: Świderek.

Przed spotkaniem zawodniczki dostały kwiaty. Gdańszczanki - od prezydenta Adamowicza, a kaliszanki - od prezesa Bartelika z Energi. Obaj otrzymali od gdańskich zawodniczek piłki do siatkówki. Dodatkowy bukiet przypadł Dominice Kuczyńskiej, która w dniu meczu obchodziła urodziny. Agnieszka Drzewiczuk dostała prezent od kibiców, którzy uznali ją za najlepszą zawodniczkę ubiegłego roku.

Pierwszego seta rozpoczęła zagrywką Justyna Ordak, a pierwszy punkt zdobyła Kuczyńska, skutecznie blokując atak kaliszanek. Kolejne piłki należały do gości. Winiary objęły prowadzenie, ale gdańszczanki nie pozwalały rywalkom odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Wyrównana walka trwała do stanu 11:12. Od tego momentu kaliszanki zaczęły zwiększać przewagę, wykorzystując kłopoty Gedanii z przyjęciem. Pierwsza partia zakończyła się blokiem gdańszczanek, po którym piłka wyszła w aut.

Drugi set zaczął się podobnie jak pierwszy. Gedania zdobyła pierwsy punkt, a potem drużyny na przemian wygrywały akcje. Od stanu 7:6 inicjatywę przyjęły gospodynie. Z 9:8 gdańszczanki wyszły na 13:8. Rywalki zmniejszyły straty do trzech "oczek", ale wtedy do akcji wkroczyła Alicja Szajek. Kapitan Gedanii zdobyła cztery punkty z rzędu, trzy atakiem i jeden blokiem. Do końca seta podopieczne trenera Skrobeckiego kontrolowały grę. Potem bardzo dobrze zaczęły trzecią partię. Prowadziły 2:0, 6:2, 8:3. Wicemistrzynie kraju zaczęły odrabiać straty dochodząc na 8:9. Gedania znowu odskoczyła na kilka punktów, ale końcówka była nerwowa. Lepiej wytrzymały ją nasze siatkarki. Seta zakończyła zagrywka Woźniakowskiej w siatkę.

W czwartej partii od początku dominowały Winiary. Trener Skrobecki widząc, że przegramy tę partię zaczął oszczędzać podstawowe zawodniczki. Decydująca odsłona zaczęła się bardzo dobrze dla Gedanii. Objęliśmy prowadzenie 3:0. Wszystko szło po myśli gospodyń do stanu 9:4. W tym momencie coś się zacięło. Gedanistki miały problemy z odbiorem zagrywki kaliszanek i do końca seta zdobyły tylko dwa punkty. Spotkanie zakończył udany blok Winiar.

- Urodziny byłyby jeszcze bardziej radosne, gdybyśmy wygrały - przyznała Dominika Kuczyńska. - Miałyśmy szansę na zwycięstwo. Tym bardziej szkoda tego meczu. W piątej partii w pewnym momencie za bardzo się spięłyśmy. Nic nam nie wychodziło. Miałyśmy problemy z odbiorem, nie szło nam z atakiem. Mimo wszystko z gry możemy być zadowolone. Wiele osób mówiło, że to była inna Gedania niż w ubiegłym sezonie. Ten mecz potwierdził, że solidnie przepracowałyśmy okres przygotowawczy. Z optymizmem czekamy na kolejne mecze - dodała sobotnia jubilatka.

- Chodzi o moje żywiołowe zachowanie podzas meczu? Po prostu, gdy zostałam kapitanem drużyny, postanowiłam jak najlepiej wypełniać swoją funkcję. Poza tym, taka już jestem - wyznała Alicja Szajek. - Szkoda, że nie udało się wygrać. Byłyśmy blisko. Kibice chyba jednak mogą być zadowoleni z naszej postawy. Winiary to przecież wicemistrz Polski. Z tak trudnym rywalem na inaugurację ligi podjęłyśmy walkę. Powalczymy w kolejnych spotkaniach - dodała kapitan Gedanii.

1. kolejka:
KS Dalin Myślenice - BKS Stal Bielsko-Biała 1:3 (20:25, 20:25, 26:24, 18:25), AZS AWF Poznań - KPSK Stal Mielec 3:1 (25:21, 26:24, 14:25, 25:14), MKS Muszynianka Muszyna - PTPS Nafta-Gaz Piła 3:1 (25:22, 29:27, 19:25, 25:20), ZEC SV Gwardia Wrocław - Centrostal Adriana GP Bydgoszcz 2:3 (17:25, 21:25, 25:23, 25:18, 5:15).
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (11)

  • PARCH POWINNO SIĘ LECZYĆ Z MOCY USTAWY.
    HELIS NIE UMIE LICZYĆ I POWINIEN UPOMNIEĆ SIĘ W SZKOLE O STOSOWNE ODSZKODOWANIE. A MOŻE ONI SĄ NIEWIDOMI, BIEDACY.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane