Polska przegrała ze Słowacją 1:2 (0:1) w pierwszy meczu grupy E podczas Euro 2020. W Sankt Petersburgu biało-czerwoni grali pechowo. Mimo optycznej przewagi, stracili gola w 18. minucie, który został zaliczony jako samobójczy bramkarzowi Wojciechowi Szczęsnemu. Natomiast w 62. minucie po drugiej żółtej kartce boisko opuścił Grzegorz Krychowiak. W 10 na 11 wybrańcy Paulo Sousy stracili gola i punkt po rzucie rożnym. We wtorek, 15 czerwca o godzinie 17 drużynę będzie można zobaczyć na otwartym treningu na Polsat Plus Arena Gdańsk.
Paulo Sousa po raz szósty poprowadził reprezentację Polski i po raz szósty zaproponował inny skład. Ten, który rozpoczął mecz ze Słowacją, nigdy wcześniej nie spotkał się na boisku.
Reprezentacja Polski na Euro 2020.
Co więcej portugalski selekcjoner biało-czerwonych zmienił taktykę. Nasza reprezentacja zaczęła w ustawieniu 1-4-3-3, tylko z jednym napastnikiem, którym był oczywiście Robert Lewandowski, mimo że wcześniej grała z dwoma, a nawet trzema napastnikami. Natomiast jak nasi piłkarze przejmowali piłkę, to w obronie zostawało trzech piłkarzy, gdyż Maciej Rybus wspomagał zespół w ofensywie.
W "11" Słowacji znalazł się były skrzydłowy Lechii Gdańsk, Lukas Haraslin. Natomiast obecny golkiper biało-zielonych - Dusan Kuciak zajął miejsce na ławce rezerwowych.
Polska - Słowacja 1:2: najważniejsze momenty meczu
14' - po okresie optycznej przewagi Polaków to Ondrej Duda, były pomocnik m.in. Legii Warszawa, w tym meczu ustawiony w ataku, strzelił sprzed pola karnego w boczną siatkę
Mazurek Dąbrowskiego przed meczem Polska - Słowacja
18' Gol 0:1 - kapitalna akcja Roberta Maka. Zaatakował lewym skrzydłem, minął Kamila Jóźwiaka i Bartosza Bereszyńskiego, któremu założył "siatkę". Gdy wpadł w pole karne, przymierzył w tzw. krótki róg bramki Wojciecha Szczęsnego. Piłka przeszła po nodze próbującego zablokować strzał Kamila Glika, uderzyła w słupek, a następnie w plecy Szczęsnego i wpadła do siatki. Gol został zaliczony jako samobójczy polskiego bramkarza
27' - mocno z dystansu, ale tuż nad poprzeczką strzelił Juraj Kucka
33' - Szczęsny łapie piłkę po strzale głową Kucki, do którego dośrodkował z prawego skrzydła obrońca Peter Pekarik
34' - pierwszy strzał na bramkę Polaków. Poprzednie próby były blokowane. Piłka po uderzeniu Grzegorza Krychowiaka poszybowała nad poprzeczką
Tak kibicowano w Gdańsku
45+1' - Koniec pierwszej połowy. Polska - Słowacja 0:1. Nasza reprezentacja miała przewagę w posiadaniu piłki (58:42), ale nie oddała żadnego celnego strzału. Rywale też więcej biegali rywale (57,4:55,3 km)
46' GOL 1:1 - doskonale Polacy rozpoczęli drugą połowę. Potrzebowali niewiele ponad 30 sekund, aby wyrównać. Mateusz Klich zagrał w pole karne do Maciej Rybusa, który znalazł około 5 metrów od bramki Karola Linetty'ego. Pomocnik uderzył z pierwszej piłki niezbyt czysto, ale bramkarz nie sięgnął piłki
Radość po golu Polaków
51' - Linetty celnie strzelał po podaniu Jóźwiaka. Martin Dubravka złapał piłkę
62' - po faulu na Jakubie Hromadzie Krychowiak otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Pierwszy kartonik dostał w 22. minucie po faulu również na tym samym piłkarzu. Polska została w "10"
68' - po strzale Haraslina piłka odbiła się od Rybusa i trafiła w boczną siatkę polskiej bramki
69' Gol 1:2 - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Maka, Milan Skriniar odepchnął Jóźwiaka i uwolnił się spod jego opieki, następnie przyjął piłkę i strzałem z 13-14. metra środkowy obrońca zdobył gola, mimo że Polacy byli w liczebnej przewadze w swojej "16". A ponoć stałe fragmenty gry były najbardziej ćwiczone w ostatnich dniach przed meczem
77' celny strzał głową Jana Bednarka, ale zbyt lekki, by pokonać bramkarza
88' po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakuba Modera niecelnie główkował Robert Lewandowski
90+1' obok słupka strzelał Bednarek, a szkoda, bo Dubravka tylko odprowadził piłkę wzrokiem
90+4 Dubravka łapie piłkę po strzale Karola Świderskiego
90+5 Koniec meczu. Polska - Słowacja 1:2. W innych statystykach przewaga... biało-czerwonych: posiadanie piłki 56:44, strzały celne 3:2, strzał łącznie 17:11, rzuty rożne 5:2
Polska - co dalej w Euro 2020?
Słowacja była teoretycznie najsłabszą drużyną grupy E, a zatem inauguracyjna porażka stawia Polskę w bardzo trudnym położeniu, ale jeszcze nie w beznadziejnym. Do 1/8 finałów awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z 6 grup oraz cztery najlepsze z 3. miejsc. Potem obowiązywać będzie system pucharowy, przegrywający odpada.
W grupie Polacy zmierzą się jeszcze: 19 czerwca z Hiszpanią w Sewilli oraz 23 czerwca ponownie w Sank Petersburgu ze Szwecją. Te zespoły mają po jednym punkcie, gdyż w bezpośrednim meczu zremisowały 0:0.
Ten wynik oznacza, że teoretycznie Polska wszelkie szanse na awans, może stracić już po drugiej serii gier. Stanie się tak, jeśli biało-czerwoni przegrają z Hiszpanią, a Szwecja wygra ze Słowacją. Wówczas nie będzie szans na opuszczenie 4. miejsca, gdyż przy równej liczbie punktów decydują bezpośredni mecz, czyli by być wyżej w tabeli po inauguracyjnej porażce od Słowaków, musimy od nich zdobyć co najmniej o punkt więcej.
Reprezentacja Polski wraca do Trójmiasta
Po meczu reprezentacja Polski nie będzie nocować w Sankt Petersburgu. Uda się na lotnisko, skąd lotem czarterowym odleci do Rębiechowa. Stamtąd przemieści się do hotelu Marriott Resort&Spa przy ul. Bitwy pod Płowcami 59 w Sopocie. Tutaj mieści się baza biało-czerwonych podczas Euro 2020. Biało-czerwoni powinni wrócić do hotelu między 1 a 2 w nocy.
We wtorek, o godzinie 17 podopieczni Sousy stawią się na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk, gdzie w trakcie mistrzostw trenują. Przed meczem z Hiszpanią zajęcia planowane są też w środę i czwartek. Wylot na drugi mecz Euro 2020 do Sewilli planowany jest na piątek, 18 czerwca o godzinie 10. Dzień później o godz. 21 Polacy zagrają tam z Hiszpanią.
Otwarty trening reprezentacji po raz drugi
15 czerwca o godz. 17 na Polsat Plus Arena Gdańsk odbędzie się drugi otwarty trening reprezentacji. Pierwszy zgromadził około 5 tysięcy kibiców. Teraz rozdano ponad 9 tysięcy bezpłatnych zaproszeń. Ich dystrybucja miała miejsce w poniedziałek od godz. 12 na portalu biletowym Lechii Gdańsk.
Na stadion będzie można wejść tylko bramami nr 8 i 10. Dostęp na trybuny ma być możliwy od godz. 16. Trening jest planowany na około 60 minut.
Po zakończeniu wydarzenia uruchomione zostaną dodatkowe kursy linii tramwajowej nr 10 w relacji: Nowy Port - Stadion - Węzeł Groddecka - Stadion - Nowy Port. Od 18 do 19:30 tramwaje spod stadionu do Śródmieścia będą odjeżdżały co ok. 10 minut. Obowiązywać będą wszystkie przystanki oraz bilety w stałej wysokości na tej linii.
Euro 2008, gospodarz: Austria, Szwajcaria; końcowy rezultat Polski: 4. miejsce w grupie i odpadnięcie z turnieju
Wyniki meczów: Niemcy 0:2 (0:1) Austria 1:1 (1:0) - Bramka dla Polski: Roger Guerreiro Chorwacja 0:1 (0:0)
Euro 2012, gospodarz: Polska, Ukraina; końcowy rezultat Polski: 4. miejsce w grupie i odpadnięcie z turnieju
Wyniki meczów: Grecja 1:1 (1:0) - Robert Lewandowski Rosja 1:1 (0:1) - Jakub Błaszczykowski Czechy 0:1 (0:0)
Euro 2016, gospodarz: Francja, końcowy rezultat Polski: ćwierćfinał po porażce w rzutach karnych z późniejszym mistrzem Europy
Wyniki meczów: Irlandia Północna 1:0 (0:0) - Arkadiusz Milik Niemcy 0:0 Ukraina 1:0 (0:0) - Błaszczykowski 2. miejsce w drugie i awans do fazy pucharowej 1/8 finału: Szwajcaria 1:1 (1:0, 1:1), karne 5:4 - Błaszczykowski Ćwierćfinał: Portugalia 1:1 (1:1, 1:1), karne 3:5 - Lewandowski
jedyna dobra rzecz to że mamy 2 godz przerwy w czasie pracy na oglądanie meczu brawo dla pracodawcy
kibol
2 lata
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-15 13:50
Ten pracodawca to jakiś sadysta :D 2 godziny tortur.
2 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-15 06:13
Polska zagrała naprawdę dobry mecz. (3)
Zakładam, ze wygrałaby z każdym rywalem oprócz tak dobrze dysponowanych Słowaków. Niestety w Europie nie Ka już kelnerów i słabych drużyn. Mistrzostwa będą nasze VAMOS!
Mecz o wszystko
2 lata
935
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-15 06:54
To są dziady i było już wiadomo przed wyjazdem że się skompromitują.
2 lata
90
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-15 08:40
Niestety w Europie nie Ka już kelnerów i słabych drużyn.
Są słabe drużyny.Wśród nich Polska jest przeciętniakiem z wielkim ego.
Jaś Niepan
2 lata
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-15 09:26
Hiszpania i Szwecja są do ogrania
... ale nie "składem Brzęczka", który wystawił Sousa. Drobne korekty i będzie ok, jeżeli naszym gwiazdom będzie się chciało grać przez 90 minut. A co do Słowacji, to jeszcze być może się zdziwimy. Miło oglądać zawodników, którzy grali w naszej lidze i godnie reprezentują swój kraj. Powodzenia Lukas ...
:D
2 lata
45
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-06-14 23:10
Pio
Jednak całość to drużyna, lewy niby taki zarąbisty ale bez kolegów z Niemiec już nie strzelę, szczesny standard kilo żelu we włosach (musi ładnie wyglądać), chłopaki weźcie lepiej grajcie już tylko w reklamach bo to wam najlepiej wychodzi, nie rozumiem tylko skąd takie wielkie wynagrodzenia dla nich, pseudo piłkarzyki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
